Witam, może już niektórzy wiedzą, że pociągi relacji Łódź Kaliska - Wrocław Główny zostały zlikwidowane. Biorąc pod uwagę ilość pasażerów która podróżowała z Wrocławia do Łodzi i na odwrót myślę, że to bardzo dziwne, sam jeździłem na trasie Ostrów Wielkopolski - Wrocław Gł. i pociągi może nie były zapchane ale dużo pasażerów tą trasą podróżowało. Co najciekawsze PKP PLK mówi: ,,Chcemy aby w roku 2023 pociągi osiągały prędkość do 250 km/h'' lub ,,PKP inwestuje w nowe połączenia kolejowe''. Jeśli chcemy dojść do ,,250 km/h'' może nie oszukujmy, że niby inwestujemy w nowe połączenia a tak naprawdę je likwidujemy , lecz zabierzmy się za to aby nie było takich sytuacji jak w Złocieńcu 2019r. gdzie pociągi mało co się czołowo nie zderzyły (zadziałał radiostop CUD), a dyżurni z Jankowa Pomorskiego i Złocieńca nie umieją się posługiwać najprostszymi urządzeniami.
Zł: Ja nie wiem, jak to zerować?Ja: Dajesz zlecenie Jemu, Jej, żeby wyzerował, no Jezu nie uczyli Was tego? Klikasz na tą, co
masz it 2ZJ. Zajęte, nie? I Ci wyskoczy ta plansza jakaś tam i daj nakaz zerowania i wykonawcza zeruje.
Zł: Nie mam pojęcia…Ja: Jak nie masz?! Dotknij palcem w to czerwone, E... Te czerwone na monitorze dotknij palcem.
Mój komentarz na to co się teraz dzieje w PKP PLK jest taki, że nie dzieje się dobrze. Myślę, że muszę to pokazać bo to też nie jest dobry znak funkcjonowania PKP PLK można przymknąć oko na to jaka jest w tym roku zima ale 30 lat temu jakoś sobie z zimą na kolei radzono a teraz dużo pociągów odwołanych opóźnionych po 4h. Naprawdę kolej w Polsce nie idzie teraz w dobrym kierunku. Proszę zobaczyć załącznik oczywiście tylko zachęcam.