Jestem pod wrażeniem tytanicznej pracy, jaką wkładają w ten projekt twórcy. Jednakże odnoszę wrażenie, że jest to trochę zmarnowany potencjał. Przede wszystkim choć chwalebna jest najwyższa dbałość o to, aby w ISDR były tylko i wyłącznie autentyczne posterunki, to jednak ograniczona liczba osób dopuszczonych do prac, a co się z tym wiąże jeszcze bardziej ograniczona ilość czasu, którą udaje się poświęcić na pracę nad tym projektem skutkują tym, że nowe posterunki pojawiają się rzadziej, niż raz na rok.
Przyszła mi w związku z tym myśl, czy Paweł i pozostali twórcy nie utworzyliby czegoś w rodzaju wersji społecznościowej ISDR? Nie mówię tu bynajmniej o otwarciu kodu źródłowego, tylko stworzeniu drugiej aplikacji. Byłby to w zamyśle odrębny projekt, w którym aplikacja oznaczona byłaby inną nazwą (np. w stylu OpenISDR), a posterunków i rozkładów nie dałoby się przenieść wprost do zamkniętego ISDR. W OpenISDR do tworzenia dodatków dopuszczeni byliby wszyscy, ale niepełna kompatybilność z ISDR byłaby jednocześnie zabezpieczeniem przed zdegradowaniem oryginalnego projektu. Zapewne do OpenISDR powstałoby trochę kwasów, z racji nieumiejętności stworzenia prawidłowej symulacji posterunku, ale korzystanie z tego projektu byłoby opatrzone takim ryzykiem, a zapewne są osoby, które nie mają wygórowanych wymagań i chcą się jedynie pobawić w kolejarza. Nie można również wykluczyć, że być może niektóre projekty byłyby warte przeniesienia do ISDR, co ocenić i wykonać mogliby twórcy ISDR, na czele z Pawłem. Wszak na pewno sporo osób ma niezbędną wiedzę, aby stworzyć posterunek i pewne niezbędne informacje na temat różnych posterunków, ale np. niekompletne (brak np. RJP towarowych, który w takim otwartym projekcie mógłby być fikcyjny).
To tylko pomysł, aby trochę ożywić projekt, a jak nam wszystkim wiadomo twórcy oprogramowania w dzisiejszych czasach często tworzą wersje społecznościowe w celu pobudzenia rozwoju i zaczerpnięcia z wersji społecznościowej jakichś pomysłów do wersji zamkniętej, która w zamyśle twórców ma być bardziej przemyślana i dopracowana (Przykład: openSUSE oraz SUSE Linux).
Przy czym często producenci otwierają kod aplikacji, zaś tu chodziłoby o cos innego, czyli o otwarcie dostępu do tworzenia dodatków.
To nie byłoby raczej nadmiernym obciążeniem, gdyż w oryginalnym ISDR zmieniłoby się nazwę aplikacji, opisy, gdzie trzeba i wprowadziło małą, choć nieoczywistą modyfikację do formatu pliku.
Czy takie coś jest warte rozważenia?