Forum Główne > ISDR - Tematy ogólne

Wykolejenie

<< < (3/5) > >>

KRZAQ:

--- Cytat: piotpal w 18 Grudzień 2010, 22:52:17 ---Warto się nad tym zastanowić, aczkolwiek bardziej realne byłoby zakończenie dyżuru. W takich sytuacjach dyżurny chyba nie może dalej prowadzić pracy, no poza rzeczami, które musi jeszcze wykonać. Zamykanie szlaku (głowicy stacji) na kilka długich godzin także nie ma sensu.

--- Koniec cytatu ---
Można wrzucić hasło: "W związku z zaistniałym zdarzeniem zostaje pan/pani odsunięty/a od czynności" :D Żarty żartami, kolega opowiadał mi kiedyś jak w Lublińcu zdejmowali dyżurnych po wypadku. Nikomu z nas tego nie życzę :/

KRZAQ:
Co do takich zdarzeń znajomy mech mi opowiadał jak na jednej stacji na śląsku wjechał na Sz na zajęty zatrzymał się i mówi dyżurnej że chyba coś nie teges jest. Chciał się z nią dogadać i cofnąć ale babka na niego pojechała z ryjem że wzywa komisję bo na S1 przerżnął wjazdowy. Komisja jak się okazało stwierdziła, że po wjeździe wcześniejszego pociągu nie wygasł Sz i tym o to sposobem pani dyżurna pozbyła się pracy :/

Paweł:
W nowszych systemach Sz świeci tak długo jak długo wciśnięty jest przycisk (lub klawisz, jeżeli zamiast pulpitu jest komputer), co z reguły nie jest zbyt lubiane przez dyżurnych... Ale jak widać wcale nie jest to bez sensu. Przekaźnik czasowy z reguły działa na zasadzie obracającej się wolno tarczki która po jakimś czasie przerywa zestykiem obwód - widocznie nie jest to rozwiązanie niezawodne.

uetam:

--- Cytat: Zacha_SW w 18 Grudzień 2010, 23:09:01 ---Znajoma puściła raz kiedyś towara na mechanicznych na tor zajęty przez loka. Najgorsze było to, że to było w łuku a facet grzał 60. Oczywiście zderzenie było. Cofnęli ją na nastawniczą, pomijając oczywiście to, że była już jakieś kilkadziesiąt tysięcy w plecy.

--- Koniec cytatu ---
Nie rozpowiadaj tego na lewo i prawo bo akurat sprawa jest dosc swieza a nie ma co jej bardziej szkodzic.

--- Cytuj ---W nowszych systemach Sz świeci tak długo jak długo wciśnięty jest przycisk (lub klawisz, jeżeli zamiast pulpitu jest komputer), co z reguły nie jest zbyt lubiane przez dyżurnych... Ale jak widać wcale nie jest to bez sensu. Przekaźnik czasowy z reguły działa na zasadzie obracającej się wolno tarczki która po jakimś czasie przerywa zestykiem obwód - widocznie nie jest to rozwiązanie niezawodne.
--- Koniec cytatu ---
Oczywiscie, ze nie jest. Sam z reszta mialem sytuacje gdzie zastepczy mrugal ponad 2h ;)

robert051:

--- Cytat: KRZAQ w 18 Grudzień 2010, 22:24:21 ---Jaki sygnał wskazywał semafor osłaniający zajęty odstęp? Oczywiście chodzi mi o zajętość na gruncie nie na pulpicie.

--- Koniec cytatu ---
Następny  semafor jest na stój. Ps po wykolejeniu to nawet jak "pociąg ratunkowy" zatrzymał się na odstępie to i tak wykazywało wolny.
Zresztą zobaczcie sami.
Edit
Widzę że w ogóle na tej zmodyfikowanej wersji blokada szwankuje.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej