Forum Główne > Inne
Kto przed kim kogo puszczał
Arkady_1:
--- Cytat: MaKu w 18 Sierpień 2013, 20:25:24 ---Z tym można szybko skończyć. Nawet bardzo. :-)
--- Koniec cytatu ---
Szczerze w to wątpię. Przynajmniej do czasu aż się na kolei przewinie z jedno pokolenie. Większość tych co pamiętają że kolej była jedna, zawsze będą wyżej cenić tych co są w grupie PKP i tych u których mają zniżkę na przejazd ;D
--- Cytat: Pr1 w 18 Sierpień 2013, 20:40:00 ---No i patrze jedzie jedynką "czerwoniec" Elf no i tak trąbi minął czoło i przestał. O co mu biegało? Podniecał się tym że KM jedzie wolniej podmiejską a on posuwał dalekobieżną?
--- Koniec cytatu ---
Możliwe, ale ja na ten przykład zawsze gnając bez zatrzymania po podmiejskich, albo tnąc po dalekich, trąbię przed peronami. Zwłaszcza jeśli w peronach stoi jakiś pociąg. Już parę razy dzięki temu gość lecący na przełaj do tego pociągu cofnął mi się poza skrajnię. Myślę, że orientujesz się ile tam jest dzikich przejść od Warszawy do Grodziska :( Praktycznie przy każdym peronie po dwa i jeszcze między peronami po trochę, a i z peronu na peron w Piastowie, Ursusie i Włochach skaczą bez zastanowienia...
--- Cytat: Andrev w 21 Sierpień 2013, 12:26:06 ---Gorzej jak jedzie kibel z giepeesem i się automatycznie do SEPE wpisuje...
--- Koniec cytatu ---
To jest taka opcja? :D Wyłapie, że stałem pod wjazdem pół godziny, czy pomyśli że jednak w peronach? 8)
MaKu:
--- Cytat: Arkady_1 w 21 Sierpień 2013, 19:05:05 ---
--- Cytat: MaKu w 18 Sierpień 2013, 20:25:24 ---Z tym można szybko skończyć. Nawet bardzo. :-)
--- Koniec cytatu ---
Szczerze w to wątpię. Przynajmniej do czasu aż się na kolei przewinie z jedno pokolenie. Większość tych co pamiętają że kolej była jedna, zawsze będą wyżej cenić tych co są w grupie PKP i tych u których mają zniżkę na przejazd ;D
--- Koniec cytatu ---
Sytuacja z przed... ja wiem... pół roku.
Na stacji A maszynista prywatnego przewoźnika zgłosił gotowość. ISDR stacji A, poinformował go, że dyspozytor kazał czekać i puścić po opóźnionym pociągu "Cargowskim".
Po czym Maszynista prywatnego pociągu powiedział:
"Dyżurny. Mój numer pociągu to XXXXXX, numer KWR XXXXXX, moje nazwisko "Jakiśtam. Proszę o numer telefonu do dyspozytora liniowego, oraz zmianowego. Proszę także podać swoję nazwisko. Ja zgłosiłem sie zgodnie z instrukcją 10 minut przed planowym odjazdem i mnie nie obchodzą opóźnione inne pociągi. Zaraz to wyjaśnię."
Wyjazd miał postawiony po dwóch minutach... pewnie zdążył gdzieś zadzwonić.
Arkady_1:
Pouczające :) I teraz wszystko zależy od podejścia dyspozytora liniowego itd... no ale o tym to ja już nie mam pojęcia.
Ja co prawda się raczej tak nie wyrywam, bo od gotowości do jazdy i tego typu spraw ("Zachodnia, już po planie - byśmy pojechali") jest kierownik pociągu i chleba mu odbierać nie będę ;)
Chociaż faktycznie jak ostatnio stałem służbowym a czas mój już minął (zerwanie sieci było i ruch po jednym torze) dyżurna mnie spuściła przez telefon na drzewo (pojedzie pan jak tor udrożnią), to mój dyspozytor załatwił mi wyjazd w ciągu dziesięciu minut.
Z zasłyszanych opowieści - kilka lat temu:
Dyżurna: - mechaniku, czemu pan tak długo jechał do mnie?
Mechanik najpierw myśli... a później...: - a wie Pani co? Niech Pani wpisze "nieumiejętność jazdy maszynisty".
Dyżurna na to: - nie no, niech Pan nie żartuje. Wpiszę lokowanie podróżnych.
taper:
Znajomy dyżurny opowiadał kiedyś, jak w Zarzece (okolice Dęblina) przytrzymał prywaciarza 10 minut by puścić pośpiecha, to dostał opiernicz. Nie pomogło tłumaczenie, że brutto było 4h przed czasem.
Arkady_1:
--- Cytat: taper w 23 Sierpień 2013, 00:12:36 ---(...) w Zarzece (okolice Dęblina) ...
--- Koniec cytatu ---
Pamiętam, że przejeżdżało się przez Wieprz i, w Zarzece chyba właśnie, po prawej stał cały tłum Gagarinów skreślonych z inwentarza :(
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej