Autor Wątek: Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda  (Przeczytany 31079 razy)

Offline piotr1859

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 39
    • Zobacz profil
  • Skąd: Z Google
Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda
« dnia: 09 Maj 2014, 16:36:04 »
Czy ktoś może z Was posiada w książkę Technika ruchu kolejowego Gajdy tom 1 i 2 w formie PDF?

Offline EN57-002

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 770
    • Zobacz profil
  • Skąd: Chorzów
Odp: Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda
« Odpowiedź #1 dnia: 09 Maj 2014, 18:55:30 »
Może to coś pomoże, ale czasami one tanio są na allegro, a taką zawsze można wziąć do ręki i poczytać.

Offline IZKR

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 93
  • Kiedyś pracowałem jako ISDR...
    • Zobacz profil
  • Skąd: Polska
Odp: Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda
« Odpowiedź #2 dnia: 10 Maj 2014, 14:49:00 »
Czy ktoś może z Was posiada w książkę Technika ruchu kolejowego Gajdy tom 1 i 2 w formie PDF?
Ale na co ci to? I tak bez Ir-1, Ir-7, Ir-9 oraz Ie-1 nic z miejsca nie ruszysz. Technika ruchu to tylko podpowiadacz. Chcesz być na bieżąco? zapoznaj się z instrukcjami. Ale to jest moje zdanie... prywatne.
Szaman

taki cytacik z dawnych lat:

"Jak tarcza się kładzie
To semafor się podnosi"

Offline uetam

  • Administrator
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 391
    • Zobacz profil
  • Skąd: IZ Wrocław
Odp: Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda
« Odpowiedź #3 dnia: 10 Maj 2014, 15:16:39 »
^^^
Ty naprawdę wierzysz w to, że osoba mająca małe lub nie mająca wcale pojęcia o prowadzeniu ruchu wyniesie coś z instrukcji których się praktycznie nie da czytać?

Offline IZKR

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 93
  • Kiedyś pracowałem jako ISDR...
    • Zobacz profil
  • Skąd: Polska
Odp: Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda
« Odpowiedź #4 dnia: 10 Maj 2014, 20:14:00 »
Ano wierzę. Sam nigdy z żadnego "podpowiadacza" nie korzystałem. Kiedyś miałem w rękach "Poradnik dyżurnego ruchu" ale to wywalanie pieniędzy na darmo. Z tym, że ja zaczynałem od Technikum Kolejowego na kierunku Eksploatacja i naprawa taboru kolejowego. Potem praca na warsztacie spalinowym, potem wojsko i po wojsku przeniesienie do ruchu... zwrotniczy... itd. Pierwszą R-1 na własność (obecnie Ir-1) dostałem od ojca w 1986 roku. W twardych okładkach pokrytych płótnem. 13-ta poprawka spowodowała konieczność jej utylizacji :P . Na kurs dyżurnego ruchu (z cz. handlową) poszedłem z wystarczająca wiedzą. Potem już było tylko gorzej ...
Szaman

taki cytacik z dawnych lat:

"Jak tarcza się kładzie
To semafor się podnosi"

Offline taper

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 123
    • Zobacz profil
  • Skąd: D29-26 43km
Odp: Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda
« Odpowiedź #5 dnia: 10 Maj 2014, 20:18:15 »
Pierwszą R-1 na własność (obecnie Ir-1) dostałem od ojca w 1986 roku.
Mój tata też mi taką pamiątkę zostawił, do tego E1. Eot.

Offline MaKu

  • Moderator
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 565
  • Starszy Dyżurny Ruchu
    • Zobacz profil
Odp: Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda
« Odpowiedź #6 dnia: 10 Maj 2014, 20:21:12 »
Nie porównujmy starego R-1 do obecnego Ir-1.

Offline taper

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 123
    • Zobacz profil
  • Skąd: D29-26 43km
Odp: Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda
« Odpowiedź #7 dnia: 10 Maj 2014, 21:04:03 »
Ir1 §44 pkt. 3.8
Cytuj
nie ma przesuniętego ładunku, luźnych opon, oderwanych dachów, pionowo ustawionych pokryw luków lub włazów dachowych albo otwartych na zewnątrz drzwi wagonów,
Oświećcie mnie o jakie opony chodzi ? ;p
« Ostatnia zmiana: 10 Maj 2014, 21:05:40 wysłana przez taper »

Offline W.F.

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 96
    • Zobacz profil
  • Skąd: WDOKP
Odp: Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda
« Odpowiedź #8 dnia: 10 Maj 2014, 21:41:02 »
Oświećcie mnie o jakie opony chodzi ? ;p

Taka plandeka na węglarkę lub platformę


Offline IZKR

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 93
  • Kiedyś pracowałem jako ISDR...
    • Zobacz profil
  • Skąd: Polska
Odp: Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda
« Odpowiedź #9 dnia: 11 Maj 2014, 10:35:50 »
Nie porównujmy starego R-1 do obecnego Ir-1.
Zgadzam się z Tobą w 100%-ach. Obecny gniot tylko dla naprawdę wprawnych (bez urągania komukolwiek). Odwoływanie się do paragrafu w którym jest odwołanie do paragrafu z odwołaniem do paragrafu... trzeba naprawdę znać to na pamięć bo inaczej łatwo się pogubić.
Szaman

taki cytacik z dawnych lat:

"Jak tarcza się kładzie
To semafor się podnosi"

Offline IZKR

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 93
  • Kiedyś pracowałem jako ISDR...
    • Zobacz profil
  • Skąd: Polska
Odp: Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda
« Odpowiedź #10 dnia: 11 Maj 2014, 10:36:30 »
Taka plandeka na węglarkę lub platformę
Dokładnie.
Szaman

taki cytacik z dawnych lat:

"Jak tarcza się kładzie
To semafor się podnosi"

Offline MaKu

  • Moderator
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 565
  • Starszy Dyżurny Ruchu
    • Zobacz profil
Odp: Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda
« Odpowiedź #11 dnia: 11 Maj 2014, 13:08:38 »
Zgadzam się z Tobą w 100%-ach. Obecny gniot tylko dla naprawdę wprawnych (bez urągania komukolwiek). Odwoływanie się do paragrafu w którym jest odwołanie do paragrafu z odwołaniem do paragrafu... trzeba naprawdę znać to na pamięć bo inaczej łatwo się pogubić.

A co gorsza, paragrafy, mówiące o tym samym potrafią się ze sobą "kłócić".

Przy obecnym Ir-1, najlepiej jest popierać praktykę teorią. Czyli, mam jakąś sytuację i po niej studiuje Ir-1. Gorzej, że większość praktykantów i stażystów niektórych sytuacji nie ma możliwości uświadczyć podczas przyuczania do zawodu. Co raczej na dobre nikomu nie wyjdzie.

Offline EN57-002

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 770
    • Zobacz profil
  • Skąd: Chorzów
Odp: Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda
« Odpowiedź #12 dnia: 12 Maj 2014, 11:49:16 »
Technika ruchu to tylko podpowiadacz. Chcesz być na bieżąco? zapoznaj się z instrukcjami. [/quote]

Ale te podpowiadacze Gajdy z lat 50-ych są przejrzyście napisane. Tam jak jest zastosowany przepis to często jest wyjaśnione dlaczego tak jest i uzasadnienie do jego stosowania. Późniejsze wydania Techniki ruchu kolejowego już takie nie były. Nauka w latach 50-ych się rozwijała stąd książki z tamtych czasów czyta się dobrze, podobnie jak wydania książek o urządzeniach zrk.

[/quote]Kiedyś miałem w rękach "Poradnik dyżurnego ruchu" ale to wywalanie pieniędzy na darmo. [/quote]
Co do wydania Nowosielskiego 1974 Poradnika dyżurnego ruchu - zgodzę się, co do wydania Karola Laua z 1950 niezgadzam się.

Offline jageer

  • Projektant
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1395
  • Podg. Papago
    • Zobacz profil
  • Skąd: wieś Papago.
Odp: Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda
« Odpowiedź #13 dnia: 12 Maj 2014, 14:05:50 »
Ja powiem tak - jak czytałem instrukcje obecne, to jakbym zaczynał od "zera" to bym chyba to wywalił przez okno, bo można pomyśleć, że dyżurny ruchu, to ma znać więcej rzeczy niż prawnik. I jak jedzie pociąg to ma patrzyć na 1000 rzeczy.

Prawda jest taka, że pamiętamy rzeczy, które na co dzień, są obecne w pracy.
Przykład - rozmawiałem z dyżurnym, który 25 lat pracuje na jednej nastawni z mechanicznymi  SRK. A na egzaminie miał pytanie, o powtarzacz SSP ;-) (na tej nastawni takiego cuda nie ma). Co, jaka kontrolka oznacza (pomarańczowa, zielona, czerwona), oraz inne dziwne pytania z urządzeń komputerowych  ;) Dla kogoś, młodego, spoko, ale jak ktoś już jest jedną nogą na emeryturze, to nie dziwię się, że drażni go takie podejście.

Wg. mnie, to powinno być uczone i wymagane przy autoryzacji na posterunku.
Tak też można mili moi.
Tor zajęty, a wjazd stoi.

Offline EN57-002

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 770
    • Zobacz profil
  • Skąd: Chorzów
Odp: Książka "Technika ruchu kolejowego" B. Gajda
« Odpowiedź #14 dnia: 12 Maj 2014, 16:20:12 »
Musiałby nastąpić rozdział rzeczy czy spraw uczonych ogólnie dla wszystkich dyżurnych, nastawniczych i tych niezbędnych do prowadzenia ruchu na nastawniach o danych urządzeniach srk. Ale to wydłużało by autoryzację, która teraz trwa chyba 4 służby 2 dzienne i 2 nocne, bo już z takim krótkim okresem się spotkałem.