Dróżnik przejazdowy, Helena G., zamknęła rogatki przejazdowe, strażnicę i udała się do budynku stacyjnego w Suszu. Przez okno zobaczyła, że w oświetlonym pomieszczeniu nastawni dysponującej nie było nikogo, weszła więc do środka, rozejrzała się – kilkakrotnie zawołała dyżurnego. Nikt jej nie odpowiedział. Wychodząc z nastawni zastanawiała się, gdzie go szukać, gdy podszedł do niej żołnierz pytając gdzie jest dyżurny ruchu, ponieważ on chce kupić bilet do Malborka, a okienko kasy biletowej jest zamknięte. Odpowiedziała, że dyżurny ruchu chwilowo jest nieobecny na nastawni, ale przypomniała sobie, że przecież w nocy kasa biletowa powinna być czynna. Stwierdziła, że okienko kasy biletowej nie jest zasłonięte, a wnętrze pomieszczenia kasowego oświetlone. Podeszła do okienka kasowego i kilkakrotnie zapukała w nie, ale nikt nie podszedł do okienka, ani też nie odezwał się. Wobec tego zastukała głośniej, następnie już kilkakrotnie mocno i donośnie. Odpowiedziała jej cisza. Helena G. pocieszyła żołnierza, że kasjerka na chwilę wyszła i niebawem powróci do kasy. Pozostawiła żołnierza w holu budynku stacyjnego, a sama wyszła na peron, rozejrzała się i ku swojemu zdziwieniu w pomieszczeniu nastawni dysponującej Su zobaczyła dyżurnego ruchu. Odetchnęła z ulgą, podeszła do uchylonego okna nastawni i powiedziała Zygmuntowi S., że przyszła go zawiadomić, iż przed semaforem wjazdowym od strony Redak stoi pociąg oraz by zgłaszał się do telefonów. Na to Zygmunt S, odpowiedział ostro, by udała się na przejazd, bo zaraz będzie wejście pociągu z Redak do stacji, a w ogóle by nie wtrącała się do spraw nie należących do niej; lepiej by było, gdyby pilnowała przejazdu,a nie jego. Po takiej reprymendzie Helena G. udała się na strażnicę przejazdu.
Nim Helena G. odnalazła dyżurnego ruchu stacji Susz, Zygmunta S,. i zdołała powrócić na strażnicę, dyżurni ruchu stacji Prabuty i Redaki zaniepokojeni, że nie zgłaszał się on do telefonu, bezzasadnie zatrzymywał pociągi przed semaforami wjazdowymi do stacji Susz, bardzo często przekłamywał numery pociągów oraz z opóźnieniem i niewłaściwie przekazywał informacje o pociągach, podzielili się spostrzeżeniami z dyspozytorem odcinkowym, Stefanem S., przypuszczając, że Zygmunt S. chyba często zasypia przy biurku lub oddala się z nastawni. Poinformowali też o tym, że posłali dróżniczkę przejazdową na nastawnię dysponującą stacji Susz, by sprawdziła, co się dzieje z dyżurnym ruchu.
Na takie dictum dyspozytor odcinkowy odłożył inne sprawy i zaczął przez urządzenie seltonowe wywoływać stację Susz, ale nikt się nie zgłaszał; próbował też telefonem bazowym, ale bez rezultatu. Pomagali mu dyżurni ruchu z Prabut i z Redak wywołując telefonami zapowiadawczymi dyżurnego ruchu w Suszu. W końcu ok. 02:50, dyżurny ruchu stacji Susz, Zygmunt S., zgłosił się do seltonu (było to już po wizycie dróżniczki przejazdowej na nastawni dysponującej Su) i ostro zapytał dyspozytora odcinkowego, co się stało, że podnosi taki alarm. Tupet Zygmunta S. nie tylko zaskoczył, ale i zdenerwował Stefana S., lecz opanował się i spokojnie zapytał o pociąg 15093. Odpowiedź Zygmunta S. była krótka:
-"nie odszedł z Redak".
Dyspozytor: – "Od ponad 40 minut stoi przed semaforem wjazdowym do Susza – zobacz przez okno",
po krótkiej chwili:
– rzeczywiście, coś stoi, to Redaki nie dały odejścia",
na to słuchający na seltonie dyżurny ruchu stacji Redaki:
– "Zobacz na blok końcowy, przekazałem ci informację telefoniczną; pociąg nr 15093 odszedł z Redak o 02:11".
Zygmunt S. użył kilku niecenzuralnych słów i stwierdził, że przepuszcza poc. 15093 do Prabut. Na zakończenie dyspozytor odcinkowy ostrzegł Zygmunta S., że w przypadku ponownego stwierdzenia nieprawidłowości z jego strony podejmie odpowiednie kroki i wydał mu (w obecności słuchających dyżurnych ruchu stacji Prabuty i Redaki) następujące polecenia dla kierunków:
- parzystego; po pociągu osobowym 60012 (relacji Prabuty – Iława Gł., z Prabut odejście 03:05 z Susza 03:16) odejdzie ze stacji Prabuty pociąg towarowy 70992 (relacji Gdańsk – Olszynka); pociąg ten na stacji Susz należy przyjąć na tor główny dodatkowy nr 4 i będzie go można wyprawić z Susza do stacji Redaki (w kierunku Iławy) dopiero po przejściu przez stację Susz pociągu pośpiesznego 81202 (relacji Kołobrzeg – Warszawa Zachodnia, z Prabut planowe odejście 03:52, w Suszu 04:00 bez postoju).
- nieparzystego; pociąg towarowy 58587, który niebawem odejdzie ze stacji Redaki, należy przepuścić przez stację Susz do Prabut, ponieważ pociąg osobowy 1523 (relacji Łódź Kaliska – Gdynia, planowo 02:52 w Suszu, w Prabutach 03:00) jest opóźniony o około 40 minut.
Zygmunt S. przyjął bez zastrzeżeń polecenie dyspozytora odcinkowego zapewniając, że ściśle je wykona. Po tym zapewnieniu zarówno Stefan S., jak i dyżurni ruchu odetchnęli z ulgą, wydawało się, że do godz. siódmej, to jest do zakończenia służby nie będzie nieporozumień.
c. d. n.