Forum Główne > Inne

Praca jako ISDR - pytania.

<< < (2/4) > >>

DamDam:

--- Cytat: Hedonista w 25 Sierpień 2014, 07:48:59 ---Najbardziej trzeba uważać na obsługiwanych przejazdach-zmora kolejarzy

--- Koniec cytatu ---
To jest czasem bardzo denerwujące przykład: Za 4 min. będzie na przelocie TLK, zamykasz przejazd, a tu nagle jakiś "głąb" jedzie BMW i trąbi, czasem słychać: "Ty **** otwieraj!" I będzie Ci cały czas trąbił. Czasem są przypadki, że taki cwaniak wyjdzie z auta i będzie Ci walił w okno (oczywiście teksty j.w.), oraz groził, że Cię dopadnie.

I takie mogą być nieprzyjemne sytuacje, jeśli będziesz obsługiwał przejazd.

No, i jeszcze najważniejsze: Nie zabieraj pracy do domu!

TaKeT:

--- Cytat: DamDam w 25 Sierpień 2014, 08:43:52 ---
--- Cytat: Hedonista w 25 Sierpień 2014, 07:48:59 ---Najbardziej trzeba uważać na obsługiwanych przejazdach-zmora kolejarzy

--- Koniec cytatu ---
To jest czasem bardzo denerwujące przykład: Za 4 min. będzie na przelocie TLK, zamykasz przejazd, a tu nagle jakiś "głąb" jedzie BMW i trąbi, czasem słychać: "Ty **** otwieraj!" I będzie Ci cały czas trąbił. Czasem są przypadki, że taki cwaniak wyjdzie z auta i będzie Ci walił w okno (oczywiście teksty j.w.), oraz groził, że Cię dopadnie.

I takie mogą być nieprzyjemne sytuacje, jeśli będziesz obsługiwał przejazd.

No, i jeszcze najważniejsze: Nie zabieraj pracy do domu!

--- Koniec cytatu ---

OT: Nie zabieraj pracy do domu! - powiedział forumowicz ISDRa dyżurnemu na tym forum ;)

Obserwując prace dyżurnych na małej stacji można stwierdzić że nie jest taka zła... Przynajmniej do momentu gdy przyjdzie kontrol czepiająca się wszystkiego ;)

Andrev:

--- Cytat: mr-honest w 23 Sierpień 2014, 17:56:59 ---
Mam możliwość pracy jako dyżurny ruchu. Od razu powiem, że nie kończyłem żadnej szkoły kolejowej. Nie miałem też nigdy jakiejś styczności z koleją, w mojej rodzinie nikt tam nie pracował.
Jednak trafiła się okazja przyjęcia na dyżurnego. I stąd moje pytania.
Jak sądzicie, czy możliwym jest sprawne ogarnięcie przepisów, pracy dyżurnego po ukończeniu samego kursu i kilku miesiącach praktyki?

--- Koniec cytatu ---

Jak najbardziej. Jeżeli się odpowiednio zaangażujesz masz szansę z biegu (po zdaniu egzaminu oczywiście) stać się ISDRem. Nie wiem jak wygląda obecnie etap szkolenia, czy są organizowane kursy, czy samokształcenie? W każdym razie jeśli się dostaniesz czeka Cię około pół roku samej ścieżki szkoleniowej jeśli nie masz szkoły. Jak trafisz dodatkowo na zaangażowanych nauczycieli (zarówno z pionu instruktorskiego, jak i z linii) to bezproblemowo egzamin zdasz. Ponadto prawdopodobnie jeśli nie miałeś z koleją wcześniej styczności to naczalstwo nie rzuci Cię raczej od razu na stację z 400 pociągami na dobę. Odedzwij się na PW to coś więcej mogę napisać (z własnego doświadczenia oczywiście).


--- Cytuj --- To jest czasem bardzo denerwujące przykład: Za 4 min. będzie na przelocie TLK, zamykasz przejazd, a tu nagle jakiś "głąb" jedzie BMW i trąbi, czasem słychać: "Ty **** otwieraj!" I będzie Ci cały czas trąbił. Czasem są przypadki, że taki cwaniak wyjdzie z auta i będzie Ci walił w okno (oczywiście teksty j.w.), oraz groził, że Cię dopadnie.

I takie mogą być nieprzyjemne sytuacje, jeśli będziesz obsługiwał przejazd.

--- Koniec cytatu ---

Ostatnio w/w trąbił mi nahalnie około godz. 3:00, gdy czekałem na przejazd towarowego (może zakładał że śpię, albo robię mu na złość?). Przejazd otworzyłem dopiero po rozwiązaniu przez pociąg drogi przebiegu, zablokowaniu odpowiednich bloków, zgłoszeniu poc. przednim posterunkom następczym, zatwierdzeniu godz. przyjazdu w SWDR, no i jeszcze bardzo przycisnęło mnie niezwłocznie do toalety - a co gdyby poczas pobytu w niej staczały się wagony? Więc przejazd (oczywiście zgodnie z przepisami - najpierw rogatka wyjazdowa z przejazdu, potem rogatka wjazdowa) otworzyłem jakieś 5 minut po przejeździe pociągu. ;)

Droznik:
Ja na takich mam metodę, biorę aparat kręcę filmik otwieram rogatki do momentu ruszenia auta, przerywam je, delikfent przejeżdża przez przejazd a ja mam dowód dla policji jak burak złamał przepisy, gdy mu się zachcę zadzwonić na policje i powiedzieć że dróżnik (tak słyszałem dróżnik nie dyżurny itp) jest pijany :)
Na mojej zmianie na szczęście nikt nie zadzwonił, jednakże do innych moich znajomych policja przyjechała, bo pan kierowca za długo stał, bądź ba wystraszył się stojącego pociągu!!

Co do pracy dyżurnego:

+ masz stałą pewną pracę w rozwijającej się firmie
+ masz sporo dni wolnych w miesiącu ( często masz 12-15 służb na msc)
+ Ty jesteś panem i władcą, tu nie ma zasady nasz klient nasz pan, coś Ci burak sapie na przejeździe możesz mu odpowiedzieć, pamiętaj jesteś na służbie więc chronią Cię przepisy
+ Wypłata po 30 latach pracy!! Oczywiście wcześniej masz, ale nic nie cieszy Cię tak bardzo gdy już masz pełny wypracowany staż :)
+ Praca nie jest monotonna jak w fabryce, co dzień masz inną przygodę, owszem są schematy ciągłe, ale zdarzają się sytuację nieprawdopodobne wręcz abstrakcyjne :) Np Pociąg który może jechać tylko do tyłu :)
+ Socjal, jeśli mówimy o przedsiębiorstwie państwowym, ba nawet można rzec full socjal, wczasy All inclusive w ciepłych krajach za połowę ceny katalogowej a nawet za 1/3 ceny :)
+ Jeśli lubisz podróżować możesz za niecałe 10 zł przejechać cała Polskę :) Masz tyle dni wolnego że możesz odwiedzić swojego kumpla w Gdyni, bądź umówić się z dziewczyną na randkę w Warszawie :)
+ Palisz papierosy, zawsze jest czas by zakurzyć jedengo

No dobra teraz minusy

- Pensja przez pierwsze 30 lat nie jest szczytem celów, ale na opłacanie mieszkania, i małe wydatki na pewno starczy
- Służba to nie zabawa, jeden błąd a robisz wielkie bum
- 12 godzin częstego skupienia, nawet gdy Cię owy burak zdenerwuję nie możesz wyjść z równowagi
- Zapominaj o tym że istnieją święta, sylwester, weekend, w tej pracy nie ma takich pojęć, u Ciebie są dni i cyfry.
- Nie rób planów na zapas, bo nagle twój współpracownik zachoruję i Ciebie ściągną na jego dyżur. Ich nie interesuję że jesteś właśnie w Gdyni, jutro  o 6 masz się stawić w Katowicach na służbie
- Praca w nocy, nawet o 2 nad ranem, gdy sobie wszyscy smacznie śpią ty musisz machać wajchami
- Lubisz piwo i mocniejsze używki, zapomnij o nich bo nigdy nie wiesz kiedy ktoś wparuje Ci z alkomatem, bądź innym testerem

Tak więc masz już pełny wachlarz plusów i minusów. Co do pasji jak każdy pisze, można nie mieć a być dobrym dyżurnym :)

MaKu:

--- Cytat: Droznik w 27 Sierpień 2014, 10:36:33 ---- Nie rób planów na zapas, bo nagle twój współpracownik zachoruję i Ciebie ściągną na jego dyżur. Ich nie interesuję że jesteś właśnie w Gdyni, jutro  o 6 masz się stawić w Katowicach na służbie

--- Koniec cytatu ---

1. Pracodawca może przerwać Twój urlop wypoczynkowy i ściągnąć Ciebie do pracy, lecz musi Ciebie poinformować o tym fakcie min. 24 godziny, przed rozpoczęciem pracy.
2. W przypadku, gdy są to wczasy opłacone, masz prawo żądać 100% wartości wczasów na podstawie faktury.
3. Zaplanowany urlop w planowaniu rocznym, może zostać przesunięty na inny termin, tylko i wyłącznie z powodu zachwiania pełnego obsadzenia posterunku ruchu. Termin urlopu musi zostać zaproponowany przed przerwaniem zaplanowanego i to Ty musisz się na niego zgłosić.

4. Masz prawo odmówić stawienia się z wolnego na dyżur, gdy źle się czujesz, bądź jesteś w gorszym stanie psychofizycznym bez przedstawiania zaświadczenia lekarskiego.
5. Nie wolno Tobie zgodzić się na jakiekolwiek zmiany w grafiku dotyczące Twojej osoby, gdy podczas dnia wolnego dzwoni do Ciebie przełożony, a Ty jesteś pod wpływem alkoholu, bądź innych używek.

To takie pokrótce przepisu z KP, ZUZP oraz PUZP.  :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej