Autor Wątek: BHP na kolei (OT)  (Przeczytany 80419 razy)

Offline TaKeT

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 143
    • Zobacz profil
  • Skąd: X
Odp: BHP na kolei (OT)
« Odpowiedź #30 dnia: 28 Wrzesień 2014, 22:28:40 »
W tym, że to by nie wygenerowało tylu odsłon i ,,lajków"...

Offline Droznik

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 283
    • Zobacz profil
  • Skąd: Pandionowo
Odp: BHP na kolei (OT)
« Odpowiedź #31 dnia: 29 Wrzesień 2014, 12:10:08 »
No tak w obecnych czasach miarą popularności jest liczba znajomych na Fb i liczba "lajków"

Szkoda że w normalnym świecie 5/6 z tej liczby ludzi by go nie poznało ani nawet słowa nie zamieniło.

Offline jageer

  • Projektant
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1395
  • Podg. Papago
    • Zobacz profil
  • Skąd: wieś Papago.
Odp: BHP na kolei (OT)
« Odpowiedź #32 dnia: 30 Wrzesień 2014, 08:01:44 »
No tak w obecnych czasach miarą popularności jest liczba znajomych na Fb i liczba "lajków"

[OT]
Moich SZ-tów nikt nie lajkuje  :(
[EOT]

Offline dedyk

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 59
    • Zobacz profil
  • Skąd: okolice Warszawy
Odp: BHP na kolei (OT)
« Odpowiedź #33 dnia: 30 Wrzesień 2014, 12:46:02 »
Dzisiaj natrafiłem na taki oto film https://www.youtube.com/watch?v=JJV7Tv-OA90 , też związany z BHP na kolei.

Offline DamDam

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 128
    • Zobacz profil
Odp: BHP na kolei (OT)
« Odpowiedź #34 dnia: 30 Wrzesień 2014, 14:52:08 »
Mamy do czynienia z nieuwagą przy formowaniu składu,  czy defekcie w trasie? Jak daleko jechałby ten pociąg z takimi " sztucznymi ogniami"? Czemu nikt tego nie widział?  Na większość pytań nie znamy odpowiedzi,  ale ile to jeździ poc. po torach.

Offline TaKeT

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 143
    • Zobacz profil
  • Skąd: X
Odp: BHP na kolei (OT)
« Odpowiedź #35 dnia: 30 Wrzesień 2014, 16:32:13 »
To  równie dobrze może być idiotą który nauczył się obsługi wajchy / kółka od hamulca ręcznego...

Offline zolwik

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 219
  • ISEDR - ISE Wr. Brochów
    • Zobacz profil
  • Skąd: Jelenia Góra/Wrocław
Odp: BHP na kolei (OT)
« Odpowiedź #36 dnia: 30 Wrzesień 2014, 17:42:20 »
Mamy do czynienia z nieuwagą przy formowaniu składu,  czy defekcie w trasie?

a co ma formowanie do tego?
ciała mógł dać rewident, który robił PH i OT, chyba że była to usterka "złapana" w czasie biegu pociągu

Offline DamDam

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 128
    • Zobacz profil
Odp: BHP na kolei (OT)
« Odpowiedź #37 dnia: 30 Wrzesień 2014, 19:30:38 »
Jak czasem nie ma ani rewidenta, manewrowego, a wszystko robi mech, bo dyżurny śpi  8) to tak może być.

Offline jageer

  • Projektant
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1395
  • Podg. Papago
    • Zobacz profil
  • Skąd: wieś Papago.
Odp: BHP na kolei (OT)
« Odpowiedź #38 dnia: 30 Wrzesień 2014, 20:44:13 »
Jak czasem nie ma ani rewidenta, manewrowego, a wszystko robi mech, bo dyżurny śpi  8) to tak może być.

A co ma dyżurny do formowania składu i oględzin?
A dyżurni nie śpią, tylko ćwiczą oko  ;)

Offline zolwik

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 219
  • ISEDR - ISE Wr. Brochów
    • Zobacz profil
  • Skąd: Jelenia Góra/Wrocław
Odp: BHP na kolei (OT)
« Odpowiedź #39 dnia: 30 Wrzesień 2014, 21:17:52 »
Jak czasem nie ma ani rewidenta, manewrowego, a wszystko robi mech, bo dyżurny śpi  8) to tak może być.

nie widziałem jeszcze aby mechanik wszystko sam sobie robił...zawsze jedzie z kimś kto ma uprawnienia, przewoźnik za dużo może stracić gdy "wpadnie"

a poza tym na stacji gdzie pociag rusza to musi być rewident i ust. bo pociag trzeba sformować

Offline DamDam

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 128
    • Zobacz profil
Odp: BHP na kolei (OT)
« Odpowiedź #40 dnia: 01 Październik 2014, 17:09:38 »
Jak czasem nie ma ani rewidenta, manewrowego, a wszystko robi mech, bo dyżurny śpi  8) to tak może być.

nie widziałem jeszcze aby mechanik wszystko sam sobie robił...zawsze jedzie z kimś kto ma uprawnienia, przewoźnik za dużo może stracić gdy "wpadnie"

a poza tym na stacji gdzie pociag rusza to musi być rewident i ust. bo pociag trzeba sformować
Wiem, że tak powinno być, ale z mojego zwariowanego życia wiem, że takie przypadki są, a poc. odjechać musi. 90% pracowników na mojej stacji (w tym ja) muszą dojechać xx km na 7:00 do pracy. Niestety PR ucina połączenie i pierwszy kibel do pracy przyjeżdża na st. ok. 7:30, podobnie wieczorem- "fajrant" o 19:00, a nasz ostatni pociąg odj. 18:20. "Dojezdni" mają problem z przyjazdem do pracy, a "miejscowi" (czyli mniejszosć) nie będzie czekać tych 30 min. ekstra za free, tylko dlatego że jeszcze zmiana nie dojechała (czasem można ich przekupić, żeby trochę posiedzieli) i wtedy muszą robić za kilkoro osób (człowiek orkiestra ;D). A jadą wszyscy: nastawniczowie (chyba tak się odmienia), dróżnicy, rewidenici, ustawiacze i inni.

Przewoźnik... hmmm... są osoby, które to jakos załatwią i "centrala nie fiknie". Gorzej jak jest kontrol w czasie zmiany (jedni muszą jechać samochodem te xx km, inni napylać rowerkiem nawet zimą).

Reasumując: w swiecie nie jest nic czarne, albo białe, nie zawsze jest wszystko na tip-top, czasem są takie skrajne sytuacje j.w., ale jak ma się znajomosci, to wszystko jakos działa. Była mowa o przekupstwie i ostrzegam: nie chodziło tu o pieniądze, formą zapłaty może być: kawa, ciastka itp. Może uznacie, że się użalam na swym losem, ale tak nie jest, tylko tłumaczę o co mi chodziło.

Offline Droznik

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 283
    • Zobacz profil
  • Skąd: Pandionowo
Odp: BHP na kolei (OT)
« Odpowiedź #41 dnia: 03 Październik 2014, 16:52:57 »
DamDam

Daj spokój nad użalaniem się. Ciekawe co byś zrobił jak masz do pracy na 5:00 i nie masz czym dojechać więc jesteś zmuszony już spać na posterunku?? I tak kilka służb z rzędu??

Co do ogólnej sytuacji, kiedyś można było wszystko z wszystkim załatwić i nie było problemów, a teraz krzywo popatrzysz na mechanika, nie podasz ścisłego komunikatu to zaraz awantura, hamowania, awantura, raporty itp itd.
Kiedyś ktoś krzyknął przerżnąłem wjazdowy/wyjazdowy dobra nie sprawy cofaj się albo jedź dalej tor masz czysty, a teraz....

Offline DamDam

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 128
    • Zobacz profil
Odp: BHP na kolei (OT)
« Odpowiedź #42 dnia: 03 Październik 2014, 17:06:59 »
Fakt, ludzie nie mają rąk  i nóg i się nie użalają,  tylko żyją dalej. A   inni lepiej ustawieni mają to w ... i się śmieją z góry. EOT