Forum Główne > Inne
O mały włos
MuNiO:
--- Cytat: TaKeT w 04 Grudzień 2014, 20:50:44 ---Podobno przy niektórych przejazdach obsługiwanych przez dróżników pojawiają się ToP'y...
Czy naprawdę postawienie tych dwóch lub 4 słupów jest tak drogie?
--- Koniec cytatu ---
Co da TOP jak po przejechaniu sygnalizatora przez czoło pojazdu podniosą szlabany ?
jageer:
--- Cytat: Paweł w 04 Grudzień 2014, 15:27:04 ---Takie sytuacje będą zdarzać tak długo, jak długo bezpieczeństwo ruchu na niektórych przejazdach zależeć będzie wyłącznie od osób je obsługujących, bez żadnych uzależnień, zabezpieczeń, sygnalizacji zbliżania ani sygnalizacji dla maszynisty.
--- Koniec cytatu ---
Przerzucanie odpowiedzialności z "człowieka" na "elektronikę" ma swoją zalete ;) Jak się nie zamknie SSP, to jest po prostu "awaria" i nikt nie pójdzie siedzieć. Chyba, że coś ktoś pokręci przy montażu itp. No i wiadomo, że to jest bardziej niezawodne niż człowiek.
Zamontowanie miliona systemów zabezpieczeń nie pomoże. Bo będzie "o popsuło się", wprowadzi się regulamin tymczasowy do czasu naprawy, a po 5 latach stwierdzą, że już się nie opłaca, bo za 30 lat będzie modernizacja, nie ma jak naprawić, jak to na kolei u nas i wrócimy do tego co jest.
--- Cytuj ---Podobnie z ryzykiem przejechania sygnału przez maszynistę i brakiem jakiegokolwiek uzależnionego systemu SK/SHP (nie licząc ETCS, wdrażanego powoli, tylko na najważniejszych liniach).
--- Koniec cytatu ---
Niestety, ale tak to wygląda. Warszawa-Kraków/Gdynia. Czyli, żeby połączyć stolicę z morzem i "górami". A reszta linii się sypie, semafory łamią. No, ale przecież kupiliśmy Pendolino, to musi śmigać po torach...
Andrev:
--- Cytat: Paweł w 04 Grudzień 2014, 15:27:04 ---Takie sytuacje będą zdarzać tak długo, jak długo bezpieczeństwo ruchu na niektórych przejazdach zależeć będzie wyłącznie od osób je obsługujących, bez żadnych uzależnień, zabezpieczeń, sygnalizacji zbliżania ani sygnalizacji dla maszynisty. Podobnie z ryzykiem przejechania sygnału przez maszynistę i brakiem jakiegokolwiek uzależnionego systemu SK/SHP (nie licząc ETCS, wdrażanego powoli, tylko na najważniejszych liniach).
--- Koniec cytatu ---
Niestety bezpieczeństwo kierowców na przejazdach kategorii "A" jest tylko pozorne... Całość naszego zabezpieczenia ruchu na przejazdach kategorii "A" opiera się na słowie, albo dzwonku. To jest XIX wiek. Do tego mentalność kierowców też nie pomaga. Bo jeśli Ci ignorują znak "Stój! - rogatka uszkodzona, to o czym my mamy mówić?
Każdy kolejny incydent to brak przyczyny systemowej. Ale czy na pewno?
taper:
Kolejarze swoje, kierowcy swoje. Co do zapór opuszczonych godzinami,czy nie ma przepisu ile czasu maksymalnie mogą być opuszczone? Czy nie było kiedyś tak, że jak były opuszczone powyżej 15 min, to otwierano i przepuszczano pojazdy jeżeli stały i dlaczego krzyż św. Andrzeja nie jest równy stop, jak to było kiedyś.
Teraz liczy się tylko kasa. Ustawienie Topki? Po co, ile kosztuje, przecież to nie opłacalne, no i jak wypadek bedzie, to zawsze wina kierowcy, bo powinien zachować ostrożność przy przekraczaniu przejazdu. Popsuły się sygnalizatory? Zamiast naprawić, powiesić kartke, sygnalizacja nieczynna, jak to jest np w Dobieszynie na linii Warszawa Radom i o zgrozo na drodze krajowej nr 48. Pociągi przyśpieszają, reakcja człowieka nie. Na koniec pytanie, gdzie napisać by podwyższyli klasę przejazdu z C na B? Jak trzeba sytuację to napiszę.
DamDam:
Jak dasz kasę dla PLK to i będziesz miał przejazd z dróżnikiem, i uzależnienie zamkniecia, zaryglownie, zabetonowanie :o, TOPy co 100m oraz kamery... tylko kto za to zapłaci? Prezesi nie odbiorą ze swojej pensji ani grosza.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej