Forum Główne > Ruch kolejowy
Jazda z opuszczonymi pantografami
Pr1:
To rozporządzenie nazywa się: Decyzja maszynisty.
Kacper9:
Na ile prawa fizyki pozwolą, na tyle maszynista może jechać.
ksdogr:
--- Cytat: Pr1 w 15 Lipiec 2015, 18:30:02 ---To rozporządzenie nazywa się: Decyzja maszynisty.
--- Koniec cytatu ---
No właśnie. Bo żadne przepisy, czy to np. Ie-1, Iet-2 czy instrukcja dla maszynisty pojazdu trakcyjnego milczy w tej kwestii. Jak wcześniej było wspomniane decyzję taką wydaje również i dyżurny ruchu. Tylko na jakiej podstawie? Tzn. w jaki sposób ma obliczyć zamiary czy dany pociąg zdoła przejechać jakiś odcinek czy też nie? Konsultacja z maszynistą? A jeśli wyda takie polecenie i okaże się, że pociąg niestety nie dał rady przejechać i stanął. Wówczas to on ponosi konsekwencje?
jageer:
Żadne rozporządzenie, ustawa, instrukcja, dyrektywa nie określa max odległości. Jednak, jak się projektuje takie sytuacje to trzeba troszkę pomyśleć ;) Więc, raczej nikt normalny nie da takiego wskaźnika na długość 2 km np... (szczególnie na śląsku).
Andrev:
--- Cytat: Droznik w 14 Lipiec 2015, 11:10:29 ---O jeździe z opuszczonym patykiem decyduję najczęściej Energetyka, bo oni na miejscu ocenią stan sieci, oraz jaką odległość pociąg przejedzie. Uwarunkowań może być dużo, np przy prędkości 100km na/h to i chyba z 1000m pociągnie bez pobierania9
--- Koniec cytatu ---
Jazda z opuszczonymi odbywa się z V max do 60km/h.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej