Forum Główne > ISDR - Tematy ogólne
Savy i R146
robert051:
Właśnie cały czas nurtuje mnie sprawa tych dróżników. Tzn czy zapisuje się powiadamianie tego stacyjnego dróżnika ?? Niby musi być przejazd zamknięty żeby przyjąć pociąg na przebieg zorganizowany ale jest przecież możliwość prowadzenia pociągów na SZ-ta lub rozkaz pisemny.
A tych dróżników czas powiadamiania to jak dla obu był ten sam to scaliłem komórki i wpisałem tylko minuty. Według waszej porady to miało starczyć. Choć na wpisanie całej godziny jest mało miejsca.
Zresztą w instrukcji (Ir-1) jest że czas powiadamiania dróżnika jest wstawiony ukośnik. Tylko nie mogę znaleźć dokładnego opisu dlaczego on jest wstawiony a nie godzina. Mógłby ktoś dokładniej wyjaśnić ten problem?? Zresztą dlaczego w tej instrukcji wpisana jest pełna godzina powiadomienia dróżnika a nie tylko minuty??
MaKu:
Minuty powiadomienia przez zamknięcie przejazdu.
Ogólnie to w liczniku wpisuje się minutę powiadomienia dróżnika. Potem dróżnik oddzwania do Ciebie i powiadamia, że przejazd zamknął. I tą minutę piszesz w mianowniku. Ale żadnej godziny nie piszesz. Po co Ci to skoro godziny wpisujesz w rubrykach 4, 5 i 6.
robert051:
Dobra ok. Po prowadziłem jeszcze z ok 1 godzinkę ruch. Załączam dziennik ruchu prowadzony od nowa.
Są jeszcze jakieś błędy?? Z góry dziękuje za wszystkie trafne uwagi. Na pewno się przydadzą.
jageer:
--- Cytat: robert051 w 07 Lipiec 2011, 12:14:21 ---Zresztą w instrukcji (Ir-1) jest że czas powiadamiania dróżnika jest wstawiony ukośnik. Tylko nie mogę znaleźć dokładnego opisu dlaczego on jest wstawiony a nie godzina. Mógłby ktoś dokładniej wyjaśnić ten problem?? Zresztą dlaczego w tej instrukcji wpisana jest pełna godzina powiadomienia dróżnika a nie tylko minuty??
--- Koniec cytatu ---
Instrukcja wyraźnie mówi o powiadamianiu dróżników. W przypadku szlaku dwutorowego "puszczasz mu" dzwonek. Jak wyjazd do ślemienia to do P-17 i P-20 wciskasz raz przycisk połączenia na centralce i tyle, nawet się nie łączysz. Przyjazd (tylko P-20) wybierasz oczywiście strażnice i wciskasz 2X przycisk dzwonienia i rozłączasz się. Wtedy dróżnik wie, z której strony nadjedzie pociąg. I tyle, nie prowadzisz rozmowy z nim zapisujesz tylko godzinę "puszczenia dzwonka".
PS. Mateu otwórz kram z R-146 ;D ;D
Paweł:
--- Cytat: robert051 w 07 Lipiec 2011, 12:14:21 ---Zresztą w instrukcji (Ir-1) jest że czas powiadamiania dróżnika jest wstawiony ukośnik. Tylko nie mogę znaleźć dokładnego opisu dlaczego on jest wstawiony a nie godzina.
--- Koniec cytatu ---
Ukośną kreskę wpisuje się przy zawiadamianiu telefonicznym z podaniem numeru, a czas w przypadku nadania samego sygnału dzwonkowego. Według instrukcji sygnał dzwonkowy można nadać na linii dwutorowej, jeżeli od odjazdu poprzedniego pociągu nie minęło 60 minut. Regulamin techniczny może nakazywać zawsze pełne powiadamianie z podaniem numeru.
--- Cytat: MaK_86 w 07 Lipiec 2011, 13:27:32 ---Ogólnie to w liczniku wpisuje się minutę powiadomienia dróżnika. Potem dróżnik oddzwania do Ciebie i powiadamia, że przejazd zamknął.
--- Koniec cytatu ---
A to chyba jakieś miejscowe reguły. W symulatorze nie ma zgłasznia zamknięcia przejazdu przez dróżnika (choć jest to przewidziane i w razie czego może zostać włączone). Domyślam się że zgłoszenie jest wtedy, gdy przejazd nie jest uzależniony w przebiegach - coś jak zgłoszenie przygotowania drogi przebiegu.
--- Cytat: jageer w 07 Lipiec 2011, 20:05:19 ---Instrukcja wyraźnie mówi o powiadamianiu dróżników. W przypadku szlaku dwutorowego "puszczasz mu" dzwonek. Jak wyjazd do ślemienia to do P-17 i P-20 wciskasz raz przycisk połączenia na centralce i tyle, nawet się nie łączysz. Przyjazd (tylko P-20) wybierasz oczywiście strażnice i wciskasz 2X przycisk dzwonienia i rozłączasz się.
--- Koniec cytatu ---
Instrukcja mówi o powiadamianiu dróżników na szlakach, a o dróżnikach w stacji mówi, że powiadamianie odbywać się ma zgodnie z regulaminem technicznym (znowu wychodzą braki w dokumentacji). Na pewno dróżnik w stacji nie powiniem być przy przyjeździe powiadamiany sygnałem dzwonkowym, bo ma dwa aparaty i w takim układzie dostawał by ten sygnał dwa razy - raz od Ślemienia, przez łącze strażnicowe (który ignoruje, bo dla niego łącze strażnicowe ma znaczenie tylko przy odjazdach), a drugi raz od dyżurnego z TW. Nie wiem czy aparaty mają dzwonki o różnych tonach, ale nawet jeśli tak, to można się łatwo pomylić.
Poza tym pomyliłeś kierunki, kierunek do Ślemienia jest parzysty (dwa dzwonki), a od Ślemienia nieparzysty (jeden dzwonek).
Ogólnie patent z samymi dzwonkami jest niezbyt bezpieczny, o ile mi wiadomo od tego się raczej odchodzi i normalnie podaje numer. Po pierwsze dróżnik może błędnie zinterpretować sygnały dzwonkowe jeżeli w krótkim czasie zaczną puszczać dzwonki obie stacje. Po drugie dyżurny wcale nie ma pewności, czy dróżnik odebrał sygnał.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej