Autor Wątek: Savy i R146  (Przeczytany 86030 razy)

Offline KRZAQ

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 39
  • dyżurny ruchu dysponujący st. Lubliniec
    • Zobacz profil
Odp: Savy i R146
« Odpowiedź #60 dnia: 11 Lipiec 2000, 10:02:33 »
W przypadku jednego z posterunków na którym zdarza mi się pracować - dróżników w stacji powiadamia się dzwonkami (i godzinę podzwonienia notuje w dzienniku).
To zależy od IZtu ;) U nas dyrektor wydał decyzję o numerycznym powiadamianiu dróżników przejazdowych. Bodajże decyzja nr 7 ;)

Offline Zacha

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 447
    • Zobacz profil
  • Skąd: podg Lumpago
Odp: Savy i R146
« Odpowiedź #61 dnia: 11 Lipiec 2000, 15:40:54 »
Co do wpisywania godziny polecenia i zamknięcia przejazdu przez dróżnika stacyjnego:
Jak to jest, jak wykonawcza w swoim okręgu ma przejazd? Jak najbardziej dyżurny zapisuje godzinę zgłoszenia i zamknięcia przejazdu. Analogicznie z dróżnikiem. Nie wiem jak jest w innych IZ-tach, tak jak napisał KRZAQ.
Sz na Tm

Offline KRZAQ

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 39
  • dyżurny ruchu dysponujący st. Lubliniec
    • Zobacz profil
Odp: Savy i R146
« Odpowiedź #62 dnia: 11 Lipiec 2000, 15:55:15 »
Co do wpisywania godziny polecenia i zamknięcia przejazdu przez dróżnika stacyjnego:
Jak to jest, jak wykonawcza w swoim okręgu ma przejazd? Jak najbardziej dyżurny zapisuje godzinę zgłoszenia i zamknięcia przejazdu. Analogicznie z dróżnikiem. Nie wiem jak jest w innych IZ-tach, tak jak napisał KRZAQ.
Jeżeli przejazd obsługiwany jest z nastawni wykonawczej (nastawniczy pełni obowiązki dróżnika przejazdowego) wówczas nie zapisuje się godziny zamknięcia przejazdu, gdyż jest to jeden z elementów przygotowania drogi przebiegu. Inaczej sprawa się ma gdy jest przejazd w obrębie stacji obsługiwany przez dróżnika przejazdowego ze strażnicy. Wówczas dyżurny ruchu pisze w R142 nr pociągu, nr posterunku i godzinę zamknięcia przejazdu, a dróżnik standardowo prowadzi dziennik pracy dróżnika przejazdowego. Tak jest temat rozwiązany w Lublińcu.

Offline Zacha

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 447
    • Zobacz profil
  • Skąd: podg Lumpago
Odp: Savy i R146
« Odpowiedź #63 dnia: 11 Lipiec 2011, 16:03:11 »
Chciałbym sprecyzować, że ww przeze mnie sytuacja może mieć miejsce wtedy, gdy przejazd obsługiwany przez nastawniczego, dróżnika nie jest uzależniony w drogę przebiegu. Idąc dalej tym tokiem myślenia można domniemać, że nie ma potrzeby zapisywania przejazdu 20 w R146, gdyż jest on uzależniony w drogę przebiegu. Prowadzenie przez ISDR książki przebiegów z posterunkiem wykonawczym ma miejsce wtedy, gdy są wprowadzone jakieś obostrzenia, bądź na zarządzenie odpowiedniego organu.
Sz na Tm

Offline KRZAQ

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 39
  • dyżurny ruchu dysponujący st. Lubliniec
    • Zobacz profil
Odp: Savy i R146
« Odpowiedź #64 dnia: 11 Lipiec 2011, 16:13:26 »
Powiem tak, wiele sytuacji uzależnionych jest od tego jak określone jest to w RT. W przypadku post. 20 można zrobić tak, że przy prawidłowej pracy kontroli położenia rogatek nie trzeba odpisywać zamknięcia przejazdu. Natomiast przy braku kontroli prowadzić książkę R142 analogicznie jak pisałem powyżej. Wszystko określa RT i to co "mądrzy" w nim napiszą, to tak trzeba stosować ;)

Offline MaKu

  • Moderator
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 565
  • Starszy Dyżurny Ruchu
    • Zobacz profil
Odp: Savy i R146
« Odpowiedź #65 dnia: 11 Lipiec 2011, 16:43:19 »
Chciałbym sprecyzować, że ww przeze mnie sytuacja może mieć miejsce wtedy, gdy przejazd obsługiwany przez nastawniczego, dróżnika nie jest uzależniony w drogę przebiegu.

Bredzisz... jak zwykle zresztą... :/

Offline Zacha

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 447
    • Zobacz profil
  • Skąd: podg Lumpago
Odp: Savy i R146
« Odpowiedź #66 dnia: 11 Lipiec 2011, 16:57:25 »
Napisałem "może". Nie musi.
Sz na Tm

Offline jageer

  • Projektant
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1395
  • Podg. Papago
    • Zobacz profil
  • Skąd: wieś Papago.
Odp: Savy i R146
« Odpowiedź #67 dnia: 16 Lipiec 2011, 16:16:23 »
Podobno w przypadku, gdy przejazd znajduje się w obrębie stacji i jest uzależniony od USRK to się nie notuje powiadamiania.
Tak też można mili moi.
Tor zajęty, a wjazd stoi.

robert051

  • Gość
Odp: Savy i R146
« Odpowiedź #68 dnia: 16 Lipiec 2011, 16:32:47 »
Podobno w przypadku, gdy przejazd znajduje się w obrębie stacji i jest uzależniony od USRK to się nie notuje powiadamiania.
Nawet przy przebiegach nie zorganizowanych ??

Offline jageer

  • Projektant
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1395
  • Podg. Papago
    • Zobacz profil
  • Skąd: wieś Papago.
Odp: Savy i R146
« Odpowiedź #69 dnia: 16 Lipiec 2011, 16:43:23 »
Podobno w przypadku, gdy przejazd znajduje się w obrębie stacji i jest uzależniony od USRK to się nie notuje powiadamiania.
Nawet przy przebiegach nie zorganizowanych ??

Mówiłem o zależności zamknięcie przejazdu=postawienie semafora, pewno przy Sztach, albo manewrach jest inaczej.
Dowiem się po weekendzie jak wszystko wygląda.
Tak też można mili moi.
Tor zajęty, a wjazd stoi.

Metaloplastyk

  • Gość
Odp: Savy i R146
« Odpowiedź #70 dnia: 27 Lipiec 2011, 23:01:02 »
Widzę, że wywiązała się dość ostra dyskusja i nie dziwię się, bo faktycznie sporo z omawianych kwestii precyzuje regulamin techniczny.
Z mojego doświadczenia:
Po pierwsze notowanie przybycia do kolejnego posterunku na podstawie stanu bloków to fikcja, bo przeważnie nic się nie zgadza. Dlatego najczęściej dyżurni ustalają godzinę przybycia telefonicznie. Wygląda to prawie jak zapowiadanie telefoniczne, z tą różnicą, że przybycia nie zgłaszamy natychmiast, tylko przy okazji, np. następnego pociągu.
Przykład:
- 32101 ode mnie o 21.43 a 33592 przybył 28
Oczywiście pomijam całą formalną otoczkę i piszę jak sprawa wygląda w praktyce  :D
Dlatego też bardziej realnie wyglądałoby to, gdyby w telefonogramach do TZ i TF coś takiego występowało jak zgłoszenie przybycia pociągu poprzedniego.

Sprawa druga:
Przejazdy. W praktyce, jeśli jest jeden istotnie piszemy godziny w rubrykach i to w taki sposób, że każda cyferka jest w osobnej kratce. Jeżeli jest więcej niż jeden przejazd w pozostałe kratki wstawiamy kreski, bo przeważnie wszystkie przejazdy są wpięte na tym samym łączu. Mało tego, jest u nas przypadek, gdzie przejazd jest wpięty w łącze pociągowe i razem ze zgłoszeniem do następnej stacji zgłaszamy na strażnicę (przypadek gdy strażnica jest prawie po środku szlaku) zgłaszanie dzwonkami? To było chyba jeszcze w czasach telegraficznego... U nas dróżnicy normalnie notują numery pociągów, jak nastawniczowie, zgłaszanie dzwonkami nie ma sensu, zwłaszcza w epoce, gdy pociągi towarowe jeżdżą według indywidualnych rozkładów (zwłaszcza prywaciarze jeżdżą jak chcą) Skąd dróżnik ma wiedzieć jaki jest numer pociągu?