Forum Główne > Inne

praca jako nastawniczy

<< < (3/6) > >>

Maszynista222:
Nie zawsze cały dyżur jest w stresie, raczej stres zaczyna się kiedy są jakieś problemy

Prezes:
Ja przesiedziałem wiele godzin  na nastawni. Pracuje tam kilka osób z mojej rodziny. Nawet udało mi się poznać kilka starszych Dyżurnych Ruchu, którzy za kilka lat przejdą na zasłużoną emeryturę. Wiem co i jak, oczywiście wiele jeszcze by mnie nauki czekało, ale mnie to bardzo interesuje i nauka tego to dla mnie przyjemność. Tym bardziej chciałbym pracować na dwie zmiany (6-18,18-6). Powoli denerwuje mnie harowanie od poniedziałku do piątku na produkcji, tak codziennie jak niewolnik, choć praca nie jest ciężka. Niestety już kilka razy próbowałem się przyjąć na kolej i nic z tego. Jestem po ZSZ Kucharz i skończyłem liceum dla dorosłych. Wgl słyszałem, że teraz trzeba sobie kurs samemu opłacić?

Widocznie błąd popełniłem przy wyborze zawodu po gimnazjum, ale nie było w pobliżu żadnych kolejowych szkół.

Maszynista222:
To znaczy jest tak ze PLK-a Ci opłaca a potem z wypłaty po troszku zabiera :)

Prezes:
Ostatnio na stronie PLK w wymaganiach wyczytałem "zorientowanie na klienta wewnętrznego i zewnętrznego" co to znaczy? ;o

jageer:

--- Cytat: Prezes w 02 Kwiecień 2017, 18:53:44 ---Ostatnio na stronie PLK w wymaganiach wyczytałem "zorientowanie na klienta wewnętrznego i zewnętrznego" co to znaczy? ;o

--- Koniec cytatu ---

Musisz wiedzieć, czy najpierw wyprawić Cargo czy np. CTL :D
Co do dyżurnego, teraz bezpośrednio nie pójdziesz, musisz zacząć od nastawniczego / zwrotniczego czy np. dróżnika.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej