Autor Wątek: Wyjazd ze stacji przy zaniku kontroli  (Przeczytany 42252 razy)

Offline IZKR IZ

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 108
  • Mechanik! Bardziej czerwone nie będzie!
    • Zobacz profil
  • Skąd: IZ
Odp: Wyjazd ze stacji przy zaniku kontroli
« Odpowiedź #15 dnia: 27 Grudzień 2017, 02:10:34 »
I bezpieczeństwo kończy się tam, gdzie kasę trzeba wykładać. A przy okazji jak dyżurny do wyjaśnienia to i inne brudy znajdą.
Koledzy i koleżanki... grając tylko  w ISDR nie macie odpowiedniej wiedzy to porad. Niektóre porady są wykorzystywanie przez nas w praktyce. Jeśli nie macie odpowiedniej wiedzy lub "wydaje sie mi" nie piszcie bzdur jak zachować sie w danej sytuacji ponieważ zagrazacie bezpieczeństwu naszym i innych.

Offline EN57-002

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 771
    • Zobacz profil
  • Skąd: Chorzów
Odp: Wyjazd ze stacji przy zaniku kontroli
« Odpowiedź #16 dnia: 27 Grudzień 2017, 12:15:58 »
   Dałem trochę za mało danych, jak widzę, a tu już chciano by zgilotynować dyżurną. Otóż w RJ towarowy miał iść planowo przed pośpiechem, nadto był to poc. śledzony. Odbieg, 17 min, umożliwiał wypuszczenie towarowego ze stacji i jego wejście do następnej, przed pośpiechem. Z jakiś przyczyn wydłużył czas jazdy (nie wiem do dziś co się stało), a to skutkowało zatrzymaniem pod wyjazdowym pośpiecha.
   Tym przykładem chciałem pokazać, że mimo (nie tak jak napisałeś Piotrze) właściwej pracy i tak można być ukaranym. Jeżeli towarowy, który w RJ miał jechać przed pośpiechem zostałby zatrzymany, to też było by wyjaśnienie, czemu, mimo wystarczającego odbiegu, nie został wypuszczony ze stacji.
  Dyżurna faktycznie została ukarana potrąceniem 20% premii i po tym wydarzeniu towarowe, mimo RJ i tak stały w stacji, nawet przy wystarczających odbiegach, jeżeli za nimi miał lecieć jakiś pośpiech lub ex.
 

Offline Paweł Piotr

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 444
    • Zobacz profil
  • Skąd: Kraków
Odp: Wyjazd ze stacji przy zaniku kontroli
« Odpowiedź #17 dnia: 27 Grudzień 2017, 12:58:00 »
   Dałem trochę za mało danych, jak widzę, a tu już chciano by zgilotynować dyżurną.   
Dobrze, że to piszesz. Celem dochodzenia służbowego jest poznanie wszystkich okoliczności zdarzenia. Jeżeli jest prawdą, co piszesz, mamy do czynienia z nadużyciem władz zwierzchnich i ukaranie dyżurnej, która postąpiła zgodnie ze wszystkimi wymaganymi procedurami jest zwyczajnym draństwem.
Sytuacja ta jako żywo przypomina tą z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, gdy po południu dyspozytorzy odcinkowi i liniowi dostawali małpiego rozumu w związku z tzw. spływem próżnych węglarek na Śląsk. Dyżurni ruchu dostawali polecenia zatrzymywania planowych pociągów pasażerskich, by w pierwszej kolejności przepuszczać towarowe składy próżnych węglarek...
Dyżurna ruchu, o której wspomniałeś powinna się odwołać i zapytać zwierzchników, jaką karę by poniosła, gdyby poprawnie wyprawiony pociąg towarowy zdefektował na szlaku...
Paweł Piotr

Offline EN57-002

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 771
    • Zobacz profil
  • Skąd: Chorzów
Odp: Wyjazd ze stacji przy zaniku kontroli
« Odpowiedź #18 dnia: 27 Grudzień 2017, 13:18:49 »
Dyżurna ruchu, o której wspomniałeś powinna się odwołać i zapytać zwierzchników, jaką karę by poniosła, gdyby poprawnie wyprawiony pociąg towarowy zdefektował na szlaku...
  Jak pracujesz w firmie, to wiesz jak to jest z odwołaniami. Oni (zwierzchnicy, a zwłaszcza naczelnik zatwierdzający) tego nie lubią. Czasem lepiej skulić ogon i nie drążyć tematu.
  Sytuacja ta natomiast pokazuje zupełnie coś innego. RJ, który jest planem pracy PLK, okazuje się być na dole rzeczą bardzo umowną, bo RJ sobie, a życie sobie. Naczelnik taką decyzją sam pokazuje, że interpretacja RJ, może być daleko różna, od tego co napisano i zatwierdzono wyżej od niego.