ISDR - Symulator prowadzenia ruchu kolejowego
Forum Główne => Inne => Wątek zaczęty przez: Pr1 w 25 Listopad 2012, 13:59:57
-
Cześć,
Chodzę już do drugiej klasy gimnazjum. Za nim się obejrzę będę już w połowie 3 klasy, a nadal nie znalazłem dobrego technikum. Czy zna ktoś dobrą placówkę w pobliżu Warszawy/Pruszkowa w której jest kierunek "Technik Transportu Kolejowego"? Chcę iść na ISDR-a, a wszystkie te kierunki typu: "Technik elektroenergetyk transportu szynowego" jak jest np. w dawnej "Kolejówce" w Warszawie mnie nie interesują, bo praktycznie nic nie mają do dyżurnego ruchu.
-
Szkoda że nie mieszkasz bliżej Sosnowca, w tutejszym technikum najlepsi uczniowie dostają stypendium od PLKi a w zamian za to oferuja prace po ukończeniu szkoły.
Cargo równierz oferuje stypednium dla przyszłych maszynistów.
-
Wiem.
Nie dołuj człowieka :(
Podobno jest jeszcze dobre technikum w Szczecinie i Łodzi. W Szczecinie na 100% najlepsi uczniowie otrzymują ofertę pracy na danym stanowisku. Nie wiem jak w Łodzi.
-
Zawsze możesz kombinować z internatem. W Szczecinie, nie wiem jak to będzie i jest. Ale ZS nr 4 to już nie to co dawna "kolejówka".
Laboratorium, które było jednym z lepszych w kraju, zostało rozwalone przez nowego dyrektora.
Były urządzenia mechaniczne, kluczowe i pulpil kostkowy, podłączone pod semafory stojące za oknami sali.
Urządzenia były popodłaczane do przekaźników i trzymały wszystkie zależności między sobą.
Jak jest teraz? Boje się, że zostaje tylko nauka teoretyczna...
-
A ja pójdę na ten kierunek Technik elektroenergetyk transportu szynowego do tego w Warszawie to coś mi to da na ISDR-a? Czy trzeba będzie jeszcze chodzić później na jakieś dodatkowe zajęcia dla dorosłych, bądź studia?
-
A ja pójdę na ten kierunek Technik elektroenergetyk transportu szynowego do tego w Warszawie to coś mi to da na ISDR-a? Czy trzeba będzie jeszcze chodzić później na jakieś dodatkowe zajęcia dla dorosłych, bądź studia?
Jak masz znajomości w PLK to tak, jak nie to raczej bym nie liczył na ISDR-a od razu...
-
Nie musi być od razu ISDR. Wolałbym na zasadzie awansów, bo tak od razu na "głęboką wodę" to też niezbyt dobrze i można się nauczyć więcej od doświadczonych, ale żebym nie był pomywaczem na nastawni ;D
-
Ja po ukończeniu szczecińkiego Technniku w "kolejówce" i uzyskaniu technika transportu kolejowego od razu dostałem posadę ISDR.
-
W szczecińskiej kolejówce nie ma obecnie żadnego zawodu związanego z koleją i nie zapowiada się, żeby było inaczej. Co do pracowni ruchowej ZTCW cała idzie na złom. Tak jak pisze Mak absolwenci tech. transportu kolejowego mogą przystąpić do stanowiska ISDR bez dodatkowych egzaminów. W przypadku każdego innego zawodu potrzebny jest kurs.
-
Pr1: Technik elektroenergetyk transportu szynowego jest olewany przez PLK - dlatego jeśli zamierzasz iść na ISDR to byłaby strata czasu dla Ciebie. Serio. Lepiej zainwestować kasę, by prywatnie zrobić kurs na nastawniczego. Zawód możesz mieć wtedy obojętnie jaki. Tylko technik transportu kolejowego jest pożądany przez PLK na stanowiska ruchowe. Jeśli koniecznie zależy Ci na techniku transportu - podzwoń po dawnych szkołach kolejowych i WCE "Matel Service" i popytaj jakie mają plany na uruchomienie tego kierunku w przyszłym roku szkolnym.
-
Lepiej zainwestować kasę, by prywatnie zrobić kurs na nastawniczego.
I co myślisz, że idziesz na taką teorię za 4k czy tam 5k i jesteś kozak? A przygotowanie zawodowe? 48 dni w przypadku po LO? Kto ci zapewni? PLK-a ma w d... takich ludzi ;] bo ich musi zatrudnić, a prywaciarze też nie są chętni.
Po samej teorii masz zmarnowane pieniądze i nie możesz dalej pracować jako nastawniczy/dyżurny.
-
A WCE przypadkiem nie jest szkołą dla dorosłych?
Kolejowa Szkoła Policealna dla Dorosłych kształci absolwentów szkół średnich w zawodach Technik Dróg i Mostów Kolejowych, Technik Elektroenergetyk Transportu Szynowego, Technik Transportu Kolejowego. Nauka w systemie zaocznym trwa dwa lata, zajęcia odbywają się w formie dwudniowych zjazdów, dwa razy w miesiącu. Po ukończeniu nauki absolwenci przystępują do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe przed Okręgową Komisją Egzaminacyjną, po zdaniu którego uzyskują tytuł
Z tego powyżej wynika, że najpierw musiałbym iść do LO, a dopiero potem do WCE.
-
Z tego powyżej wynika, że najpierw musiałbym iść do LO, a dopiero potem do WCE.
Tak, ale to też opcja, prawda?
Spora szansa na to, że PLK dofinansuje Ci szkołę w tym kierunku.
I co myślisz, że idziesz na taką teorię za 4k czy tam 5k i jesteś kozak? A przygotowanie zawodowe? 48 dni w przypadku po LO? Kto ci zapewni? PLK-a ma w d... takich ludzi ;] bo ich musi zatrudnić, a prywaciarze też nie są chętni.
Po samej teorii masz zmarnowane pieniądze i nie możesz dalej pracować jako nastawniczy/dyżurny.
Nie przesadzaj, że ma w d... bo nie ma. Przyjmowali takich również i znam osobiście takich ludzi. Nie 10 lat temu, nie 5, tylko pół roku temu.
-
(...) Z tego powyżej wynika, że najpierw musiałbym iść do LO, a dopiero potem do WCE.
Tak, również otrzymasz tytuł 'Technik Transportu Kolejowego' i dyplom potwierdzający kwalifikacje, fakt faktem tracisz rok.
-
Ale przynajmniej nie tracę bezsensowne (chyba) 5 lat na kształcenie się na kierunku "Technik elektroenergetyk transportu szynowego" który nic mi nie da.
P.S Tam chyba są 2 lata kursu.
EDIT: Nauka w systemie zaocznym trwa dwa lata, zajęcia odbywają się w formie dwudniowych zjazdów, dwa razy w miesiąc
Zawsze na te 2 lata można zatrudnić się w McDonalds, albo Biedronce ::)
-
Żebyś się nie zdziwił i po pięciu latach nie powiedzieli Ci, że nie przyjmują bo:
a) mają nadmiar ludzi
b) modernizują linie i gdzieś tych dróżników trzeba umieścić
c) likwidują obsługę nastawni miejscowych przy LCSach - jeden dyżurny odcinkowy robi za pięciu miejscowych
Poważnie.
-
Ale przynajmniej nie tracę bezsensowne (chyba) 5 lat na kształcenie się na kierunku "Technik elektroenergetyk transportu szynowego" który nic mi nie da.
P.S Tam chyba są 2 lata kursu.
EDIT: Nauka w systemie zaocznym trwa dwa lata, zajęcia odbywają się w formie dwudniowych zjazdów, dwa razy w miesiąc
Zawsze na te 2 lata można zatrudnić się w McDonalds, albo Biedronce ::)
Technikum to 4 lata, LO to 3. Zatem cykl kształcenia na TTK w wariancie LO + 2 letni TTK daje w sumie 5 lat.
-
a) mają nadmiar ludzi
b) modernizują linie i gdzieś tych dróżników trzeba umieścić
c) likwidują obsługę nastawni miejscowych przy LCSach - jeden dyżurny odcinkowy robi za pięciu miejscowych
Myślisz, że tak szybko wprowadzą LCSy? Na liniach typu Grodzisk Wielkopolski - Wolsztyn nawet MK Wolsztyna nie dadzą wprowadzić komputerów. Pruszków chociaż praktycznie wchodzi w skład CMK to też nie zapowiada się na komputery. W Skierniewicach robili wszystko od A do Z, a nastawnia nadal nie została zmodernizowana na komputery i nadal są mechaniczne, chociaż rozjazdy są już wymienione na elektryczne. Prędzej czy później Ci wszyscy ludzie pójdą na rentę albo emeryturę, a jeszcze będzie tak że nie będzie obsługi stacji i będą one zamykane, bo duża część MK interesuje to co jeździ po torach, a nie nastawniami. Jak pójdą na ISDR-a to co z tego, że będą kierowali ruchem jak nie będą prowadzili pociągu. Większość i tak pójdzie na inne kierunki edukacyje. Jak na razie nic nie zapowiada tego, że będą gruntownie wprowadzane LCSy, bo polska kolei nie jest na to przygotowana, a nawet jeśli - jeden człowiek nie obsłuży całego odcinka na LCSie.
-
Nie, w Skierniewicach nie robili jeszcze wszystkiego od A do Z. Do Z ma być robione teraz wraz z warszawskim odcinkiem. Wtedy zobaczysz, że LCS powstanie w budynku sekcji i po obecnych nastawniach (no, może z wyjątkiem SkB co do której są pewne plany) ślad nie zostanie. Poza tym polecam wsłuchać się w obrany kurs obecnego szefostwa PKP S.A. oraz PLKi.
Chcemy przyjrzeć się posterunkom z punktu widzenia technicznego czy przyszłych zmian natury technicznej, w których można zmniejszyć liczbę osób zaangażowanych bezpośrednio w prowadzenie ruchu.
Nie straszę, tylko przestrzegam.
-
Nie przesadzaj, że ma w d... bo nie ma. Przyjmowali takich również i znam osobiście takich ludzi. Nie 10 lat temu, nie 5, tylko pół roku temu.
Taa.. Ja się starałem 3 lata i w końcu położyłem lagę na PLK.... ;) Łachy nikomu nie robią, a zarobki najwyższych lotów też nie są.
-
Nie, w Skierniewicach nie robili jeszcze wszystkiego od A do Z. Do Z ma być robione teraz wraz z warszawskim odcinkiem. Wtedy zobaczysz, że LCS powstanie w budynku sekcji i po obecnych nastawniach (no, może z wyjątkiem SkB co do której są pewne plany) ślad nie zostanie
A kiedy to nastąpi. Ot jest słuszne pytanie.
Za te 6 lat może nawet PLK nie być.
Równie dobrze ten cały prezes mógłby sam pójść do roboty na nastawi, ale nie ciepły stołek w Warszawie mu pasuje.
A i tak zapewne będzie tak jak to w Polsce. Zrobią ten LCS, a nikt nie będzie umiał obsługiwać tego systemu. Będą się uczyć na "żywca" i popełniać błędy, które na kolei mogą być tragiczne.
Przykładem LCSu jest Reda-Hel. W okresie wakacyjnym pociągi niemiłosiernie się spóźniają. A dlaczego? Ponieważ jeden człowiek nie ogarnie w całości linii 80 kilometrowego. Zagapi się, nie wypuści pociągu osobowego z Władysławowa do Kuźnicy na czas, bo w tym samym czasie będzie w Pucku układał drogę na drugiego osobowego. Wjedzie pociąg ekspres do Kuźnicy i co? Z Kuźnicy ekspres ma pierwszeństwo, a osobowy stoi 10 min i czeka. A dlaczego nie zrobili LCS-u na Helu? A dlatego, że dyżurny we Władysławowie już by się nie wyrobił z manewrami na Helu.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że praca na kolej to nie jest zwykła robota jak w urzędzie czy fabryce tylko pasja, która wg. niektórych jest od samych narodzin. Niestety czasami w dorosłym życiu przekształca się w zwykłe marzenie, które nigdy się nie spełnia, a żyje się z tym do końca i ma się wyrzuty sumienia.
-
/quote]
Taa.. Ja się starałem 3 lata i w końcu położyłem lagę na PLK.... ;) Łachy nikomu nie robią, a zarobki najwyższych lotów też nie są.
[/quote]
Moje podanie leżało 2 lata i też bez odzewu. Za to innych przyjęli po pół roku, po roku - różnie. Niezbadane są wyroki PLKi :p
-
Za te 6 lat może nawet PLK nie być.
Nic nie zapowiada likwidacji narodowego zarządcy infrastruktury, no chyba że nastąpi koniec świata.
A i tak zapewne będzie tak jak to w Polsce. Zrobią ten LCS, a nikt nie będzie umiał obsługiwać tego systemu. Będą się uczyć na "żywca" i popełniać błędy, które na kolei mogą być tragiczne.
LCSy pojawiają się coraz liczniej już od pewnego czasu i jakoś nie słychać żeby dyżurni mieli problemy z obsługą systemów komputerowych, zresztą pierwsze takie systemy pojawiły się na PKP już prawie 20 lat temu i od tego czasu nie było rewolucji w ich obsłudze. O Pruszkowie mówi się już od dłuższego czasu. W razie potrzeby dłuższe odcinki obsługuje kilku dyżurnych. Pomyłki w obsłudze do katastrofy tak prosto nie doprowadzą, a na pewno nie prościej niż przy starych urządzeniach.
Przykładem LCSu jest Reda-Hel. W okresie wakacyjnym pociągi niemiłosiernie się spóźniają. A dlaczego? Ponieważ jeden człowiek nie ogarnie w całości linii 80 kilometrowego.
Na podstawie czego twierdzisz, że przyczyną opóźnień na tym odcinku jest dyżurny ruchu który nie potrafi obsługiwać urządzeń? Na pewno ma mniej roboty niż dyżurni na dużych węzłach.
-
Moje podanie leżało 2 lata i też bez odzewu. Za to innych przyjęli po pół roku, po roku - różnie. Niezbadane są wyroki PLKi :p
Teraz mogą sobie do mnie dzwonić to im powiem ....... ;)
-
Na podstawie czego twierdzisz, że przyczyną opóźnień na tym odcinku jest dyżurny ruchu który nie potrafi obsługiwać urządzeń? Na pewno ma mniej roboty niż dyżurni na dużych węzłach.
Nie twierdze, że nie umie obsługiwać tylko człowiek nie ogranie 4 czy 5 mijanek naraz. To tak jakby postawić jednego dyżurnego przez pulpitem (już nie mówię o starczego typu urządzeniach) chociażby w Gdańsku.
Dyżurni a nie dyżurny.
A tak poza tym to u większości pracodawców czeka się dłuuuuuuuuugo, a potem i tak mówią, że nie ma pracy. Wszędzie tak jest nie tylko w PLK.
-
Weź się ogarnij, we Władysławowie jest 2 ISDRów na zmianie.
Wiesz, czemu tam jest WSKR? Bo linia była nierentowna w przypadku takiej ilości nastawni dysp i wyk, więc mieli ją zamknąć, ale PK wdrożyła tam WSKR-a i działa po dzień dzisiejszy. Hel jest stacją końcową i jest tam trochę pracy...
Zresztą - skończ gimbaze to będziesz myśleć co dalej, a nie już tam ISDRujesz od razu...
-
Nie twierdze, że nie umie obsługiwać tylko człowiek nie ogranie 4 czy 5 mijanek naraz.
Ogarnie. Spokojnie. Tym bardziej z takim ruchem jak na Helu.
btw... Powiedz to dyżurnym z PoA.
-
Nie twierdze, że nie umie obsługiwać tylko człowiek nie ogranie 4 czy 5 mijanek naraz.
Ogarnie. Spokojnie. Tym bardziej z takim ruchem jak na Helu.
btw... Powiedz to dyżurnym z PoA.
Teraz to wiesz, ale na suwakach co się działo :P Teraz jest sztuką tam pracować, ale kiedyś? .......
-
Nie jest w cale trudniej rbić na LCS'ie "helskim", niż na dużej stacji ze sporym ruchem, mając pod sobą kilka wykonawczych.
Problem taki, że dyżurni przyzwyczaili się do tego, że roboty nie wiele. A jak rzucili ich z wajch na kompy i trzeba było trochę popracować, to zrobił się lament. Temat znany...
-
btw... Powiedz to dyżurnym z PoA.
ISDRzy z PoA zawsze będą mieli u mnie szacun. Takich ogarniaczy jak oni, to mała szansa gdzieś indziej spotkać.
Teraz mogą sobie do mnie dzwonić to im powiem ....... ;)
Ja również to samo, aczkolwiek nie sądzę, że ktoś zadzwoni ;)
A tak z ciekawości jageer: Ty jesteś technik transportu kolejowego?
-
A tak z ciekawości jageer: Ty jesteś technik transportu kolejowego?
Jak kupię na bazarze to będę ;)
Brak nie przeszkadza w robieniu kariery na kolei ;)
-
Klik, klik i przebieg postawiony... To nie to co kiedys, ze trzeba bylo recznie nakazy dawac :D
-
Albo zimą -15 C po torach chodzić i przestawiać zwrotnice, a wieczorami zapalać lampy na semaforach. Mój pradziadek był dyżurnym i opowiadał mi jak to było za jego czasów. Mam jeszcze guzik od jego munduru.
-
Albo zimą -15 C po torach chodzić i przestawiać zwrotnice, a wieczorami zapalać lampy na semaforach. Mój pradziadek był dyżurnym i opowiadał mi jak to było za jego czasów. Mam jeszcze guzik od jego munduru.
A co myślisz, że na komputerku sobie będziesz klikać od razu, a w zimie nie ruszysz dupy na rozjazdy?
-
Ja nawet nie chce pracować na "komputerku". Nie lubię tego typu USRK, lecz jak przyjdzie mi na nich pracować to nie będę miał innego wyboru.
Co Ci leży na sercu, że takie czepliwy się zrobiłeś w stosunku do mnie?
-
Co Ci leży na sercu, że takie czepliwy się zrobiłeś w stosunku do mnie?
Po prostu nie umiesz czytać moich postów ;) Nie ty pierwszy piszesz, że się czepiam. Po prostu jestem czarnym charakterem i czepiaczem forumowym ;)
Po prostu napisałem, żebyś nie myślał, że teraz jest całkiem inaczej, są post, bo są jeszcze poste, że trzeba ganiać z rozkazem.
-
No dobra ;)
Wczytałem się głębiej w ZS nr 4 w Szczecinie i oferta jest nawet kusząca, ale trochę droga (mam na myśli internat).
I mówicie że co? Po skończeniu nauki w tym technikum PLK jest "łaskawsze" w rozpatrzeniu podania o pracę niż w innych technikach, albo LO + szkoła dla dorosłych?
-
http://www.plk-sa.pl/kontakt/zaklad-linii-kolejowych/
Skontaktuj się z PLK. Zadaj pytanie, jaka jest Twoja sytuacja, jaki kierunek masz obrać itp...
-
http://www.plk-sa.pl/kontakt/zaklad-linii-kolejowych/
Skontaktuj się z PLK. Zadaj pytanie, jaka jest Twoja sytuacja, jaki kierunek masz obrać itp...
A potem napisz co i jak, bo to ciekawe ;)
-
http://www.plk-sa.pl/kontakt/zaklad-linii-kolejowych/
Skontaktuj się z PLK. Zadaj pytanie, jaka jest Twoja sytuacja, jaki kierunek masz obrać itp...
Niby tak, ale jak skończy to mu powiedzą "Sorry Winetou" nie ma przyjęć. Podobno PLK ma redukować etaty o 5 tys osób?
Masz do wyboru 3 drogi:
LO + fuks to będziesz ISDRem, druga to mocne znajomości (gwarantowana praca) no i to TK - teoretycznie większe szanse. Poza tym ISDR to nie tylko stanowisko na PLK, inne firmy też szukają.
-
Na przykład Warszawska Kolei Dojazdowa? Czy tam też "rządzi" PLK?
-
Na przykład Warszawska Kolei Dojazdowa? Czy tam też "rządzi" PLK?
NP. CTL Logistics, Cargo Service, DB Schenker, różnego rodzaju kopalnie, huty itp...
Co do Tech Kol, to ostatnio przyjęli 16 osób w IZ Sosnowiec po TK.
-
Ja tu może przytoczę pewien link na temat:
http://www.rynek-kolejowy.pl/33554/Kogo_beda_chcialy_zatrudnic_PKP_PLK_w_najblizszych_latach.htm
i cytat z niego:
PKP PLK prowadzą program stypendialny, którego celem jest zachęcenie młodzieży do kształcenia na kierunkach kolejowych. Obejmuje on uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Oferuje on m.in. stypendium w wysokości od 300 do 500 zł miesięcznie, gwarancję zatrudnienia po zakończeniu szkoły oraz możliwość podjęcia studiów wyższych.
-
I te stypendia są [chyba] tylko w tym technikum w Szczecinie.
EDIT: A jednak nie tylko:
Z PKP PLK współpracują szkoły: Zespół Szkół Transportowo-Komunikacyjnych w Lublinie (technik transportu kolejowego, dróg i mostów kolejowych, automatyk sterowania ruchem kolejowym), Zespół Szkół im. St. Reymonta z Małaszewicz (technik transportu kolejowego, automatyk sterowania ruchem kolejowym), Zespół Szkół Nr 4 ze Szczecina (technik automatyk sterowania ruchem kolejowym), Zespół Szkół Technicznych i Licealnych w Sosnowcu (technik transportu kolejowego, dróg i mostów kolejowych, automatyk sterowania ruchem kolejowym), Zespół Szkół Transportowo-Mechatronicznych w Skarżysku-Kamiennej (technik dróg i mostów kolejowych), Policealna Szkoła dla Dorosłych WCE Matel Service w Warszawie (technik transportu kolejowego, automatyk sterowania ruchem kolejowym), Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 5 z Łodzi (technik transportu kolejowego, dróg i mostów kolejowych), Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 6 (technik dróg i mostów kolejowych), Zespół Szkół Nr 5 im. Tadeusza Tańskiego Zespół i Szkół Budowlano-Technicznych ze Stargardu Szczecińskiego (technik dróg i mostów kolejowych), Zespół Szkół nr 23 z Wrocławia (technik transportu kolejowego, automatyk sterowania ruchem kolejowym), Politechnika Warszawska i Wojskowa Akademia Techniczna oraz Politechnika Łódzka (kształcenie studentów dla potrzeb kolei na studiach I i II stopnia oraz studiach podyplomowych).
;D
Z tym że te wszystkie wymienione tu technika są daleeeeko i jeszcze dalej.
-
Zespół Szkół Nr 4 ze Szczecina (technik automatyk sterowania ruchem kolejowym)
Akurat po automatyku sterownia ruchem to się idzie na montera a nie na ISDR-a ;)
-
Witam serdecznie. Chętnie dołączę się do rozmowy ponieważ jestem na bieżąco. Miło też zacząć pierwszym postem w temacie nie związanym z symulatorem (jeszcze przyjdzie czas na zawracanie głowy autorowi :) ).
PKP PLK i jej zakłady to spory problem i bałagan. Obecnie ukończenie Techniku Kolejowego NIE daje 100% szansy na pracę w PLK. PKP PLK jest świadoma problemu jakim staje się średnia wieku, ale nie robi w tym kierunku nic. Obecnie żyjemy słowami "restrukturyzacja", "ograniczanie kosztów" i "zwolnienia grupowe". Kilka miesięcy temu byłem na rozmowie z naczelnikiem nadzorującym przyjęcia. Rozmowa toczyła się w miłej atmosferze, ale pojawił się problem pt. "Warszawa decyduje bo nie ma pieniędzy na nowe przyjęcia i szkolenia". Poinformowano mnie o tym i temat umarł śmiercią naturalną. Jakiekolwiek próby rozmowy z dyrektorem zakładu nie przyniosły żadnego rezultatu bo mają związane ręce.
Oczywiście żeby było śmieszniej od kolegi, który pracuje w tym zakładzie dowiedziałem się, że przyjęto nowe osoby na dyżurnych. Zapytacie się jak? Bardzo proste. Były to osoby, które przeszły z innych spółek PKP.
Mój kolejny kolega, który teraz jest po szkoleniu (wrocławski oddział CS) dostał się do PLK tylko dlatego, że wcześniej pracował jako manewrowy przez trzy lata.
Wspomniałem, że sytuacja się zmienia. Jesteś młody, ucz się proszę i spokojnie czekaj. Nie zniechęcaj się, a miejsce w PLK na pewno się znajdzie bo niedługo będą musieli odmłodzić kadrę. Głośno się o tym nie mówi, ale średnia wieku pracowników na liniach to 45-52 lat.
Technikum Komunikacji (dawne Technikum Kolejowe) w Poznaniu jest martwe. Praktycznie zero dla ISDR. Nie wiem czy to aktualne, ale jeszcze kilka lat temu Poznań douczał pracowników PKP PLK w trybie weekendowym. Vice dyrektor opowiadał mi, że przychodzili na lekcje ludzie którzy pracowali w PLK, a nie wiedzieli co to PKP. Czasem i tak bywa.
-
Dobrze. Mam teraz pytanie do ISDR-ów na służbie czynnej, którzy mają jakąkolwiek wadę wzroku.
Jak to jest ze wzrokiem?
Jednym okiem widzę doskonale (0,0), lecz drugim widzę (wg. badań które były rok temu) 70%. Wychodzi na to że mam wadę ok. -3,0, a w tej szkole w Łodzi już na samym początku chcą mieć badania zdrowotne, które "nie wykażą przeciwwskazań do wykonywanego zawodu". Czy to w jakiś sposób mi zagraża w niedostaniu się do tego technikum? II kategoria to ile dioptrii?
EDIT: PLK, ani nie odpisze na maila, ani nie odbierze telefonu. Czyli nic nie wiem od PLK. Nie udało mi się skontaktować.
-
Dobrze. Mam teraz pytanie do ISDR-ów na służbie czynnej, którzy mają jakąkolwiek wadę wzroku.
Jak to jest ze wzrokiem?
Jednym okiem widzę doskonale (0,0), lecz drugim widzę (wg. badań które były rok temu) 70%. Wychodzi na to że mam wadę ok. -3,0, a w tej szkole w Łodzi już na samym początku chcą mieć badania zdrowotne, które "nie wykażą przeciwwskazań do wykonywanego zawodu". Czy to w jakiś sposób mi zagraża w niedostaniu się do tego technikum? II kategoria to ile dioptrii?
EDIT: PLK, ani nie odpisze na maila, ani nie odbierze telefonu. Czyli nic nie wiem od PLK. Nie udało mi się skontaktować.
II Kategoria widzisz 8 linijek jednym okiem, drugim 6 (widzenie na tablicy 0,8/0,6 - przy -3 raczej bez korekcji tym okiem nie masz szans na widzenie 7 rzędów na tablicy...)/ Wytyczne co do korekcji masz w rozporządzeniu. Jakbyś miał -3 przy tym oku "chorym" to widzisz mało ostro daleko ;) Sprawdź u okulisty ile widzisz + komp to wszystkiego się dowiesz.
Z Twojej wypowiedzi wynika, że widzisz 1.0/0.7 więc niby się łapiesz do II kategorii. Okulista Ci może podbić, ale nakazać pracować w okularach. Zresztą jesteś w wieku najgorszym dla rozwoju krótkowzroczności. Więc - wszystko się może zmienić.
-
Czyżby to było rozporządzenie ministra infrastruktury nr. 2332 z 2004 roku? Trochę przestarzałe ::)
No, okulista kazał mi zakrywać to "chore" oko jak np. oglądam TV. No to ja sobie włączam "MaSzynę" i jadę na jednym oku (z okularami) w takiej odległości jak normalnie, czyli ok 40-50 cm od monitora.
-
Czyżby to było rozporządzenie ministra infrastruktury nr. 2332 z 2004 roku? Trochę przestarzałe ::)
Przepraszam, że odbiegnę od tematu, ale chętnie wyjaśnię to co napisałeś. Data wydania rozporządzenia nie ma nic wspólnego z starością dokumentu. Jak możemy zauważyć poniżej jest to dokument obowiązujący i jeżeli nie pojawiły się przesłanki to jest on jak najbardziej aktualny. Wyznacznikiem dobrej jakości aktów prawnych nie jest ilość pojawiających się zmian. Obecnie najwięcej zmian wprowadzonych do ustaw związanych z transportem kolejowym itp. wynika z prawodawstwa unijnego.
Dz.U. 2004 nr 232 poz. 2332
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 6 października 2004 r. w sprawie szczegółowych warunków, jakim powinni odpowiadać funkcjonariusze straży ochrony kolei, zasad oceny zdolności fizycznej i psychicznej do służby oraz trybu i jednostek uprawnionych do orzekania o tej zdolności
Tekst ogłoszony: D20042332.pdf
Status aktu prawnego: obowiązujący
Data ogłoszenia: 2004-10-26
Data wydania: 2004-10-06
Data wejścia w życie: 2004-11-10
Data obowiązywania: 2004-11-10
Organ wydający: MIN. INFRASTRUKTURY
Hmm tylko z tego rozporządzenia wynika, że zawarte tam informację dotyczą pracowników SOK. Nie jest on właściwy.
Właściwym dokumentem jest: Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 18 lutego 2011 r. w sprawie pracowników zatrudnionych na stanowiskach bezpośrednio związanych z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego, prowadzeniem określonych rodzajów pojazdów kolejowych oraz pojazdów kolejowych metra (Dz.U. 2011 nr 59 poz. 301 2011.11.02 z późniejszymi zmianami).
Dokument ten określa dla dyżurnego ruchu: Kategoria wzroku II, Kategoria słuchu I. Terminy badań okresowych co 2 lata.
Mój dobry kolega na tym poległ. Od razu okulistka mu powiedziała, że o pracy maszynisty czy dyżurnego ma zapomnieć bo jego wada jest zbyt poważna.
-
A to mnie pocieszyłeś :(
-
http://www.infor.pl/dziennik-ustaw,rok,2011,nr,59/poz,301,rozporzadzenie-ministra-infrastruktury-w-sprawie-pracownikow-zatrudnionych-na.html (http://www.infor.pl/dziennik-ustaw,rok,2011,nr,59/poz,301,rozporzadzenie-ministra-infrastruktury-w-sprawie-pracownikow-zatrudnionych-na.html)
Tu macie dosłownie wszystko.
LEXX - naczelnik/dyr nie może nic zrobić. No chyba, że masz mocne znajomości to z prezesem pogada inaczej ;) U mnie było podobnie - dyrektor miał braki w automatyce/drogownictwie, ale prezes mówi NIE i koniec.
-
No to z tabeli nr 3 wynika, iż przy wstępnych badaniach nie ma korekty wzroku. Dopiero jest dopuszczalna przy badaniach okresowych co 2 lata (tabela nr 4).
-
Dobra rada, najpierw zbadaj dokładnie swój wzrok u specjalisty, później się martw. To, że masz ostrość 1,0/0,7 wcale Cię nie dyskwalifikuje. Warto też zaznaczyć że przepisy to przepisy, w praktyce jest nieco inaczej ;)
-
Dobra rada, najpierw zbadaj dokładnie swój wzrok u specjalisty, później się martw. To, że masz ostrość 1,0/0,7 wcale Cię nie dyskwalifikuje. Warto też zaznaczyć że przepisy to przepisy, w praktyce jest nieco inaczej ;)
Gość jest w 2 gimbazy, więc do 3 liceum wiele się może zmienić ;) Mówię do ok 21 roku krótkowzroczność lubi się zmieniać powiększać/pomniejszać.
Więc nie ma się o co spinać ;)
-
Właśnie lekarze trzymają się ściśle przepisów. Niestety przez wzrok nie zostałem dopuszczony do pracy w PLK, teraz jestem po korekcji, ale nie ma aktualnie przyjęć.
-
LEXX - naczelnik/dyr nie może nic zrobić. No chyba, że masz mocne znajomości to z prezesem pogada inaczej ;) U mnie było podobnie - dyrektor miał braki w automatyce/drogownictwie, ale prezes mówi NIE i koniec.
Jak najbardziej się z Tobą zgodzę. Jeszcze za czasu jak zastępcą prezesa Szafrańskiego był pan Pawlik to to zadziałało. Mój znajomy uderzył bezpośrednio do pana wiceprezesa Pawlika i teraz pracuje w PLK. Co prawda za biurkiem na Targowej bo to go tylko interesowało, ale można. Jak widać można też bez znajomości.
Zaczynamy pisać jak Wujkowie Dobra rada :D Z tą zmianą też się z Tobą Jageer zgodzę. Są sposoby by z tym walczyć. Proste ćwiczenia oczu, warzywa i dużo porzeczko podobnych rzeczy do jedzenia. Ponoć wada nie pogłębia się, a nawet jest szansa, że trochę się cofnie.
Skoro rozmawiamy o technikum to też pragnę zauważyć Panowie, że cofamy się w rozwoju. Szkół nie ma, a szkolenia to nie wszystko. Za kilka lat będą błagać by ktoś przyszedł na stanowisko. Miałem okazje być na rozmowie w siedzibie głównej VR w Helsinkach. Poinformowano mnie tam, że zabijają się o to by przyjmować młodych bo wiedzą co się dzieje z średnią wieku.
-
Jageer przecież pisałem, że to nie tak prosto. Oni już chcą do rekrutacji do tego technikum papiery od lekarzy (chyba, że mówisz, iż najpierw iść do LO, a jakoś ogólniaki mnie odstraszają swoją strukturą edukacyjną)
http://www.zsp5lodz.pl/strona83.htm
Punkt I podpunkt 4
Kandydaci do technikum są zobowiązani przedstawić zaświadczenie lekarskie oceniające możliwość podjęcia nauki w zawodzie. Przeciwwskazaniem do wykonywania zawodu są wszelkie schorzenia ograniczające sprawność fizyczną ucznia oraz wady wzroku, słuchu i postawy, a także zaburzenia o charakterze psychicznym.
----------
Dokumenty wymagane przy przyęciu do szkoły
1. świadectwo ukończenia gimnazjum
2. zaświadczenie o wynikach egzaminu gimnazjalnego
3. trzy fotografie
4. zaświadczenie od lekarza medycyny pracy o braku przeciwwskazań
zdrowotnych do nauki w wybranym zawodzie w przypadku ubiegania
się o przyjecie do technikum i ZSZ. Skierowania do lekarza medycyny
pracy wydaje sekretariat uczniowski od 1 kwietnia br.
--------------------
1. Skoro rozmawiamy o technikum to też pragnę zauważyć Panowie, że cofamy się w rozwoju. Szkół nie ma, a szkolenia to nie wszystko. 2. Za kilka lat będą błagać by ktoś przyszedł na stanowisko. 3. Miałem okazje być na rozmowie w siedzibie głównej VR w Helsinkach. Poinformowano mnie tam, że zabijają się o to by przyjmować młodych bo wiedzą co się dzieje z średnią wieku.
1. To każdy wie. ;)
2. No oczywiście.
3. Bardzo mądrze robią
PLK za kilka lat rozłoży ręce i powie "zamykamy linie, bo....... bo szyny są złe, a podkłady, podkłady...... też są złe", a w rzeczywistości nie będą mili kim obsadzić nastawie, bo na małych lokalnych liniach nikt nie będzie inwestował w LCS-y, bo to też kosztuje.
-
Jageer przecież pisałem, że to nie tak prosto. Oni już chcą do rekrutacji do tego technikum papiery od lekarzy (chyba, że mówisz, iż najpierw iść do LO, a jakoś ogólniaki mnie odstraszają swoją strukturą edukacyjną)
Do samego w sobie technikum to jest chyba tylko na papierze. Dopiero jak przychodzi czas na zatrudnienie się, to wtedy jest to obligatoryjnie wymagane.
PLK za kilka lat rozłoży ręce i powie "zamykamy linie, bo....... bo szyny są złe, a podkłady, podkłady...... też są złe", a w rzeczywistości nie będą mili kim obsadzić nastawie, bo na małych lokalnych liniach nikt nie będzie inwestował w LCS-y, bo to też kosztuje.
Żebyś się nie zdziwił, że walną jednego LCSa na te 50 km lokalnej linii...
-
Nie, nie. Oni chcą mieć już badania, które poświadczą to, że przy zatrudnieniu nie polegnę właśnie przy badaniach. Bez pozytywnych badań nie przyjmą.
-
Do szkoły? Bzdura. Na piśmie może i wymagają, jednak nikt do tego nie przykłada wagi. Szczególnie, gdy nabór do tych kolejowych klas jest tragiczny i każda osoba się przyda. Tyle w temacie.
-
Bzdura, bzdurą, lecz jak na www podają link z "Wykazem jednostek służb zdrowia, do których mogą zgłaszać się uczniowie w celu wykonania badań" to ma coś na rzeczy.
-
Jak szedłem do technikum (i nie doszedłem tam) to mnie też wysłano do Lekarza Medycyny Pracy na badania. Właśnie tam powiedziano mojemu koledze, że ma zapomnieć o pracy na stanowisku dyżurnego i maszynisty. Zresztą co tu się rozpisywać Panowie :) Każdy z Was który szedł do Technikum kolejowego wie, że papierek był wypisany. Niestety nie wiem czy PLK w ogóle ten papierek potem czyta czy wysyła do swojego lekarza zakładowego.
Co do zapełniania klas to nie tak do końca. Dyrektorzy placówek tylko się cieszą jeśli mogą klasę NIE utworzyć. Mniej problemów, mniej pieniędzy wydanych na zgraję "kretynów", którzy wg nich nic w życiu nie osiągną. Niestety tak to w życiu wygląda bo pamiętajmy, że na każdego ucznia miasto musi wyłożyć pieniądze. To miasto płaci i stara zasada jest taka, że im ich mniej tym lepiej. Moja przygoda z technikum kolejowym właśnie tak się skończyła. Było nas około dwunastu chętnych na klasę kolejową i powiedziano nam won.
Nie żebym tylko narzekał, ale po to tutaj rozmawiamy by zmienić takie chore sytuacje.
Dlatego też pracując przy aktualizacji dokumentu "Master Plan dla transportu kolejowego w Polsce do 2030 roku" wskazywałem Ministerstwu na kształcenie osób młodych. Kładłem też nacisk na rozwój uczelni wyższych pod kątem kolejowym. Zobaczymy co w nowej wersji do hmm 2035-40 roku spłodzi IK hehe bo marnie to widzę.
-
To teraz inna sprawa. Czy to jest legalne?
W momencie, kiedy kandydat składa CV na dane stanowisko, przyszly pracodawca pokrywa koszt wszelkich badań lekarskich.
A w tym przypadku? Miałbyś robić wszystkie te badania co ja okresowo na własną rękę?
-
Owszem, bo wg. PLK to Tobie ma zależeć na przyjęciu na stanowisko, a nie im. Tak to widzę.
-
Panowie nie ma w ogóle takiej możliwości jak robienie badań okresowych na własną rękę i na własny koszt. Tym bardziej o skierowaniu na badania lekarskie dla kandydatów do szkół ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych lub wyższych mówi Dz. U. Nr 155, poz. 1045 z 25 sierpnia 2010 z późniejszymi zmianami. Sprawy pracownicze reguluje kodeks pracy, a ponieważ dyżurny ruchu jest to pracownik na umowie o pracę to ten kodeks jest w mocy i reguluje wszystko związane z BHP itp. To jest wiadome :)
No to jedziem z prawniczym tekstem:
Art. 229. kodeksu pracy
§ 1. Wstępnym badaniom lekarskim podlegają:
1) osoby przyjmowane do pracy,
2) pracownicy młodociani przenoszeni na inne stanowiska pracy i inni pracownicy przenoszeni na stanowiska pracy, na których występują czynniki szkodliwe dla zdrowia lub warunki uciążliwe.
§ 3. Okresowe i kontrolne badania lekarskie przeprowadza się w miarę możliwości w godzinach pracy. Za czas niewykonywania pracy w związku z przeprowa-dzanymi badaniami pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia, a w razie przejazdu na te badania do innej miejscowości przysługują mu należności na pokrycie kosztów przejazdu według zasad obowiązujących przy podróżach służbowych.
§ 4. Pracodawca nie może dopuścić do pracy pracownika bez aktualnego orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy na określonym stanowisku.
§ 5. Pracodawca zatrudniający pracowników w warunkach narażenia na działanie substancji i czynników rakotwórczych lub pyłów zwłókniających jest obowią-zany zapewnić tym pracownikom okresowe badania lekarskie także:
1) po zaprzestaniu pracy w kontakcie z tymi substancjami, czynnikami lub pyłami,
2) po rozwiązaniu stosunku pracy, jeżeli zainteresowana osoba zgłosi wniosek o objęcie takimi badaniami.
§ 6. Badania, o których mowa w § 1, 2 i 5, są przeprowadzane na koszt pracodawcy. Pracodawca ponosi ponadto inne koszty profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami, niezbędnej z uwagi na warunki pracy.
I to jest najważniejszy artykuł kodeksu pracy mówiący o badaniach. Tak samo wszystkie badania do szkół są wykonywane za darmo. Jedyny nasz koszt to czas...
-
A kto się tego trzyma? Na pewno nie PLK, a tym bardziej ta szkoła
-----------------
Przed chwilą czytałem taki artykuł co faceta przyjęli na ISDR-a. Po przepracowanych 2 latach poszedł na badania lekarskie. No i idzie, a ta mu mówi że nie może pracować (wyniki badań miał takie jak poprzednio ALE...). Okazało się, że doktorka przy poprzednim badaniu zapomniała zbadać wzrok przeoczyła wyniki badań, a teraz okazało się, że nie może pracować ze względu na wzrok.
-
A kto się tego trzyma? Na pewno nie PLK, a tym bardziej ta szkoła
Zapędzasz się za daleko z tym stwierdzeniem :) Nie ma takiej możliwości by PLK nie przestrzegała BHP i badań lekarskich wstępnych czy okresowych. Pracodawca taki jak PLK może narazić się na wielomilionowe kary i występowanie pracowników na drogę sądową za nie dopełnienie jakichkolwiek obowiązków wynikających z kodeksu pracy. Jak dobrze pamiętam jest to też zabezpieczone tak, że jeśli nie udasz się na badania okresowe to pracodawca ma prawo nie dopuścić cię do stanowiska pracy. Oni to dobrze kontrolują bo tutaj wchodzi w grę życie ludzi.
Także kompletnie negatywne podejście do działań PLK jest nad wyraz. Myślę, że panowie pracujący obecnie w PLK i piszący na forum mogą coś na ten temat napisać więcej. Moje doświadczenie to lekarz zakładowy w Cegielskim i tam nawet nie było mowy o nie przestrzeganiu badań okresowych czy wstępnych jak się zatrudniałem.
-
A tak ap ropo. Taka droga jeszcze jest:
LO (niestety), matura
WCE, egzamin kwalifikacyjny
zabieg laserowy :-\ (Znajomy mechanik mi poleciał. Powiedział, że gdy go przyjmowali miał -5,0. A po zabiegu normalnie jeździ (aktualnie robi kurs w PKP Intercity)
praca w PLK
Czy ten cały zabieg laserowy jest dozwolony w PLK? Jak zrobię taką operacje to normalnie mnie przyjmą bez żadnych nieporozumień itd.?
-
Nie masz badań, to L-4. Nie będziesz miał, to w/g umowy o pracę:
"Następuje natychmiastowe jej rozwiązanie z zachowaniem warunków wypowiedzenia o pracę w trybie natychmiastowym z powodu utraty zdolności wykonywania zawodu".
Czy jakoś tak...
A kto się tego trzyma? Na pewno nie PLK [...]
A Tobie kolego, radzę się zastanowić dwa razy, zanim następnym razem klikniesz "Wyślij wiadomość".
-
Nie, nie. Oni chcą mieć już badania, które poświadczą to, że przy zatrudnieniu nie polegnę właśnie przy badaniach. Bez pozytywnych badań nie przyjmą.
To jest idiotyzm, po skończeniu technikum może się stan pogorszyć i co wtedy? ISDR ma badania na 2 lata, ustawiacz itp na rok...
Zabieg laserowy w założeniu likwiduje wadę. Co ich obchodzi jak sobie naprawiłeś wzrok? Czy kijem, spinaczem, czy miałeś zabieg. Widzisz dobrze wszystko jest ok.
Po WCE egzamin? A gdzie przygotowanie zawodowe w wymiarze 38 dni u pracodawcy?
-
Niestety nie wiem czy PLK w ogóle ten papierek potem czyta czy wysyła do swojego lekarza zakładowego.
Do pracy na badania wysyłają tylko do Kolejowej Medycyny Pracy. Nie żadnej innej, prywatnej czy nie. Do szkoły mimo wady Cię przyjmą, ale robisz to na własną odpowiedzialność. Bo z góry wiesz, że robisz sobie zawód w którym nie będziesz pracował.
Było nas około dwunastu chętnych na klasę kolejową i powiedziano nam won.
Bo to wynika z przepisów. Do otwarcia oddziału musi być jakaś konkretna minimalna liczba (spora). A jak dyrektor jest głupi i nie łączy klas w jeden oddział, to tak jest. Ci mądrzejsi potrafią połączyć i trzy kierunki aby kierunek dotrwał do czwartej klasy. Co nie znaczy, że w innych decyzjach są równie mądrzy.
-
A kto się tego trzyma? Na pewno nie PLK [...]
Pisząc to miałem na myśli, że PLK nie trzyma się tych przepisów w stosunku do tej szkoły (PLK jest "patronem" klasy i daje na nią jako tako fundusze m.in za opłatę nauczycieli, którzy przygotowują uczniów do późniejszego egzaminu kwalifikacyjnego, lecz nie na badania, dlatego każdy płaci za siebie)
Po WCE egzamin? A gdzie przygotowanie zawodowe w wymiarze 38 dni u pracodawcy?
Dyplom ;) Potem do PLK na staż (te 38 dni) i egzamin. (Jak wygląda taki egzamin?)
Bo z góry wiesz, że robisz sobie zawód w którym nie będziesz pracował.
No to jak wyżej napisane. PLK ma klasę na którą wydaje pieniądze (na każdego ucznia) i nie chce wydawać pieniędzy na Kogoś, kto i tak nie będzie mógł pracować. Do tego jeszcze dochodzi dane miasto, które też daje pieniądze, ale to już inna bajka.
EDIT: Ponadto ma parę takich klas w całej Polsce (kila stron wcześniej był artykuł, gdzie były wymienione te placówki w których są takie klasy).
-
No to jak wyżej napisane. PLK ma klasę na którą wydaje pieniądze (na każdego ucznia) i nie chce wydawać pieniędzy na Kogoś, kto i tak nie będzie mógł pracować. Do tego jeszcze dochodzi dane miasto, które też daje pieniądze, ale to już inna bajka.
Bzdury piszesz. Nic nie płaci. Mylisz to z ewentualnym stypendium, które jest dopiero w którejś tam klasie i wtedy ONI wysyłają Cię do KOLEJOWEJ medycyny pracy i dopiero PO BADANIACH u nich i podpisaniu lojalki przyznają Ci stypendium lub nie.
-
Pr1: W twoim wypadku chyba faktycznie najlepiej będzie w pierwszej kolejności udać się do specjalisty, aby zbadać sobie wzrok i upewnić się w sprawie wady. Tak jak koledzy poprzednio napisali - twoja wada może się jeszcze zmienić - zwiększyć lub zmniejszyć, zanim skończysz szkołę. Ponadto - nie jestem pewien, czy ewentualna korekcja wady wzroku w tak młodym wieku jest rozsądna i czy lekarze by się podjęli. Twój wzrok nadal się kształtuje. Nie jestem okulistą, nie wiem też czy okularami można zmniejszyć -3,0.
Być może, faktycznie najbezpieczniejszym rozwiązaniem w przypadku stwierdzenia, że badań nie przejdziesz - byłoby pójście do liceum, potem do WCE i w tym czasie ew. "rozprawienie się z wadą".
-
Zalecenia do laserowej korekcji to min 21 lat i stabilizacja wady od min. roku. Ale tutaj przechodzi się ciężkie badania - znam parę osób, które próbowały się pozbyć wady, ale nie pozwalała np. grubość rogówki itp. :)
-
Wiem, czytałem o tym.
Gdyby się (odpukać) niestety nie udało ze wzrokiem to będę miał zabezpieczenie w postaci LO z jakimś rozszerzonym przedmiotem. Zawsze można iść na studia, bądź kurs o tym kierunku. :-\
-
Co do Technikum to jeszcze istnieje kolejówka w Skarżysku Kamiennej, i ztcw to szkolą na dyżurnych, ale dokładnie to musisz poszukać w necie bo moje informacje mogą być już nieaktualne
-
Słyszał ktoś, że mają wejść zmiany w dostępie do zawodu dyżurnego? Poprzez zwrotniczego min 3 mc-e, potem nastawniczy (chyba rok) i dopiero możliwość starania się o zawód dyżurnego?
Oprócz tego ma zniknąć zapis o samokształceniu.
-
Słyszał ktoś, że mają wejść zmiany w dostępie do zawodu dyżurnego? Poprzez zwrotniczego min 3 mc-e, potem nastawniczy (chyba rok) i dopiero możliwość starania się o zawód dyżurnego?
Ja osobiście nie będę miał nic przeciwko jeśli takie zmiany wejdą, przynajmniej nauczę się od doświadczonych ludzi, a nie od razu posadzą mnie na stołku i będą oczekiwali ode mnie, że będę robił wszystko jak doświadczony ISDR.
-
Tak czytam i czytam i nie przestaje się dziwić...
Sorry, ale pierdolita od sensu Panowie.
Jakoś stałem się odrazu dyżurnym i nie wyszło to na złe "polskim koleją żelaznym".
-
Tak czytam i czytam i nie przestaje się dziwić...
Sorry, ale pierdolita od sensu Panowie.
Jakoś stałem się odrazu dyżurnym i nie wyszło to na złe "polskim koleją żelaznym".
Weź się rozluźnij, pytam czy ktoś słyszał, że takie coś niby ma być, a nie, że wychodzi na złe, że ktoś jest od razu ISDR-em, więc nie pitol, że walę smuty.
Jak nawet nie po TK zostałem ISDR-em od razu i kierownikiem bocznicy i jakoś się tym nie podniecam ;)
-
Jagger i mi się wydaje, że oni chcą to właśnie zmienić, aby przyjmować ludzi po TK i tych "okresach próbnych".
Możesz mi opisać w jaki sposób bez TK zostałeś dyżurnym? ;D
-
Jagger i mi się wydaje, że oni chcą to właśnie zmienić, aby przyjmować ludzi po TK i tych "okresach próbnych".
Możesz mi opisać w jaki sposób bez TK zostałeś dyżurnym? ;D
Dałem komu trzeba do koperty.
Rozmawiałem dziś z instruktorem i mają zmienić na to co pisałem wyżej.
-
Po półtora roku...
W końcu nadszedł ten dzień wyboru szkoły. Dni otwarte, internet, ulotki. Wszędzie to samo: wzrok. No dobra, ale do jakiejś szkoły iść trzeba. Najpierw liceum. No ale zaraz, moment! Co ja będę miał po liceum? Tylko papierek z matury... Po dłuższym namyśle i szukaniu znalazłem takie cudo jak technik urządzeń i systemów energetyki odnawialnej. To był kwiecień/maj. No to papiery poszły... Miałem do wyboru liceum i technikum z tym kierunkiem. Wybrałem technikum.
Wybrałem dlatego, że będę miał większy obszar do manewrowania po technikum (tytuł technika, zawód, matura). Nazwałem to edukacyjną alternatywą życiową.
I teraz pytanie. Czy po skończeniu tego kierunku istnieje możliwość pójścia na kurs na ISDRa, nastawnicznego, maszynistę itp.?
-
Jakaś możliwość zawsze jest :) Podobno ,,w" maszyniście od 2018(chyba) też mają coś rozp... zmienić?
A tak osobiście to gratuluje wyboru, ja po roku na tech. transportu kolejowego jestem w 100% zadowolony :)
-
ja po roku na tech. transportu kolejowego jestem w 100% zadowolony
Ja też bym się pewnie cieszył :'( No ale... trzeba brać co się ma.
Dzisiaj byłem u lekarza med. pracy. Powiedziała, że badania na kolej to prawie jakbym miał lecieć w kosmos.
-
Nie wiem jak na ISDR-a, ale chyba jakąś drobną wadę wzroku można mieć, wszystko zależy od nastawienia lekarza medycyny pracy. Na maszynistę jest trochę gorzej i faktycznie ma to wiele wspólnego z "lotem w kosmos" :D Mi przed licencją robili podwójne badania, za każdym razem krew, mocz, wzrok, słuch, psychotesty, EKG... mysz się nie prześlizgnie :)
-
Ja mam drobną w postaci 5 dioptrii, a drugiem okiem widzę 110%. U okulisty facetka musiała wziąć lupę do małych literek, bo nie widziała, a wady nie miała ;D
-
Ja też bym się pewnie cieszył :'( No ale... trzeba brać co się ma...
Nie chodziło mi konkretnie o kierunek, ale o to że wybrałeś technikum :D
-
Ja już trzeci rok będę zaczynać w technikum w Małaszewiczach - kwalifikacja druga A.45 Planowanie i realizacja przewozów kolejowych.
-
...A.45 Planowanie i realizacja przewozów kolejowych...
To widzę ten sam kierunek ;) ja od września kończę ,,organizację i prowadzenie ruchu pociągów"
-
I teraz pytanie. Czy po skończeniu tego kierunku istnieje możliwość pójścia na kurs na ISDRa, nastawnicznego, maszynistę itp.?
Po technikum masz takie samo średnie, jak po liceum. Więc możesz...
A odnośnie zawodów - to uwolniono podobno zawód dróżnika ;)
-
Właśnie że nie bo jak zda egzamin zawodowy, to ma już wyuczony zawód. Czyli może iść śmiało do pracy, a po liceum ma tylko średnie, czyli pracodawca musi jakby go przeszkolić na dane stanowisko.
Lepsze jest technikum bo ma i średnie (pełne jeśli zda maturę), co jest przepustką na studia, oraz zawód, i może się już tytułować technik transportu kolejowego, technik elektryk itp itd. Owszem łatwiej zdać maturę niż egzamin zawodowy, chyba że jest się ciemnym w tym czego się uczy. W MOJEJ klasie jak pamiętam pełne średnie miały tylko 2 osoby (czyli matura zdana powyżej 30% i egzamin zawodowy powyżej 75%)
-
A tak swoim torem to dyspozytor też podlega pod wzrok jak ISDR, czy maszynista?
-
Byłoby to bez sensu całkowicie....
-
Ani jedno ani drugie, na dyspozytora możesz mieć 2 kategorie zdrowia.
-
Ale kat. II podpada pod ISDRa
Kat. I pod maszynistę.
[Ani do jednej, ani do drugiej się nie łapie.]
I w tym rozporządzeniu nic nie ma o dyspozytorach. Jest o dyspozytorach, ale na metrze.
I nie jest to stanowisko "bezpośrednio związane z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego..." Czyli nie podpada pod to rozporządzenie.
Tyle udało mi się wyszukać.
-
Dobra na ISDR-a musisz mieć wzrok i słuch kat I
Na dyspozytora możesz nosić okulary. Dyspozytor w obecnych czasach pracuje przy komputerze i jeśli się nie mylę to jeszcze ma refundację na okulary do pracy.
-
Wzrok II
Słuch I
http://www.nettax.pl/dzienniki/du/2011/59/poz.301/zal9.htm
Pierwsza tabelka, pozycja pierwsza
-
Przestarzały ten wątek ale to nic :p. Jestem już w 3 klasie gimnazjum i chciałbym się dowiedzieć (ci co chodzili lub ci co wiedzą coś o Technikum Kolejowego w ZS nr 4 w Szczecinie) jakie są tam warunki (jacy nauczyciele,uczniowie czy szkoła na poziomie itp.).Oraz na Maszynistę pociągu najlepiej iść na kierunek technik elektryk czy technik elektroenergetyk transportu szynowego?. Chciałbym tutaj wysłuchać waszych opinii na temat.
-
Ja chodzę do 2 klasy Technikum Kolejowego w Sosnowcu :)
-
Ale przynajmniej nie tracę bezsensowne (chyba) 5 lat na kształcenie się na kierunku "Technik elektroenergetyk transportu szynowego" który nic mi nie da.
P.S Tam chyba są 2 lata kursu.
EDIT: Nauka w systemie zaocznym trwa dwa lata, zajęcia odbywają się w formie dwudniowych zjazdów, dwa razy w miesiąc
Zawsze na te 2 lata można zatrudnić się w McDonalds, albo Biedronce ::)
praca w mcdonald lub Biedronka
wymarzona perspektywa i praca po ciezkich latach nauki
-
Teraz na maszynistę może przyjść kucharz czy absolwent(ka) socjologii - żywy przykład. Biorą ludzi z ulicy więc wykształcenie jest nie ważne, byleby było średnie. No bo przecież od naprawy jest warsztat a maszynista jest tylko od "kieracenia". Posadzić małpę za nastawnikiem to też pojedzie.
-
Dżizas... Kiedy ja to napisałem. Ponad dwa lata temu. :o
A co odmówisz jak nie będzie innej pracy?
No bo przecież od naprawy jest warsztat a maszynista jest tylko od "kieracenia".
No właśnie. A potem zatrzyma Ci się taki Elf, bo mu komputer siadł i bezpiecznik wywaliło, a ten nie wie co zrobić i ściąga z miejscowości x oddalonej o x km całą ekipę, żeby bezpiecznik prztyknąć - też żywy przykład - i 1 h w polu.
-
No właśnie. A potem zatrzyma Ci się taki Elf, bo mu komputer siadł i bezpiecznik wywaliło, a ten nie wie co zrobić i ściąga z miejscowości x oddalonej o x km całą ekipę, żeby bezpiecznik prztyknąć - też żywy przykład - i 1 h w polu.
A może wie co zrobić, tylko bez serwisu nie może? Albo inaczej może nie wie co zrobić, ale i nie może...
-
Nie wiem czy tu nie wchodzi do sprawy gwarancja producenta, że ew. naprawy może dokonać tylko wyspecjalizowana ekipa. Ale jeden bezpiecznik...
-
Nie wiem czy tu nie wchodzi do sprawy gwarancja producenta, że ew. naprawy może dokonać tylko wyspecjalizowana ekipa. Ale jeden bezpiecznik...
No dokładnie. Być może ten jeden bezpiecznik znajduje się w zaplombowanej szafie, której obsługa nie może otworzyć? ;)
-
A potem zatrzyma Ci się taki Elf, bo mu komputer siadł i bezpiecznik wywaliło, a ten nie wie co zrobić i ściąga z miejscowości x oddalonej o x km całą ekipę, żeby bezpiecznik prztyknąć - też żywy przykład - i 1 h w polu.
Były takie przypadki? :D
-
Co w tym dziwnego? Jak w aucie, jak siądzie, dzwonisz do ASO.... Teraz firmy zarabiają na obsłudze serwisowej, nie sprzedaży pojazdów.
Tego się nie da tylko wprowadzić na statkach, chociaż.... wszystko jest możliwe.
Przykład "nieco inny"? Moduły do SRK typu IZH-111, jak padnie w środku przekaźnik, monter nie może rozplombować i wymienić jednego przekaźnika, ale musi odesłać do serwisu. ;)
-
Przykład "nieco inny"? Moduły do SRK typu IZH-111, jak padnie w środku przekaźnik, monter nie może rozplombować i wymienić jednego przekaźnika, ale musi odesłać do serwisu. ;)
A to nie miało być zaletą? (teoretycznie szybki powrót ogółu urz. do sprawności i naprawa w dobrych warunkach) ;D
-
Ale tu temat zszedł na bok. Muszą wysłać moduł do "ASO" ;) I w tym czasie wstawić swój zapasowy. A tak by podmienili JRF i "gra".
-
Jeśli mowa o Technikach Kolejowych - Polecam Krakowskie :)
-
A ono istnieje, czy zostały "ochłapy"? Bo z tego co wiem, to tam chyba żadnej klasy przez chwile nie było (kolejowej).
-
Istnieje lecz jako Technikum Komunikacyjne, Fakt - Nie było żadnej kolejowej klasy przez około 13-14 lat
Obecnie są dwie klasy (Pierwsza i Druga) i całkiem nieźle się trzymają.
Z Urządzeń niestety zostały ochłapy jak w większości techników kolejowych, ale jest pulpit nastawczy z symulacją oraz nastawnik od EU07 z układami (Poza tym aparatura blokowa i tak dalej) więc jest całkiem znośnie.
Poza tym od tego roku uczniowie wzięli się za organizowanie pokazów urz. SRK i wystawy wszelakich gadżetów kolejarskich - Przynajmniej jest jakaś namiastka dawnej świetności.
-
W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku w ówczesnym krakowskim technikum kolejowym istniała spora sala z makietą kolejową (H0) i kilkoma posterunkami ruchu (stacje i posterunki odgałęźne), do których było sterowanie przy pomocy oryginalnych urządzeń srk, stosowanych na kolei (mechaniczne scentralizowane i przekaźnikowe). Były skrzynie blokowe, drążki przebiegowe, dźwignie zwrotnicowe, ryglowe i sygnałowe, kompletna blokada stacyjna oraz liniowa elektromechaniczna, były pulpity kostkowe do urządzeń E1... i komu to k.... przeszkadzało?....
-
O! Dzięki za odgrzanie, bo zapomniałem :D .
Dobra.
Po prawie trzech latach istnienia tego wątku wiele się zmieniło i pewnie jeszcze więcej się zmieni.
Pierwsza zmiana: Pisze do Was uczeń na kierunku technik elektroenergetyk transportu szynowego.
"Ale jak kto!? Przecie on jest na wpół ślepy."
Już tłumaczę: Byłem sobie uczniem na innym kierunku. Czułem, że to nie mój świat. Postanowiłem powalczyć za wszystko, o wszystko. W ten sposób dowiedziałem się, że
Druga zmiana: Na kierunek technik elektroenergetyk transportu szynowego nie jest wymagany wzrok wg. rozporządzeń... no tych o kategoriach wzroku i słuchu.
Więc jeśli ktoś chce iść na ten kierunek to niech się nie martwi. Może jak jest wpół ślepy, wpół głuchy... Po tym kierunku i tak jeśli chce się "prowadzić ciuchcię" trzeba zrobić dodatkowy kurs. Czy to będzie kurs na "prowadzenie ciuchci", kierownika pociągu, konduktora, nastawniczego, ISDR'a - to zależy od danej osoby. Zawsze można jeszcze przecież pracować na warsztacie, czy też w firmie produkującej tego typu pojazdy. Nie mówiąc już o sieciach zasilających itd. Można również iść na studia i przy dużych chęciach nawet projektować te pojazdy.
Powracając do ISDRa:
a wszystkie te kierunki typu: "Technik elektroenergetyk transportu szynowego" jak jest np. w dawnej "Kolejówce" w Warszawie mnie nie interesują, bo praktycznie nic nie mają do dyżurnego ruchu.
Na pewno łatwiej jest się ogarnąć na kursie na dyżurnego ruchu po takim kierunku w szkole średniej, niż po np. gastronomi i hotelarstwie. Oczywiście jeszcze stoi solidny mur w postaci PLK, które chętniej przyjmą osoby na które już na poziomie ich edukacji wyłożono pewną ilość pieniędzy, aby się one "zwróciły". Ale dla chcącego nic trudnego...
Tylko trzeba pytać i szukać. I szczerze chcieć.
Nadal nie wiem jak to jest przy kierunkach technika transportu kolejowego oraz technika budowy dróg i mostów kolejowych. Może kiedyś, ktoś nas tu oświeci. :D
Z mojej strony jako autora tego prawie trzyletniego wątku to już wszystko. Problem został rozwiązany, odpowiedzi odnalezione.
---
i komu to k.... przeszkadzało?....
Powtórzę nauczyciela GOSP (Gospodarka / Podstawy Przedsiębiorczości).
Kiedy PKP przekształcało się i zmieniała się forma szkolnictwa to dawne PKP postanowiło zabrać swoje zabawki ze szkół zawodowych. I powoli szkoły zostawały "na lodzie". Zamykano kierunki kolejowe, bo nie było na czym kształcić. Kiedy postanowiono odrodzić kierunki kolejowe szkoły nie miały tylu chętnych, więc nie miał kto finansować materiałów praktyczno-edukacyjnych. Tak naprawdę zaczęto się tym interesować dopiero 2-3 lata temu. Jeszcze 3 lata temu na technika elektroenergetyka w Warszawie było 15 osób. Ten rocznik ma 30 osób. Na rok 2015/2016 zaplanowano utworzenie dwóch klas po 30 osób o tym kierunku. Dopiero teraz się to wszystko odradza. Po 15stu latach zaniedbań. Dlatego w takim Krakowie zostały ochłapy. Ze starej "Kolejówki" w Warszawie zostały już tylko zdjęcia w holu na parterze przedstawiające makietę i urządzenia... Tak to wygląda z perspektywy polskiego szkolnictwa średniego technicznego. Te osoby, które od 3 lata temu zaczęły uczęszczać do tych klas, będą tak naprawdę pionierami w tym wszystkim. Zobaczymy za rok jak to będzie wyglądało w rzeczywistości, nie w planach. Oni będą zdawali pierwszy od lat egzamin praktyczny, a nie egzamin praktyczny, który był pisemny. W tym roku ostatni rocznik zdawał egzamin praktyczny, na którym się pisało, a nie robiło.
-
@Paweł Piotr
Makieta istnieje dalej tylko w nieco przyciętej wersji, Pulpit posiada tylko jedną sprawną blokadę
(PBL typu EAP) - Poligon został strawiony przez złom...
Tak jak już wspomniał wyżej kolega, to wszystko przez to że Technika Kolejowe zostały wyciągnięte spod ministerstwa Transportu i gospodarki wodnej.
//Edit - https://plus.google.com/photos/110980599125191789361/albums/6144951267016470017/6144953424982329170?pid=6144953424982329170&oid=110980599125191789361 (https://plus.google.com/photos/110980599125191789361/albums/6144951267016470017/6144953424982329170?pid=6144953424982329170&oid=110980599125191789361)
Link do fotek z tegorocznego Dnia Otwartego w TK-Kraków, jest kilka fotek z wystawy kolejowej.
-
Witam. Dostałem się o Technikum Kolejowego w Szczecinie do klasy 1AT o profilu technik spedytor.Ogólnie wybrałem na 1 miejscu klasę 1CT (technik elektroenergetyk transportu szynowego) , ale z powodu małego zainteresowania (2 os./15 miejsc) ten oddział został zlikwidowany :(. I chciałem się zapytać czy po tym kierunku zdobędę zawód maszynisty?
-
Obecnie już, żeby uzyskać uprawnienia maszynisty pojazdów trakcyjnych potrzebne jest zdanie egzaminu na licencję maszynisty, zatrudnienie się u przewoźnika kolejowego, odbycie szkolenia na świadectwo maszynisty, a następnie zdania egzaminów teoretycznych i praktycznych na świadectwo maszynisty.
Zawód Technik Elektroenergetyk Transportu Szynowego pozwalał na podejście do egzaminu na licencję maszynisty bez uczestnictwa w kursie teoretycznym. Wszystkie inne zawody (w tym technik spedytor) będą wymagały odbycia kursu teoretycznego przed przystąpieniem do egzaminu na licencję.
-
A nie mogłeś iść do klasy ET? Wszak zawsze po ET miałbyś większe szanse zostania maszynistą.
Tutaj będziesz miał większe szanse na zostanie dyżurnym ruchu.
-
A nie mogłeś iść do klasy ET? Wszak zawsze po ET miałbyś większe szanse zostania maszynistą.
Tutaj będziesz miał większe szanse na zostanie dyżurnym ruchu.
No, a dyżurny nie ma takiego "prestiżu". Co, do licencji, to hmmm.... Od września na piaskowni rusza kurs na "pomagiera"... Aż, się zdziwiłem.