W sumie racja, OpenOffice od jakiegoś czasu zaczął to trawić więc nie ma dużego problemu, ale generalnie nie podoba mi się forsowanie przez Microsoft jakichś nowych formatów które nie są odczytywane przez stare programy bez instalacji specjalnych dodatków. Wcześniej na jednym kompie miałem MS Office XP a na drugim OpenOffice, widzę że warto mieć OpenOffice wszędzie. W zasadzie OpenDocument używany domyślnie przez OpenOffice jest oficjalnie przyjętym w Polsce standardem, choć pewnie mało kto o tym wie.

Nie mówię o konkretnym posterunku, na warsztacie są podstawowe rzeczy bez związku z TW czy TF. Priorytetem jest poprawienie błędów i dokończenie najważniejszych rzeczy które były w planie (bo to będzie miało zastosowanie we wszystkich kolejnych symulatorach, kiedy zaczną powstawać), dorabianie manewrów do TF to już zabawa - nie będę się takimi rzeczami zajmował. Nowa wersja pojawi się tak jak zawsze w postaci TW, jeżeli mateu będzie chciał to sobie przerobi pod nią TF wprowadzając nowe rzeczy.

Której "tej stacji"? Jeżeli chodzi o "Wielki Kac" to powiem prosto - nie zastanawiaj się nad rozkładami do niej, bo tej stacji w ISDR na pewno nie będzie. Co do potencjalnych realnych stacji rozkładem bym się nie przejmował, bo na 100% znajdzie się chętny do jego napisania dysponujący odpowiednimi materiałami (pasjonatów rozkładów jest więcej niż pasjonatów USRK ).

1.Pomiędzy śrubami mocującymi obudowę do tego służą widoczne otworki.

Grafika jest zrobiona ze zdjęcia. Drucik z plombą jest, ale słabo go widać - nie zwróciłem na ten detal uwagi (plomba była nad prawym rogiem licznika LW), poprawię, skoro to tak razi.

2.Zadziwiająca dowolność.

Zobacz na zdjęcie załączone powyżej - są tylko plombowane przyciski Kr (tu akurat "rz"). I tak jest w zdecydowanej większości przypadków.

4.Od kiedy wykolejnice montuje się na rozjeździe.Skąd będziesz wiedział kiedy wykolejnica jest nałożona na tor a kiedy zdjęta ? A tak z ciekawości co przestawia się  pierwsze wykolejnica czy zwrotnica ?

Odkąd pamiętam, bardzo powszechne rozwiązanie. Przykład z Wolsztyna w załączniku (i to nawet dwie obok siebie). Skąd będę wiedział kiedy wykolejnica jest nałożona? Nie do końca rozumiem problemu, kontrola położenia jest w tym przypadku dokładnie taka sama jak przy pojedynczej wykolejnicy. Kolejność przestawiania zależy oczywiście od kierunku przestawiania - do minusa: otwarcie Wk2, 11-, do plusa: 11+, zamknięcie Wk2.

5.Istotą nie jest kilometracja  tylko nazewnictwo strażnica czy posterunek ?.

Być może nadałem złą nazwę. Nie zwracałem uwagi na poprawność takich rzeczy - ta stacja powstała z założenia w celu umożliwienia dopracowania ogólnego działania symulatora, aby potem mieć gotowe rozwiązania do symulacji realnych posterunków (jak to zwykle bywa sprawa się przeciąga i prowizorka okazała się trwała - ale wyszło o wiele więcej niż pierwotnie planowałem, i chyba dobrze).

6.Nie napisałem że każdy przebieg powinien mieć oddzielny licznik tylko że jeżeli jeden licznik rejestruje przebiegi zwalniane przyciskiem  z wielu przebiegów  to przyciski są plombowane.

Widać nie zawsze, ponownie odsyłam do zdjęcia pulpitu powyżej.

7.Na nastawni "TW" panuje wyjątkowa i zadziwiająca interpretacja obowiązujących instrukcji, a te ELFY to wyblakły ze wstydu { nie dotyczy dyżurnych z SDB }.

Uwierz mi, nie takie cuda się trafiają na sieci PKP PLK

Niestety tablice zależności są średnio przydatne przy programowaniu zależności w symulatorze, w innym przypadku zapewne bym je wykorzystał jako formę wprowadzania danych do edytora.

Główny problem polega na tym, że w systemie E1 wszystkie przebiegi od danego semafora utwierdzane są wspólnym przekaźnikiem i trzeba je rozróżniać poprzez sprawdzanie Kn charakterystycznych zwrotnic. Komplikuje to programowanie m.in. zamknięć zwrotnic, podświetleń szczelin na pulpicie, wykluczeń specjalnych przebiegów, układów zwalniania przebiegów.

Co prawda można prosto wpisać dla każdego przebiegu charakterystyczne położenia zwrotnic i dalej zautomatyzować proces tworzenia zależności, ale w efekcie otrzymamy dużą nadmiarowość kodu (np. gdy dany przebieg jest sprzeczny z wszystkimi przebiegami od semafora A, to wystarczy wykluczyć przekaźnikiem Ua - natomiast automatycznie wygenerowane zostało by sprawdzanie wszystkich przebiegów od A osobno; myślałem nad automatycznym upraszczaniem kodu w takich przypadkach, ale chyba było by to bardziej skomplikowane do zrobienia od ręcznego wpisania tych zależności), dlatego ta metoda jest stosowana w ograniczonym zakresie.

Poza tym w tablicy zależności nie ma informacji na temat zależności obrazów sygnałowych na semaforach od położeń zwrotnic i sygnałów na innych semaforach, a także brak jest podanej kolejności przejeżdżanych odcinków, co ma znaczenie dla układów zwalniania przebiegów.

Z założenia wszystkie dane są w pliku wykonywalnym i nie ma możliwości ich zmieniania. Jest co prawda możliwość załadowania rozkładu jazdy z zewnątrz, ale to narzędzie "serwisowe", a nie przeznaczone do tworzenia nowych rozkładów do istniejącego symulatora przez użytkowników (sam rozkład nie wystarczy, trzeba ustawić kilka innych rzeczy). Oprócz tego w jednej z wersji była dodana funkcja ładowania z zewnątrz plików pulpitu, ale to też raczej próbnie, nie planowałem tej wersji publikować.

Właśnie robię stację Wielki Kac z symulatora eu07.

Nie myśl że będę robił do tego zależności M.in. dlatego nie planuję otwierać całkowicie źródeł symulatora żeby takie buble nie powstawały. Co prawda Testowo to też fikcja, ale to "stacja doświadczalna". Zastanawiam się nawet czy w przyszłości, gdy powstanie kilka realnych posterunków (optymistyczne plany), będzie sens publikować obok nich takie twory jak TW i TF.

Fotek pulpitu nie mam ale najważniejsze szczegóły znam, bo po znajomościach byłem 15 minut na nastawni.  Wiem, że szczeliny  wszystkie się zapalają oprócz tych co są same "blaszki". W internecie jest dokładny plan z nazwami semaforów i Tm. A schemat z kolejarza jest identyczny z pulpitem na nastawni. Wiem gdzie są podświetlone szczeliny, a gdzie same blaszki.

Zdecydowanie za mało. Schemat z Kolejarza na pewno nie jest identyczny z pulpitem z nastawni, bo jego elementy nie odpowiadają kształtom szczelin w kostkach pulpitów. Poza tym akurat mam znalezione w Internecie marnej jakości zdjęcie pulpitu z Wołomina i wiem że jest tam nietypowe ułożenie powtarzaczy odstępów blokowych (tego w Kolejarzu nie ma wogóle).