31
Ruch kolejowy / Dziwna sytuacja
« dnia: 03 Luty 2018, 16:05:50 »
Pytanie bardziej do maszynistow.
Czy byście reagowali lub zastanawiali się w takiej sytuacji, mijasz tarcze od wjazdowego, wskazywała ona ze semafor jest na stój zgodnie ze stanem semafora, jesteś coraz bliżej wjazdu i masz podany wjazdowy z tym że na pieciokomorowym świeci Ci się jedna pomarańczowa dolna
Wszystko ok gdyby świeciła się górna, Ale masz dolna.
Teoretycznie gdyby żarówka w górnej spaliła się to semafor na stój powinien osłonic się. Instrukcja mówi tylko o ilości świateł a nie, kolejności komory. No ale stało się, świeci się dolna, a na zegarze masz 120. Droga leży na bok, a semafor mówi że po prostym.
Rozumiem to że takie coś nie ma prawa mieć miejsca, tym bardziej zastanawia fakt że takie coś nie jest ujęte, i jak byłby potraktowany ten fakt, czy dla maszynisty wmawialby że to jest watpiwy, czy od razu winna byłaby na zarzadce.
Równie dobrze ktoś mógłby soczewki podmienić.
Czy byście reagowali lub zastanawiali się w takiej sytuacji, mijasz tarcze od wjazdowego, wskazywała ona ze semafor jest na stój zgodnie ze stanem semafora, jesteś coraz bliżej wjazdu i masz podany wjazdowy z tym że na pieciokomorowym świeci Ci się jedna pomarańczowa dolna
Wszystko ok gdyby świeciła się górna, Ale masz dolna.
Teoretycznie gdyby żarówka w górnej spaliła się to semafor na stój powinien osłonic się. Instrukcja mówi tylko o ilości świateł a nie, kolejności komory. No ale stało się, świeci się dolna, a na zegarze masz 120. Droga leży na bok, a semafor mówi że po prostym.
Rozumiem to że takie coś nie ma prawa mieć miejsca, tym bardziej zastanawia fakt że takie coś nie jest ujęte, i jak byłby potraktowany ten fakt, czy dla maszynisty wmawialby że to jest watpiwy, czy od razu winna byłaby na zarzadce.
Równie dobrze ktoś mógłby soczewki podmienić.