ISDR - Symulator prowadzenia ruchu kolejowego
Forum Główne => Urządzenia srk => Wątek zaczęty przez: dejvid w 07 Grudzień 2014, 21:48:00
-
Witam Wszystkich!
Nie jestem jakimś wielkim znawcą, ale dziś bardzo zaintrygował mnie sygnał na semaforze w stacji Mysłowice. Według mnie był to sygnał wątpliwy, ale prosiłbym o wypowiedź bardziej doświadczonych.
Otóż przy wyjeździe ze stacji pociąg otrzymał sygnał S13. Po dalszym ułożeniu przebiegu sygnał ten zmienił się w S12. Jednak za chwilę z S12 zrobiło się nagle S10, czyli pulsujące pomarańczowe zmieniło się w zielone ciągłe. Moje pytanie brzmi, czy była to awaria sygnalizatora, czy też jakiś błąd dyżurnego ruchu, który podał sygnał na następnym semaforze. Sygnał S12 informuje, że za tym semaforem następuje jazda z prędkością 40km/h, a na następnym 40 albo 60, w związku z czym następuje zmiana toru, więc podany musi być albo S13 albo też S12. I tutaj nagle z S12 robi się S10, a na następnym semaforze faktycznie świeci S2. Co o tym sądzicie? Bo gdyby faktycznie pierwszy semafor wskazywał dobry sygnał, a na drugim byłaby awaria, to przy maksymalnej prędkości skład mógłby się położyć na rozjeździe...
-
Może być tak że ,,gdzieś tam" nie ma drogi hamowania, i ktoś zachowawczo gdy nie ma przelotu założył wyświetlanie S13 a gdy przelot jest S2.
Może być też lekko skopane srk, które pomimo pełnej drogi hamowania wyświetla dwie pomarańcze gdy ,,następny stój".
A może być się dyżurny się po prostu ,,rypnął" zerwał przebieg i ułożył inny.
A sygnał wątpliwy jest wtedy, gdy na semaforze świeci się coś, o czym PLK-owska broszurka nie ma pojęcia. 8)
Dokładniej by mógł powiedzieć ktoś kto za (i tutaj pojęcie które zawsze może być odpowiedzią) ,,warunki lokalne". ;)
-
Dodam, że oba semafory są wyświetlane w obrębie tej samej stacji, pierwszy przez nastawnię dysponującą, drugi przez wykonawczą.
Dodatkowo też, gdyby się dyżurny rypnął i zerwał przebieg, wskoczyło by ponownie na pierwszym S13 na moment, bo drugi by wskazywał "Stój", a czegoś takiego nie było
-
Jeśli się nie mylę to w Mysłowicach (z tego co się w necie da wyszperać) są dwie dysponujące.
Fakt, gdyby zerwał to powinno wskoczyć S13 na moment.
Więc pozostaję przy tezie że gdzieś nie ma drogi hamowania (ewentualnie ,,skopano" przebieg) i dopóki nie ma s2 na np. wyjazdowym drogowskaz będzie pokazywał S13 pomimo wajch ,,na prosto".
EDIT: za ,,semaforkiem" : ,,Obecnie ruch pociągów prowadzą 2 nastawnie dysponujące: MwA (w części pasażerskiej i południowa część grupy towarowej) i MwB (wyjazd na Zawodzie i Stawiska). Z nastawnią MwA współpracuje wykonawcza Mw11, która znajduje się na głowicy rozjazdowej od strony Jęzora."
-
Fakt, drobne przejęzyczenie ;)
TaKeT, po S13 wskoczyło S12, z którego dopiero zrobiło się S2, czyli sygnał pokazuje Ci zmianę toru, a za chwile każe Ci jechać prosto. Stąd jak dla mnie ten wątpliwy sygnał
-
Chwilunia bo już nie ogarniam ;)
Wcześniej napisałeś:Otóż przy wyjeździe ze stacji pociąg otrzymał sygnał S13. Po dalszym ułożeniu przebiegu sygnał ten zmienił się w S12. Jednak za chwilę z S12 zrobiło się nagle S10
I do tego opisu jak najbardziej że: ,,pozostaję przy tezie że gdzieś nie ma drogi hamowania (ewentualnie ,,skopano" przebieg) i dopóki nie ma s2 na np. wyjazdowym drogowskaz będzie pokazywał S13 pomimo wajch ,,na prosto".
Chodzi mi oczywiście o to że po tym semaforze (wyświetlającym końcowo S10) jest gdzieś następny który świeci sobie S13, a gdy na kolejnym ukaże się S2 przełącza się również na S2. Nie skomplikowałem za bardzo?
-
Rozumiem, o co Ci chodzi, może ja troszkę skomplikowałem ;)
Otóż masz 3 minuty do odjazdu osobówki, więc dyżurny ustawia Ci jeden przebieg z odbiciem na inny tor i wyświetla Ci S13. Minutę przed odjazdem dyżurny na wykonawczej daje Ci wyjazd w stronę Szopienic i ustawia S13, bądź S12 (też z odbiciem). Po drodze nie ma żadnego innego semafora. Po ułożeniu drogi przez nastawnię wykonawczą na pierwszym semaforze przy peronie wyświetla Ci się S12, który chwilę później przechodzi w S10. Odnalazłeś się już? :-)
-
na wykonawczej daje Ci wyjazd w stronę Szopienic i ustawia S13, bądź S12 (też z odbiciem).
To na następnym było w końcu S2, czy S13/S12? Najlepiej zobacz na plan i podaj które to semafory.
-
Było S2, ale wcześniejszy semafor wskazywał na początku, jakby miało tam być S12 lub S13. Później wskoczył dopiero na S10, który to dobrze wskazywał podany na następnym S2. Chodzi o wcześniejsze, błędne wskazanie, bo bez rozwiązania przebiegu nie może Ci się S12 zmienić w S10
-
Chyba tak ;D
A czy za tym semaforkiem który stawia wykonawcza jest jakiś jeszcze?
To jest schemat ,,tych" Mysłowic: http://semaforek.kolej.org.pl/wiki/htmlets/Myslowice_NEW.jpg ?
S12 może się zmienić w s10 przez zmianę następnego semafora (ten przypadek o którym pisałem)
Zaznacz na planie gdzie to to jechało ;)
-
Nie zauważyłem po drodze dodatkowego semafora O, przez semaforem S1 wyjazdowym, ale i tak obraz z semafora J1 odnosi się bezpośrednio do sem. O, na którym powinno być podane S5 przed podaniem S2 na semaforze S1. Możesz mieć jednak racje z tą drogą hamowania i podawania zamiast S5 S13 ;)
-
No to chyba tak będzie, zważywszy na to że nawet na planie odległość tego drogowskazu od wyjazdowego nie jest zbyt wielka :)
-
Gdyby srk na tej stacji nie były tak skomplikowane, nie mielibyśmy o czym dyskutować :D
Ale przyjmując wersję, że TaKeT ma rację, to pod semaforem O powinien być umieszczony wskaźnik W20 ;)
-
Srk generalnie są skomplikowane 8)
Nie zapominaj o drugiej wersji, w której "oficjalnie" droga hamowania jest ale...
Najlepiej przejdź się pod ten drogowskaz, zobacz i napisz :)
-
Zerknę na niego następnym razem jak pojadę, bo wszystko, co opisywałem widziane było okiem podróżnego w pociągu, a do Mysłowic mi nie po drodze ;-)
-
Odległość od semafora O1 do ukresu wynosi 100m, od S1 do ukresu także 100m. Odległość między semaforami O1 oraz S1 wynosi natomiast 570m. Zmierzone za pomocą Google Earth.
-
Jak był S13, a zrobił sie S10, to znaczy, że albo postawiono wyjazd i S2 na nim było jak sam wspominasz....
Chociaż też czasem jest "kolejność" stawiania słupów.
-
Czasami też występują takie jedno,dwu-sekundowe kwiatki jak tutaj opisane przy zwykłej zmianie sygnałów z S13 na S10.
-
Ale ja na serio nie wiem o co chodzi nadal w tym poście.
Że co pierw na MwA było żółte mrugające i żółte stałe a zaraz potem wskoczyło zielone i żółte stałe? I gdy zbliżałeś się do MwB nagle ujrzałeś zielone stałe?
Po prostu żarówki mrugające na MwA mają to do siebie że jak się na mrugają to zmieniają kolor na zielony. A ja Ci napisze jeszcze w tajemnicy że gdybyś był dalej na tym peronie a nie jechał w pociągu to by ten układ przegrzał się i zapaliło by się czerwone. Tylko Ciii nikomu temu nie mów.
-
Przypuszczam, że ze względu na brak drogi hamowania pomiędzy O1 oraz S1 semafor O1 nie może podać sygnału S5 i zamiast niego wyświetla S13 (widocznie przy 40km/h droga hamowania jest zachowana). Jeśli podano sygnały zezwalające na semaforach w kolejności J1-> O1-> S1 podany opis sygnałów by się zgadzał.
-
dejvid pisze:
(...) Sygnał S12 informuje, że za tym semaforem następuje jazda z prędkością 40km/h, a na następnym 40 albo 60, w związku z czym następuje zmiana toru, (...)
(...) czyli sygnał pokazuje Ci zmianę toru, (...)
(...) dyżurny ustawia Ci jeden przebieg z odbiciem na inny tor i wyświetla Ci S13 (...)
Sygnalizacja na polskiej kolei jest sygnalizacją szybkościową a nie sygnalizacją kierunku jazdy, więc wiązanie obrazów sygnałowych z kierunkiem jazdy jest nieuprawnione. Interpretacja sygnałów określa maksymalne prędkości, z jakimi można się poruszać w okręgach osłanianych tymi semaforami, i nie jest to wcale równoznaczne z tzw. jazdą na krzywo, czy na prosto. Sytuację zmiany sygnałów – zgodnie ze stanem faktycznym i przepisami - bardzo dobrze opisał TKt-48.
______________________________________________________________________
Nie stosuj proszę czerwonej czcionki w postach. Przeznaczona jest dla administratorów.
MaKu
-
Sygnalizacja na polskiej kolei jest sygnalizacją szybkościową a nie sygnalizacją kierunku jazdy...
W ten sposób można wszystko wytłumaczyć... Może (a nawet na pewno) w papierach tak jest, ale czy znajdzie się ktoś kto widząc dwie pomarańcze ani razu nie pomyślał "o, na bok..."
-
Do lat 50 sygnalizacja rzeczywiście była kierunkowa a nie prędkościowa.
-
To prawda... Choćby ,,świetny" stary sygnał S4 ,,Wolna droga ze zmniejszoną szybkością w innym kierunku niż S3" - 3 ramiona podniesione 8)
-
Zdarzają się stacje, gdzie nawet wjazd na "prosto" jest na "2 pomarańcze".
Fakt, przyjęło się, że wtedy jest "na bok" :)
-
Takimi stacjami są m.in. Gliwice Łabędy i sygnalizator S1/2, który na prosty tor bez rozjazdów do następnego semafora daje zawsze S13 lub S12 ze względu na przejazdy strzeżone. Będzin, gdzie nie ma wymaganej drogi hamowania od semafora E2 1/2 do sem.D1 i gdy na D1 jest S1 to E2 1/2 podaje S13 do jazdy na prosto.
-
Ja proponuje S1, temat jest już wyczerpany.
-
Gdyby srk na tej stacji nie były tak skomplikowane, nie mielibyśmy o czym dyskutować :D
Ale przyjmując wersję, że TaKeT ma rację, to pod semaforem O powinien być umieszczony wskaźnik W20 ;)
Niekoniecznie. Tłumaczy to odpowiedni przepis:
Ie-4 (WTB-E10)
Rozdział 1.
Postanowienia ogólne
§ 1. Zakres Wytycznych
3. Wytyczne obowiązują przy budowie oraz przy remontach urządzeń srk na liniach
kolejowych normalnotorowych i szerokotorowych zarządzanych przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Urządzenia zainstalowane przed wejściem w życie wytycznych mogą być nadal eksploatowane na warunkach, według których zostały pobudowane.