Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - jageer

Strony: 1 ... 74 75 76 [77] 78 79 80 ... 93
1141
ISDR - Tematy ogólne / Odp: Pomoc-wyjaśnienie dla radiołączności
« dnia: 16 Marzec 2012, 10:47:16 »
To były kiedyś używane przyciski. Nie wiem czy jeszcze ktoś wie, do czego działają  :) Generalnie kiedyś do centralek dokładali "zestawy głośnomówiące" - głośnik i swobodny mikrofon i to było z tym powiązane, ale nie wiem w jaki sposób dokładnie  ;) Osoba, która mi o tym mówiła już z tego co wiem poszła na emeryturę i nie ma do niej jak obecnie dotrzeć  8)

1142
Inne / Odp: W ile osob w tory?
« dnia: 13 Marzec 2012, 14:52:12 »
To co w praktyce się wyprawia to jest inna bajka.

No to fakt, wchodząc do WN nie powinien cie kopnąć prąd.... 3kV ;) tak niby jest zabezpieczona. Jak wspomniałeś praktyka rzadko pokrywa się z teorią ;)
Zresztą jak to się mówi "W drewnianym kościele spadnie Ci cegła na głowę" ;)

1143
Inne / Odp: W ile osob w tory?
« dnia: 13 Marzec 2012, 11:14:17 »
No o samoczynności zapomniałem  8)

Co do wyjścia na główne to raczej żaden monter się tak nie wypuści, zawsze ew bierze sobie kogoś - nawet z drogowych czy coś, chociaż, zależy jak mówię od sytuacji i posterunku  ;)

Np w Płaszowie nie ma opcji, żeby monter poszedł sam na główne...

Ziomal, a jak ma usterkę na szlaku i np. chce naprawić to co? Kierownika pociągu woła do maszyny?  Gorzej przy towarze  :)

1144
Inne / Odp: W ile osob w tory?
« dnia: 12 Marzec 2012, 20:18:43 »
no właśnie gdzieś kiedyś czytałem, ze dyżurny czy nastawniczy wychodząc na oględziny jest zobowiązany nastawić sygnał stój na semaforach, wiec jest tu jakieś wyjście aby wyjść w pojedynkę ale jak to się ma do tego gdy w tory chce wyjść monter w pojedynkę?

Monter nie powinien iść w pojedynkę. No chyba, że na jakieś mega boczne tory. Jak dyżurny ma nastawić stój? Raczej się same nastawiają po przejeździe ;) No chyba, że kształty....

Często jednak kadrowe sytuacje zmuszają do takich sytuacji... po to są wtedy radia i kontakt z dyżurnym, który informuje o przejeżdżającym pociągu... No właśnie czasem informuje, zamiast zapytać czy u nas wszystko OK jak idziemy w pojedynkę....

Więc przepisy przepisami, ale praktyka jest inna  :(

1145
Kosz / Odp: Edytor pulpitu
« dnia: 11 Marzec 2012, 13:01:17 »
Dzięki bardzo  ;)

Tam jest wersja z "uzewnętrznionym" pulpitem, jest jednak nieco stara już, więc nie ma paru funkcji i jest kilka bugów  ;)

1146
Testowo / Odp: Zestawianie pociągów zdawczych
« dnia: 10 Marzec 2012, 12:55:19 »
Zysk wynosi 0  ;D Więc nigdy  8) Poza tym przez zero się nie dzieli  8)

1147
Inne / Odp: Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami
« dnia: 08 Marzec 2012, 21:30:26 »
No nie dziwię się, skoro ze Starzyn obsłużył blokadę po torze nr 2 :)
Tia. I po 7 minutach nadal nie bylo pociagu na torze nr 2 a na torze nr 1 pojawila sie nagle usterka ?:P

Dyżurna się tylko podobno zdziwiła, że nie widzi świateł nadjeżdżającego IR po dwójce...

1148
Kosz / Odp: problem
« dnia: 08 Marzec 2012, 17:14:27 »
jak ja moge zadzrzwąnic do innej stacji ze wyjechal pociag

Podnieść słuchawkę, wybrać "odbiorcę" i wcisnąć przycisk łączenia.
Tylko zanim wyprawisz pociąg to profilaktycznie spytaj o wolną drogę  ;D No, chyba, że jedziesz do Ślemienia...

1149
Inne / Odp: Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami
« dnia: 07 Marzec 2012, 22:17:27 »
Wychodzi na to, że szlak wyposażony był w liczniki osi. System zadziałał tak jak pisałem kilka postów wcześniej, zabraniając wyjazdu z podg. Sprowa na zajęty szlak. Dyżurny ruchu podg. Sprowa zignorował sytuację, sądząc że to usterka...

No nie dziwię się, skoro ze Starzyn obsłużył blokadę po torze nr 2 :)

1150
Inne / Odp: Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami
« dnia: 07 Marzec 2012, 11:19:13 »
Jeżeli z tym cofaniem pociągu to prawda, to mamy wyjaśnienie! Już raz w historii miało miejsce takie zdarzenie, właściwie dwa razy. Jeden raz sprawa faktycznie dotyczyła zamiany fizycznych położeń plus i minus z tym co było pokazywane na pulpicie.

No dobrze, ale na pulpicie nie są tylko pokazane rozjazdy, Jak minął rozjazd to powinien widzieć zajętość toru dokładniej na podg odstępu między semkiem wjazdowym, a rozjazdem/rozjazdami. Nie zobaczył tego? Może wstał od pulpitu i na gruncie też nie popatrzył dokładnie. Z tego co widać to rozjazd ten jest "przed oknami" nastawni. Poza tym jak nagle mogłoby się stać, że plus zamienił się z minusem ? Lampki na pulpicie są sterowane przekaźnikami pomocniczymi. Więc, jeżeli nawet by się zamieniły to i tak rozjazdy swoją drogą... tam był brak kontroli położenia...

EDIT:

Cytuj
TVN24 poinformowała, że dotarła do dokumentów, z których wynika, że kilka minut przed katastrofą na posterunkach Starzyny i Sprowa pojawiły się usterki. W Starzynie awarii miała ulec jedna ze zwrotnic, uniemożliwiając przekierowanie pociągu relacji Warszawa Wschodnia-Kraków Główny na inny tor. W Sprowie miał wygasnąć semafor wyjazdowy, w wyniku czego podano tzw. sygnał zastępczy. Według TVN24 z zapisów w kolejowych dokumentach wynika także, że dyżurny ruchu ze Starzyn powinien wiedzieć, że jedna ze zwrotnic nie działa.

Może jedna się przestawiła, druga już nie... a myślał, że obie poszły.... A jeżeli była usterka i wygasł wyjazdowy ze Sprowy to oznacza, że pociąg jechał na blokadę (najprawdopodobniej) i dyżurny ze Starzyn widział "przyjazd" po jedynce do niego. Dalej więc widać dziwne postępowanie ISDR-a ze Starzyn

1151
Inne / Odp: Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami
« dnia: 06 Marzec 2012, 18:05:20 »
Nie ma pewności czy TLK wyjechał na sygnał zastępczy, gdzieś właśnie czytałem że być może jednak jechał na zezwalający, ale nie mogę tego znaleźć... Poza tym nie ma czegoś takiego jak semafor AN (jeden napisał, wszyscy powtarzają) - jest A.

A prezes pewnie nie za bardzo wie co to są za urządzenia i kiedy używa się Sz. Skoro użyto Sz, to raczej do końca sprawne nie były.

Może AN jako A na niewłaściwy ??

Paweł piszesz o zajętości odcinków na szlaku - kurde ale, że dyżurny nie zobaczył na pulpicie/gruncie jak fizycznie skład pojechał? To by te szczeliny na pulpicie g.. dały o ile zrobił jak myslimy. A TLK ? Faktycznie chyba nie jechał jednak na Sz-ta

http://gosc.pl/doc/1098314.Nika-ujawnij-sie-apel-ws-katastrofy

Ciekawe czy to prawda ?? Ale bardziej wydaje mi się, że to rozjazdu na Psary mogło dotyczyć.

Co do "braku W24" na Sz-cie znaczy semaforze... to dyżurny mógł być pewien, że go śle na dwójkę... ;) Maszynista gdyby spytał o brak W24 można by było uniknąć... chyba, że dyżurny świadomie wpuścił na jedynkę... Ale jeżeli TLK jechało na semafor to musiał widzieć stan blokady na pulpicie...

1152
Inne / Odp: Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami
« dnia: 06 Marzec 2012, 12:05:58 »
Na wypadki samochodowe się nie zwraca uwagi bo jest większą szansa by je ominąć a na koleji są tory i pociąg sobie nie może ominąć innego pociągu na szlaku.

Raczej na odwrót. Ruch kolejowy organizowany jest tak, aby drogi jazdy nie kolidowały ze sobą - co jest zadaniem służby ruchu, której w dodatku pilnują urządzenia - natomiast w transporcie drogowym wszystko zależy od kierowcy, który jednym ruchem może spowodować wypadek. A media się wypadkami drogowymi tak nie interesują (i prezydent nie wprowadza żałoby narodowej), bo są mniej "spektakularne".

"Bo nie ginie tyle osób w jednym miejscu". Poza tym zauważ też, że zawsze jak się coś dzieje na kolei, to trzeba ją zeszmacić. Oglądałem wczoraj jakby krótki wywiad o kolei i mówili "Kiedyś dumą było być kolejarzem lub z rodziny kolejarskiej nosiło się mundur itp itd..." A teraz? Powiedz, że robisz na kolei to cię zjadą....

Stary tabor, stare tory... lokomotywy nie są produkowane, żeby po 10 latach były złomem czy 20...
W tej sytuacji porównanie taboru i torów jest tak, jakby był przypadek, że gość jechał autem powiedzmy 10-12 letnim zapier.. jak idiota i nalewy poszedł na czołowe. I co wina auta i drogi? Czy myślenia kierowcy? Może złe porównanie, ale jeżeli zawinił dyżurny no to co ma do tego tabor? Może należałoby zrobić wykrywanie, że na 1 torze są dwa pociągi w przeciwnym kierunku.... ale jaki to ma sens....

1153
ISDR - Tematy ogólne / Odp: Problem z wysyłaniem pociągów
« dnia: 06 Marzec 2012, 12:00:47 »
Bo chyba generalnie kolego jak dajesz nakaz jazdy to pociąg zgodnie z "poleceniem" pomija stanie w peronach, czy nawet W4. Jakbyś podyktował Ske i dał nakaz jazdy, to chyba by nie stanął pod semkiem.

1154
ISDR - Tematy ogólne / Odp: Problem z wysyłaniem pociągów
« dnia: 05 Marzec 2012, 21:37:06 »
Na cholerę mu podajesz nakaz jazdy? Sam napisałeś, że postawiłeś semafor, a nie dyktowałeś rozkazy.....

Robisz jednocześnie coś i anulujesz to....

Skład pasażerski odjedzie zgodnie z rozkładem, towarowy po podaniu.

1155
Inne / Odp: Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami
« dnia: 05 Marzec 2012, 20:56:18 »
Ja bym ta całą kolej na złom wywalił, stacje zburzył a te wszystkie urządzenia SRK też bym wywalił i bym wszystko od nowa zaczął.

I co by Ci to dało? Ktoś by popełnił błąd i by było to samo...

Za komuny jeździło 4 razy więcej pociągów, urządzenia były takie jakie są dzisiaj i starsze a jakoś  takiej ilości wypadków nie było.
Tu dyżurny musiał być zaangażowany czymś innym niż jego obowiązki dyżurnego, może musiał iść na tory, może miał jakieś problemy z wajchami,
nie chce mi się wierzyć, że nie był pewny swego działania wysyłając pociąg na tor niewłaściwy.

Dokładnie, też to słyszałem, również, czasem były wykolejenia. A ile znajoma dyżurna opowiadała jak X lat temu była jako zwrotnicza, a dyżurni byli w takim stanie, że mieli podorabiane klucze, kule latały prawo lewo same i na szlak 1 torowy były postawione 4 wyjazdy na raz i mech tylko pytał w budzie czy może jechać....

Co do Twojej opinii odnośnie problemu z "wajchami" to jest grubszy temat z tym, ale póki co nie są to oficjalne informacje nie będę się wypowiadać.

Natłok obowiązków - tutaj wątpię, żeby był duży. No na typowym podg no to jak nie szła wajcha to musi sobie podkorbować, pewnie w zimie odśnieżyć rozjazd. Ale lepiej zrobić swoje dobrze, wrócić na budę i podać semafor...

Strony: 1 ... 74 75 76 [77] 78 79 80 ... 93