Niestety nie wiem czy PLK w ogóle ten papierek potem czyta czy wysyła do swojego lekarza zakładowego.
Do pracy na badania wysyłają tylko do Kolejowej Medycyny Pracy. Nie żadnej innej, prywatnej czy nie. Do szkoły mimo wady Cię przyjmą, ale robisz to na własną odpowiedzialność. Bo z góry wiesz, że robisz sobie zawód w którym nie będziesz pracował.
Było nas około dwunastu chętnych na klasę kolejową i powiedziano nam won.
Bo to wynika z przepisów. Do otwarcia oddziału musi być jakaś konkretna minimalna liczba (spora). A jak dyrektor jest głupi i nie łączy klas w jeden oddział, to tak jest. Ci mądrzejsi potrafią połączyć i trzy kierunki aby kierunek dotrwał do czwartej klasy. Co nie znaczy, że w innych decyzjach są równie mądrzy.