Autor Wątek: Praca jako ISDR - pytania.  (Przeczytany 38474 razy)

Offline mr-honest

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 31
    • Zobacz profil
  • Skąd: Katowice
Praca jako ISDR - pytania.
« dnia: 23 Sierpień 2014, 17:56:59 »
Witajcie.
Jestem tutaj nowy i mam kilka pytań odnośnie rozpoczęcia "kariery" jako ISDR.
Mam możliwość pracy jako dyżurny ruchu. Od razu powiem, że nie kończyłem żadnej szkoły kolejowej. Nie miałem też nigdy jakiejś styczności z koleją, w mojej rodzinie nikt tam nie pracował.
Jednak trafiła się okazja przyjęcia na dyżurnego. I stąd moje pytania.
Jak sądzicie, czy możliwym jest sprawne ogarnięcie przepisów, pracy dyżurnego po ukończeniu samego kursu i kilku miesiącach praktyki?
Czy pomyłki trafiają się często ? I czy jest to tak, że wystarczy jeden błąd i można doprowadzić np do wprowadzenia pociągów na jeden tor, czy też musi się na to składać kilka błędów ?
Nie żebym się przechwalał czy coś, ale nie jestem jakiś ociężały umysłowo, jednak brak styczności i wiedzy w temacie kolei powoduje moje zainteresowanie.
Uprzejmie prosiłbym o wypisanie zalet i wad pracy jako dyżurny, jakie cechy powinien posiadać.

Offline MaKu

  • Moderator
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 565
  • Starszy Dyżurny Ruchu
    • Zobacz profil
Odp: Praca jako ISDR - pytania.
« Odpowiedź #1 dnia: 23 Sierpień 2014, 21:33:58 »
Przede wszystkim, nie powielaj medialnej papki, która to widzi tylko dwa pociągi na jednym torze. W pracy dyżurnego można doprowadzić do czegoś o wiele gorszego. Lecz pismaki tylko to potrafią opisać, mieszając ludziom w głowach.

Przykład? Świeżo po Szczekocinach, przyjmowałem osobowego, w peron na zajęty przez innego osobowego (instrukcje jak najbareziej na to zezwalają), przez co wprowadziłem w stan paniki ponad setkę pasażerów :-)

Praca jak sapera. Jeden błąd i prokurator. Lecz daje satysfakcję.
Jeśli masz pasje, to próbuj. Bo bez pasji i chęci, przy wypłacie, a w szczególności pierwszej się załamiesz.

Offline Pr1

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 329
    • Zobacz profil
  • Skąd: Pr
Odp: Praca jako ISDR - pytania.
« Odpowiedź #2 dnia: 23 Sierpień 2014, 22:58:41 »
Cytuj
Czy pomyłki trafiają się często ? I czy jest to tak, że wystarczy jeden błąd i można doprowadzić np do wprowadzenia pociągów na jeden tor, czy też musi się na to składać kilka błędów ?

Cytuj
jakie cechy powinien posiadać.

To gdzie piszą wszędzie: odporność na stres.

Zazwyczaj na wypadki/incydenty kolejowe składa się wiele czynników. Pytanie kiedy nastąpi ten czynnik decydujący. Oczywiście w przypadku należytej obsługi urządzeń i należytej pracy podczas dyżuru oraz wiedzy zaczerpniętej w instrukcjach, innych dokumentach oraz na kursie eliminuje błędy.
Po co się od razu nastawiać na popełnienie błędu :)
Cytuj
Jak sądzicie, czy możliwym jest sprawne ogarnięcie przepisów, pracy dyżurnego po ukończeniu samego kursu i kilku miesiącach praktyki?

Teoretycznie to przepisów powinni uczyć na kursie, ale ja bym na Twoim miejscu zaczął już czytać co główniejsze instrukcje.

Ja na przykład bardzo bym chciał pracować w tym zawodzie, lecz niestety nie mogę. I tak jak kolega @MaKu napiszę jeszcze raz: Jeśli jest to Twoja pasja to nauczysz się szybciej niż myślisz. Jeśli nie, ale będziesz miał dobrą wolę to może też, lecz po kilku dyżurach i wypłatach po prostu znudzi Ci się to, a ta praca wymaga czegoś więcej niż tylko przychodzenia, odbębnienia 8 h i spokojny powrót do domu. Tu cały czas myślisz o pracy.

Może jako zwykły uczeń nie wiem za dużo o kulisach tej pracy, ale co to tutaj napisałem to słyszałem od wielu osób i wiele na ten temat przeczytałem.
Tyle ze strony pasażera/MK.

Offline DamDam

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 128
    • Zobacz profil
Odp: Praca jako ISDR - pytania.
« Odpowiedź #3 dnia: 24 Sierpień 2014, 09:48:49 »

Przykład? Świeżo po Szczekocinach, przyjmowałem osobowego, w peron na zajęty przez innego osobowego (instrukcje jak najbareziej na to zezwalają), przez co wprowadziłem w stan paniki ponad setkę pasażerów :-)
OT Już to sobie wyobrażam... I ktoś z tłumu: "Co ty robisz idioto?!" A ludzie powinni trochę zaufać. EOT

Hedonista

  • Gość
Odp: Praca jako ISDR - pytania.
« Odpowiedź #4 dnia: 25 Sierpień 2014, 07:48:59 »
Normalna praca, uważasz nic się nie dzieje - nie uważasz są wypadki. Tych zawinionych przez kolejarzy generalnie nie jest zbyt wiele dlatego, że są urządzenia, które OGÓLNIE mają przed tym chronić. Najbardziej trzeba uważać na obsługiwanych przejazdach-zmora kolejarzy (najprościej można o nich zapomnieć), a drugi słaby punkt to manewry bo tutaj zawsze jest mniej zabezpieczeń bo jak się pomylisz to rzadko doprowadzisz do zagrożenia czyjegoś życia (najczęściej są to tylko duże straty materialne). Cechy potrzebne do pracy to zaangażowanie i sprawna zmiana stanu z bardziej rozluźnionego na skupiony (np. gdy jest przerwa w ruchu to nogi na biurko, a gdy jedzie pociąg 100% czujności)

Offline DamDam

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 128
    • Zobacz profil
Odp: Praca jako ISDR - pytania.
« Odpowiedź #5 dnia: 25 Sierpień 2014, 08:43:52 »
Najbardziej trzeba uważać na obsługiwanych przejazdach-zmora kolejarzy
To jest czasem bardzo denerwujące przykład: Za 4 min. będzie na przelocie TLK, zamykasz przejazd, a tu nagle jakiś "głąb" jedzie BMW i trąbi, czasem słychać: "Ty **** otwieraj!" I będzie Ci cały czas trąbił. Czasem są przypadki, że taki cwaniak wyjdzie z auta i będzie Ci walił w okno (oczywiście teksty j.w.), oraz groził, że Cię dopadnie.

I takie mogą być nieprzyjemne sytuacje, jeśli będziesz obsługiwał przejazd.

No, i jeszcze najważniejsze: Nie zabieraj pracy do domu!
« Ostatnia zmiana: 25 Sierpień 2014, 08:45:40 wysłana przez DamDam »

Offline TaKeT

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 143
    • Zobacz profil
  • Skąd: X
Odp: Praca jako ISDR - pytania.
« Odpowiedź #6 dnia: 25 Sierpień 2014, 11:34:55 »
Najbardziej trzeba uważać na obsługiwanych przejazdach-zmora kolejarzy
To jest czasem bardzo denerwujące przykład: Za 4 min. będzie na przelocie TLK, zamykasz przejazd, a tu nagle jakiś "głąb" jedzie BMW i trąbi, czasem słychać: "Ty **** otwieraj!" I będzie Ci cały czas trąbił. Czasem są przypadki, że taki cwaniak wyjdzie z auta i będzie Ci walił w okno (oczywiście teksty j.w.), oraz groził, że Cię dopadnie.

I takie mogą być nieprzyjemne sytuacje, jeśli będziesz obsługiwał przejazd.

No, i jeszcze najważniejsze: Nie zabieraj pracy do domu!

OT: Nie zabieraj pracy do domu! - powiedział forumowicz ISDRa dyżurnemu na tym forum ;)

Obserwując prace dyżurnych na małej stacji można stwierdzić że nie jest taka zła... Przynajmniej do momentu gdy przyjdzie kontrol czepiająca się wszystkiego ;)
« Ostatnia zmiana: 25 Sierpień 2014, 11:37:18 wysłana przez TaKeT »

Offline Andrev

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 117
    • Zobacz profil
Odp: Praca jako ISDR - pytania.
« Odpowiedź #7 dnia: 25 Sierpień 2014, 22:54:34 »

Mam możliwość pracy jako dyżurny ruchu. Od razu powiem, że nie kończyłem żadnej szkoły kolejowej. Nie miałem też nigdy jakiejś styczności z koleją, w mojej rodzinie nikt tam nie pracował.
Jednak trafiła się okazja przyjęcia na dyżurnego. I stąd moje pytania.
Jak sądzicie, czy możliwym jest sprawne ogarnięcie przepisów, pracy dyżurnego po ukończeniu samego kursu i kilku miesiącach praktyki?

Jak najbardziej. Jeżeli się odpowiednio zaangażujesz masz szansę z biegu (po zdaniu egzaminu oczywiście) stać się ISDRem. Nie wiem jak wygląda obecnie etap szkolenia, czy są organizowane kursy, czy samokształcenie? W każdym razie jeśli się dostaniesz czeka Cię około pół roku samej ścieżki szkoleniowej jeśli nie masz szkoły. Jak trafisz dodatkowo na zaangażowanych nauczycieli (zarówno z pionu instruktorskiego, jak i z linii) to bezproblemowo egzamin zdasz. Ponadto prawdopodobnie jeśli nie miałeś z koleją wcześniej styczności to naczalstwo nie rzuci Cię raczej od razu na stację z 400 pociągami na dobę. Odedzwij się na PW to coś więcej mogę napisać (z własnego doświadczenia oczywiście).

Cytuj
To jest czasem bardzo denerwujące przykład: Za 4 min. będzie na przelocie TLK, zamykasz przejazd, a tu nagle jakiś "głąb" jedzie BMW i trąbi, czasem słychać: "Ty **** otwieraj!" I będzie Ci cały czas trąbił. Czasem są przypadki, że taki cwaniak wyjdzie z auta i będzie Ci walił w okno (oczywiście teksty j.w.), oraz groził, że Cię dopadnie.

I takie mogą być nieprzyjemne sytuacje, jeśli będziesz obsługiwał przejazd.

Ostatnio w/w trąbił mi nahalnie około godz. 3:00, gdy czekałem na przejazd towarowego (może zakładał że śpię, albo robię mu na złość?). Przejazd otworzyłem dopiero po rozwiązaniu przez pociąg drogi przebiegu, zablokowaniu odpowiednich bloków, zgłoszeniu poc. przednim posterunkom następczym, zatwierdzeniu godz. przyjazdu w SWDR, no i jeszcze bardzo przycisnęło mnie niezwłocznie do toalety - a co gdyby poczas pobytu w niej staczały się wagony? Więc przejazd (oczywiście zgodnie z przepisami - najpierw rogatka wyjazdowa z przejazdu, potem rogatka wjazdowa) otworzyłem jakieś 5 minut po przejeździe pociągu. ;)
« Ostatnia zmiana: 25 Sierpień 2014, 23:06:13 wysłana przez Andrev »

Offline Droznik

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 283
    • Zobacz profil
  • Skąd: Pandionowo
Odp: Praca jako ISDR - pytania.
« Odpowiedź #8 dnia: 27 Sierpień 2014, 10:36:33 »
Ja na takich mam metodę, biorę aparat kręcę filmik otwieram rogatki do momentu ruszenia auta, przerywam je, delikfent przejeżdża przez przejazd a ja mam dowód dla policji jak burak złamał przepisy, gdy mu się zachcę zadzwonić na policje i powiedzieć że dróżnik (tak słyszałem dróżnik nie dyżurny itp) jest pijany :)
Na mojej zmianie na szczęście nikt nie zadzwonił, jednakże do innych moich znajomych policja przyjechała, bo pan kierowca za długo stał, bądź ba wystraszył się stojącego pociągu!!

Co do pracy dyżurnego:

+ masz stałą pewną pracę w rozwijającej się firmie
+ masz sporo dni wolnych w miesiącu ( często masz 12-15 służb na msc)
+ Ty jesteś panem i władcą, tu nie ma zasady nasz klient nasz pan, coś Ci burak sapie na przejeździe możesz mu odpowiedzieć, pamiętaj jesteś na służbie więc chronią Cię przepisy
+ Wypłata po 30 latach pracy!! Oczywiście wcześniej masz, ale nic nie cieszy Cię tak bardzo gdy już masz pełny wypracowany staż :)
+ Praca nie jest monotonna jak w fabryce, co dzień masz inną przygodę, owszem są schematy ciągłe, ale zdarzają się sytuację nieprawdopodobne wręcz abstrakcyjne :) Np Pociąg który może jechać tylko do tyłu :)
+ Socjal, jeśli mówimy o przedsiębiorstwie państwowym, ba nawet można rzec full socjal, wczasy All inclusive w ciepłych krajach za połowę ceny katalogowej a nawet za 1/3 ceny :)
+ Jeśli lubisz podróżować możesz za niecałe 10 zł przejechać cała Polskę :) Masz tyle dni wolnego że możesz odwiedzić swojego kumpla w Gdyni, bądź umówić się z dziewczyną na randkę w Warszawie :)
+ Palisz papierosy, zawsze jest czas by zakurzyć jedengo

No dobra teraz minusy

- Pensja przez pierwsze 30 lat nie jest szczytem celów, ale na opłacanie mieszkania, i małe wydatki na pewno starczy
- Służba to nie zabawa, jeden błąd a robisz wielkie bum
- 12 godzin częstego skupienia, nawet gdy Cię owy burak zdenerwuję nie możesz wyjść z równowagi
- Zapominaj o tym że istnieją święta, sylwester, weekend, w tej pracy nie ma takich pojęć, u Ciebie są dni i cyfry.
- Nie rób planów na zapas, bo nagle twój współpracownik zachoruję i Ciebie ściągną na jego dyżur. Ich nie interesuję że jesteś właśnie w Gdyni, jutro  o 6 masz się stawić w Katowicach na służbie
- Praca w nocy, nawet o 2 nad ranem, gdy sobie wszyscy smacznie śpią ty musisz machać wajchami
- Lubisz piwo i mocniejsze używki, zapomnij o nich bo nigdy nie wiesz kiedy ktoś wparuje Ci z alkomatem, bądź innym testerem

Tak więc masz już pełny wachlarz plusów i minusów. Co do pasji jak każdy pisze, można nie mieć a być dobrym dyżurnym :)
« Ostatnia zmiana: 27 Sierpień 2014, 10:39:44 wysłana przez Droznik »

Offline MaKu

  • Moderator
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 565
  • Starszy Dyżurny Ruchu
    • Zobacz profil
Odp: Praca jako ISDR - pytania.
« Odpowiedź #9 dnia: 27 Sierpień 2014, 13:10:41 »
- Nie rób planów na zapas, bo nagle twój współpracownik zachoruję i Ciebie ściągną na jego dyżur. Ich nie interesuję że jesteś właśnie w Gdyni, jutro  o 6 masz się stawić w Katowicach na służbie

1. Pracodawca może przerwać Twój urlop wypoczynkowy i ściągnąć Ciebie do pracy, lecz musi Ciebie poinformować o tym fakcie min. 24 godziny, przed rozpoczęciem pracy.
2. W przypadku, gdy są to wczasy opłacone, masz prawo żądać 100% wartości wczasów na podstawie faktury.
3. Zaplanowany urlop w planowaniu rocznym, może zostać przesunięty na inny termin, tylko i wyłącznie z powodu zachwiania pełnego obsadzenia posterunku ruchu. Termin urlopu musi zostać zaproponowany przed przerwaniem zaplanowanego i to Ty musisz się na niego zgłosić.

4. Masz prawo odmówić stawienia się z wolnego na dyżur, gdy źle się czujesz, bądź jesteś w gorszym stanie psychofizycznym bez przedstawiania zaświadczenia lekarskiego.
5. Nie wolno Tobie zgodzić się na jakiekolwiek zmiany w grafiku dotyczące Twojej osoby, gdy podczas dnia wolnego dzwoni do Ciebie przełożony, a Ty jesteś pod wpływem alkoholu, bądź innych używek.


To takie pokrótce przepisu z KP, ZUZP oraz PUZP.  :)

Offline Droznik

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 283
    • Zobacz profil
  • Skąd: Pandionowo
Odp: Praca jako ISDR - pytania.
« Odpowiedź #10 dnia: 27 Sierpień 2014, 13:25:10 »
Oblewanie zdanych egzaminów, człek po kilku głębszych w szlachetnym miejscu jakie są słynne beczki :)
Dzwoni telefon, patrzysz twój zawiadowca, mówisz mu że nie kontaktujesz już i żeby jutro zadzownił gdy dojdziesz do siebie,  a ten gratuluje i mówi Ci jakie masz zmiany do końca tygodnia. GDZIE WTEDY BYŁ TEN ZAPIS ŻE NIE MOŻESZ PODJĄĆ SŁUŻB ITP??!! Na szczęście dali mi 3 dni wolnego co bym doszedł do siebie :)

Offline DamDam

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 128
    • Zobacz profil
Odp: Praca jako ISDR - pytania.
« Odpowiedź #11 dnia: 29 Sierpień 2014, 08:59:07 »
Ja mam znajomego, co po służbie idzie do sklepiku i po 15 min. jest tak pijany, że SOK musi go wprowadzać do pociągu :o.  Ale jak jego podróż pociągiem się kończy (40 min.), sam potrafi wysiąść i prostoliniowym ruchem idzie do domu.

Offline mr-honest

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 31
    • Zobacz profil
  • Skąd: Katowice
Odp: Praca jako ISDR - pytania.
« Odpowiedź #12 dnia: 29 Sierpień 2014, 17:26:19 »
Dziękuję wszystkim za konkretne, rzeczowe i przede wszystkim uprzejme odpowiedzi.
Szczerze mówiąc, nigdy nie interesowałem się koleją, nawet mało jeździłem pociągami, raz na kilka lat.
Jednak zaczyna mnie trochę "rajcować" to, że pełniąc tę funkcję wiele zależy tylko od Ciebie, Ty masz wpływ na wszystko, jesteś swego rodzaju sam sobie kierownikiem.
Z drugiej strony trochę przeraża odpowiedzialność za ludzkie życie.
Nie mówię tu o samej pracy, bo mam dwóch znajomych co są dyżurnymi, ale oni wydaje mi się zbytnio koloryzują.
Np wracają po nocnej zmianie wyspani, w pracy oglądają filmy na laptopie. Wg mnie to niepoważne. Nie podchodzę do tego tak. Raczej jestem odpowiedzialny i dokładny, staram się wywiązywać z zadań jak należy. Czasem może trochę "stresobliwy", co wiem, że nie jest atutem akurat w tej pracy. Ale też patrząc w ten sposób - pracując gdziekolwiek, gdzie nie ma stresu ?

Offline TaKeT

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 143
    • Zobacz profil
  • Skąd: X
Odp: Praca jako ISDR - pytania.
« Odpowiedź #13 dnia: 29 Sierpień 2014, 23:47:01 »
Jak mają posterunki z zerowym ruchem to mogą spać i filmy oglądać :D Niestety nad tobą jest jeszcze dyspozytor, który czasem może ci ,,popieprzyć zamiast polepszyć" twoją robotę ;)

Offline jageer

  • Projektant
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1395
  • Podg. Papago
    • Zobacz profil
  • Skąd: wieś Papago.
Odp: Praca jako ISDR - pytania.
« Odpowiedź #14 dnia: 30 Sierpień 2014, 13:20:30 »
Jednak zaczyna mnie trochę "rajcować" to, że pełniąc tę funkcję wiele zależy tylko od Ciebie, Ty masz wpływ na wszystko, jesteś swego rodzaju sam sobie kierownikiem.

Ta. Chyba na podg na PLK ;) Ja powiem tak - dyżurni z PLK uważają, że na kolejach przemysłowych to życie jak w Madrycie. Ale prawda jest taka, że na większości stacji robisz przelot i "byle do przodu". A jak masz pod sobą kilka "bocznic", do tego ich kierowników, 2 dyspozytorów i za małą liczbę maszyn, gdzie każdy chce jechać "ze swoim", to już nie ma różowo. Dodatkowo ważenie pociągów, wypełnianie papierów itp...

Osobiście znam dyżurnego, który pracuje na "wymagającej" stacji na PLK (miałem okazję kilka razy tam "działać" i śmiał się z pewnego posterunku. Ale jak przyszedł na niego, to po godzinie uciekł z niego  ;)

Co do "narobienia się". Możesz mieć 5 torów i będziesz kombinować jak poupychać pociągi, a możesz mieć 20 i 10 pociągów na zmianie  ;)

Co do "laptopa", jak trafisz na jakieś zadupie, to w przerwie od grania na kompie robisz przelot  ;)
Znam dyżurnych co na luzie w czasie służby robią zakupy, zbijają wychodki na działke, chodzą na grzyby i ryby  ;)

Dla mnie najlepszą praktyką jest, jak już sam zostaniesz na służbie i nie ma Ci kto pomóc.
« Ostatnia zmiana: 30 Sierpień 2014, 13:28:15 wysłana przez jageer »