Forum Główne > Inne
Praca na kolei
mirekbrnosim:
MaK_86 i masz rację bo my mamy przesrane, jeszcze w spółkach po byłej PKP to jeszcze jako tako, ale u prywaciarzy jesteś nikim, jesteś kosztem w przedsiębiorstwie, socjal zapomnij, o rodzinie zapomnij, wolny czas jak siedzisz pod telefonem, to też zapomnij. Tabor to najgorsze złomy z Europy wschodniej. I robisz za maszynistę, rewidenta, spisywacza, odprawcę technicznego, ustawiacza. Tylko wam pozazdrościć i módlcie się by was nie sprywatyzowali. Jedynie Freightliner wszedł na rynek polski z nowym taborem. Reszta to pomalowane graciarstwo. Lokomotywownie polikwidowane, przeglądy robi się w krzakach, aby tylko tabor stał na kołach. Wielki DB Schenker Rail Polska, biurowiec przepiękny a tabor jaki był po PTK Zabrze, PCC Szczakowa- Rybnik, przekrój komuny sięgającej po byłą NRD. Wystarczyło wspomnieć ostatnie dwie zimy trochę lodu i koniec transportu kolejowego. Tragedia bo lód na sieci. Szkoda gadać.
Kiedyś jak maszynista zdefektował to nie było problemu wielkiego, bo lokomotywa była zawsze gdzieś w pobliżu. Teraz totalny kanał.
Cezar:
Ja mam podobne pytanie do tego, które padło na pierwszej stronie, na początku.
Zauważyłem, że jest kilka osób z okolic Szczecina i do nich kieruję pytanie, jak to jest w naszym rejonie jeśli chodzi o przyjęcia na dyżurnych ruchu/nastawniczych. Jestem po ogólniaku i rok studiów mam zaliczony, po czym z tych studiów zrezygnowałem, nie że kierunek nie fajny, tylko sprawy osobiste - kierunek logistyka. Są w ogóle jakieś przyjęcia jeśli chodzi o takie osoby jak ja? Gdzie pytać?
Pozdrawiam :)
noname89:
Jeśli jest ktoś z okolic Torunia, to ja ponawiam pytanie poprzednika :)
Zacha:
Cezar, nie chciałbym być gołosłowny, ale wpadaj do nas bo robota jest. Zrobisz kurs na ISDR to będziesz ISDR, a bez żadnego kursu to na nastawniczego.
Cezar:
A jaka jest różnica w zarobkach między ISDR a nastawniczym? Jeśli można wiedzieć :)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej