Czasami przy skomplikowanej sytuacji ruchowej program dziwnie działa. Pisałem to już chyba przy okazji szlaku Borek - Lisków Gł., teraz jest to na szlaku Lisków Gł. - Tęcza [Wilamowice] po torze nr 2. Otóż wpierw z powodu jakiejś usterki wprowadziłem TZP po torze nr 2. Następnie zdefektował mi 64184 ok. 20:30 pod wjazdowym do stacji, to też zamknąłem tor nr 2. Wciągnąłem go do stacji 21:23 i o 21:25 nadałem telefonogram o otwarciu toru nr 2. Nadal pozostało TZP, co w debugowaniu jest widoczne. Mimo TZP Wilamowice z kolejki poc. oczekujących odejścia do Liskowa nic nie wypuszczają. Wobec tego o 21:54 żądam wolnej po lewym dla 36191 i ją otrzymuję. Z drżeniem serca wypuszczam 36191 na 2-kę do Wl., bowiem blokadę mam wzbudzoną od Tęczy i wypuszczam praktycznie na zajęty mimo zgłoszenia telefonicznie przybycia 64184 o 21:38. 36191 przejeżdża wpierw Tęczę o 22:04, a następnie szczęśliwie wchodzi do Wl. o 22:10 o czym Wl. mi zgłaszają. O 22:13 Wl wypuszczają już po 2-ce normalnie 57500.
I jeszcze jedno, podanie Sz na semaforze "R" nie powoduje wyświetlenia wskaźnika "W24" przy wzbudzonej blokadzie do Tęczy po torze nr 2.