Arkady,
Pisałeś jednak o WZP - a tam naprawdę czasem jest niezły młyn.
Wiem. Dlatego zazwyczaj grzecznie czekam aż wyjadą "krzyżaki", ale zestaw: pusta stacja, czerwony wjazd i zaginiony/na dyżurny/na nie za specjalnie mi się podoba. Taka cisza zawsze powoduje u mnie wątpliwość, czy to moje radio w ogóle działa, bo przecież jak by mnie tam było słychać, to ktoś by się odezwał...
Poza tym wszystkim Ir-1 zobowiązuje mnie do wywołania dyżurnego i ustalenia przyczyny zatrzymania pociągu pod wjazdem. Co więcej, powinienem się upominać o wjazd już przy pomarańczowym ostatnim samoczynnym, no ale to już na pewno nie na WWK.
I przyznam się, że wskazanie powyższej poprawki wprawiło mnie w konsternację
Otóż to, mnie też. A jest związane z tym tematem pytanie dla maszynistów w testach bodaj okresowych. 3 odpowiedzi do wyboru, przy czym do wyboru mamy:
a) nieważne, po unieważnieniu rozkazem S,
b) nieważne
c) obowiązujące.
Zaś odpowiedzią dającą zaliczenie było b) nieważne. Chociaż jak tak ponownie czytam teraz Ir-1, patrząc wyłącznie pod tym kątem, to się zaczynam zastanawiać...