Szkolenie bhp u mnie w pracy. Behapowiec: Jak ten cukier znalazł się na górze? Gdzie jest winda? Ja pokazując na kolegę: jedna idzie, druga z panem rozmawia.
W bhp niestety najważniejszy jest papier, często behapowcy Wam powiedzą co nie wolno, rzadko powiedzą o Waszych prawach. Nie ważne, czy jesteście pracownikiem kolei, kierowcą, czy na ten przykład cukiernikiem, za szkolenie płaci nasz szef. Po szkoleniu powinieneś zobaczyć kartę ryzyka na swoim stanowisku pracy.