Forum Główne > Inne

[Prasa] Olsztynek: Pijany IESDR na służbie

<< < (2/3) > >>

TaKeT:
To co by się działo z tymi "uważnymi obserwatorami" w Czechach gdzie wjazd "pasażera" na t. częściowo zajęty nikogo nie dziwi :-)

Droznik:
Bo oni są przyzwyczajeni. Gdyby tak w Polsce zrobić to pierw by TVN24 zjawił  a dopiero po pół roku ludzi by się przyzwyczaili. Chore dla mnie jest w tym kraju że ludzie nie znają się na czymś a krytykują ile wlezie. Sam miałem już sytuację podobną że z powodu braku wolnej krawędzi chciałem przyjąć na zajęty i co? Wolałem postać pod słupem 5 min niż być "celebrytą" na pasku.

greg86:
Specjalistą nie jestem, ale z tego co wiem, rozkaz "S" chyba dopuszcza wjazd na tor zajęty, a zatem może pora zrobić z redaktorów idiotów, którymi tak naprawdę są?

djuzi:
Tak właściwie to wjazd na tor częściowo zajęty dopuszcza się na podstawie Rozkazu pisemnego "O". Rozkaz pisemny "S" wraz z informacją o wjeździe na tor częściowo zajęty oraz konieczności zmniejszenia prędkości jazdy wystawia się w momencie, gdy nie można podać na ten tor sygnału zezwalającego lub sygnału zastępczego.

IZKR:
Witam po długiej przerwie.
Wjazd na tor częściowo zajęty odbywa się z szybkością do 20 km/h. I taki zapis ma się znaleźć w rozkazie pisemnym. Ja zawsze wydawałem rozkaz S z takim zapisem w rubryce inne, mimo, że stacja nie posiadała kontroli niezajętości torów wjazdowych i można było na tor częściowo zajęty wyświetlić sygnał zezwalający na semaforze wjazdowym. Sygnał zezwalający daje złudne poczucie bezpiecznej jazdy dla maszynisty. Dlatego dawałem rozkaz S. Rozkaz sam w sobie generuje ograniczenie szybkości do 40 km/h na całej drodze przebiegu.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej