Autor Wątek: Praca na kolei  (Przeczytany 134313 razy)

noname89

  • Gość
Praca na kolei
« dnia: 16 Maj 2011, 17:21:02 »
Witam. Może ktoś jest zorientowany.

Mam takie pytanie... jak wyglądają wymagania dotyczące przyjmowania praconików w PKP na stanowisko inspektor ds BHP? Rozumiem, że trzeba mieć wykształcenie wyższe i ukończony kurs przygotowania zawodowego? Jak to wygląda dokładnie? Jest to opłacalne? (mając na myśli kwestię wynagrodzeniową).

Z góry dziękuję za odpowiedź.

----
Pytam, bo w tym roku kończę studia, co prawda nie kończę kierunku typowo związanego z koleją, a kierunek humanistyczny, z tym że chyba nie ma to znaczenia? Ważne jest ukończenie kursu przygotowania zawodowego, tak?

Offline matek__9292

  • Projektant
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 53
    • Zobacz profil
Odp: Praca na kolei
« Odpowiedź #1 dnia: 16 Maj 2011, 17:49:43 »
Mam takie samo pytanie, tylko chodzi o pracę jako dyżurny ruchu.

noname89

  • Gość
Odp: Praca na kolei
« Odpowiedź #2 dnia: 16 Maj 2011, 18:30:29 »
Jako dużurny ruchu możesz iśc po studiach mając wyższe i rzekomo na kurs nie chodzisz tylko dostajesz przepisy do domu i tam się uczysz. Także nie musisz mieć wcześniejszego stażu jako nastawniczy.

Offline Zacha

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 449
    • Zobacz profil
  • Skąd: podg Lumpago
Odp: Praca na kolei
« Odpowiedź #3 dnia: 16 Maj 2011, 18:32:03 »
Mam takie pytanie... jak wyglądają wymagania dotyczące przyjmowania praconików w PKP na stanowisko inspektor ds BHP?
Nie dziw się potem, że ludzie (ruchowcy) nie będą cię szanować :P

Co do przyjęć do służby ruchu, u nas przyjmowali ostatnio ludzi normalnie z ulicy na nastawniczych/zwrotniczych, bez doświadczenia i zawodu. Praktyki i potem tylko egzamin. Natomiast jeśli nie jara cię robota za 1200 netto na drewnianej linii, zawsze możesz zrobić płatny kurs na dyżurnego i zarabiać o te parę stów więcej.

noname89

  • Gość
Odp: Praca na kolei
« Odpowiedź #4 dnia: 16 Maj 2011, 18:39:56 »
Na początku miałem zamysł by rozpocząć pracę na NW chociażby, ale mając wyższe od razu mogę iść na ND. Pomyślałem też o pracy jako "behapowiec" stąd moje pytanie ;p

Offline Zacha

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 449
    • Zobacz profil
  • Skąd: podg Lumpago
Odp: Praca na kolei
« Odpowiedź #5 dnia: 16 Maj 2011, 18:45:02 »
Sorry, ale nawet z tytułu wykształcenia wyższego nie będziesz miał większych bonusów. W moje rejony ostatnio na wykonawczą przyszedł gościu z wyższym na praktyki, zapewne po znajomości. Nie ciągnęło go jednak do tej roboty. I dobrze zrobił, że sobie odpuścił, bo jak tu wyżyć za takie pieniądze??

noname89

  • Gość
Odp: Praca na kolei
« Odpowiedź #6 dnia: 16 Maj 2011, 18:53:14 »
To chyba zależy od rejonu. Brat robi akurat kurs na dyżurnego i w tym samym czasie inny chłopak (który jest w trakcie studiów jeszcze) nie musi robić owego kursu, tylko dostał przepisy do domku jako lekture. Więc tak jak mówię, nie koniecznie jest tak jak mówisz :)

Offline Zacha

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 449
    • Zobacz profil
  • Skąd: podg Lumpago
Odp: Praca na kolei
« Odpowiedź #7 dnia: 16 Maj 2011, 18:58:31 »
No tak, nie musi być wszędzie identycznie. Jednak oto jest pytanie: Być, czy nie być. Czy za takie pieniądze z wyższym w kieszeni opłaca się tak żyć?
[miejsce na wypowiedź praktykującego]

noname89

  • Gość
Odp: Praca na kolei
« Odpowiedź #8 dnia: 16 Maj 2011, 19:06:02 »
Obecnie są takie czasy, że nawet mając wyższe w kieszeni, certyfikaty, ukończone kursy człowiek jest w d... Bo liczy się doświadczenie. A jak student, który ukończył studia, w ręku trzyma dyplom, może mówić o doświadczeniu?

Takie czasy.

mirekbrnosim

  • Gość
Odp: Praca na kolei
« Odpowiedź #9 dnia: 16 Maj 2011, 19:19:47 »
Jak to czytam ręce i wary opadają, dyżurny ruch z "ulicy". Kiedyś to trzeba było tyrać za nastawniczego po największych dziurach, potem coraz wyżej i bliżej cywilizacji. A teraz dyżurny walnie durnowaty egzamin, już nie będę się wdawał w szczegóły zdawania tego egzaminu i heja na nastawnię. Dla mnie to horror. I dobrze zrobiłem że spieprzyłem z kolei eks PKP. To tak jest jak paru eksmondrali u koryta najwyższego bez żadnego doświadczenia na kolei bierze się za rządzenie.

Offline MaKu

  • Moderator
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 565
  • Starszy Dyżurny Ruchu
    • Zobacz profil
Odp: Praca na kolei
« Odpowiedź #10 dnia: 16 Maj 2011, 19:30:55 »
ekhhhmmm...

Na dyżurnego ruchu, można iść z wykształceniem średnim technicznym, kierunkowym.
Czyli, Technik Transportu Kolejowego itp, więc kierunkowość kolejowa dotycząca prowadzenia ruchu pociągów.

Następnie, o ile się człowiek dostanie, czeka go pierwszy egzamin w postaci bardzo wyśrubowanych norm zdrowotnych.
Okulista, Laryngolog (audiometr), rtg płuc, usg serca, krew, mocz, Psychotesty + badanie psychoruchowe + bardzo inteligentna rozmowa psychodeliczna.
BTW... na pierwszych badaniach, to wzrok i słuch wymagana I kategoria.

Następnie, jak już przejdzie się etap medyczny, zaczyna się przysposabianie do zawodu.
Około 3-miesięczny staż kończący się egzaminem dyrekcyjnym na dyżurnego ruchu.
A potem kilku tygodniowa praktyka, kończąca się egzaminem autoryzacyjnym.


[...] A teraz dyżurny walnie durnowaty egzamin, już nie będę się wdawał w szczegóły zdawania tego egzaminu i heja na nastawnię. [...]

Hmmm... Nie boli Cię? Ten upadek z choinki?

mirekbrnosim

  • Gość
Odp: Praca na kolei
« Odpowiedź #11 dnia: 16 Maj 2011, 19:41:17 »
O tych badaniach to nie przesadzaj, bo co dwa lata chodzę, egzaminy też zdaje, autoryzację też zdawałem, i nie jest tak strasznie, ale nie powiesz mi, że po 3 miesiącach ktoś zdobędzie doświadczenie zawodowe do tak odpowiedzialnej pracy. Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. No ale dzisiaj ruch pociągów jest tak mały, że może masz rację. Szkolenia przeprowadza się coraz rzadziej, ruch na torach maleje, a wypadkowość wzrasta. Kiedyś byłeś pod obserwacją dyżurnego który miał duże doświadczenie, obserwowali cię instruktorzy którzy mieli jeszcze większe doświadczenie i to ich opinia decydowała czy pójdziesz na 6 miesięczny kurs w ośrodku szkoleniowym PKP zamkniętym. Szkolenie trwało od 8 do 18 godz. z przerwą na obiad. Soboty niedziele były wolne.

noname89 - jeżeli masz możliwość to studiuj dalej wybierz jakiś inny kierunek studiów, po którym masz większe szanse na zdobycie pracy, a jak nie to pakuj walizy i uciekaj z tego kraju, jak najdalej. 3/4 moich znajomych wyjechała 4 lata temu. Zaczynali zupełnie od nowa no i dzisiaj można powiedzieć że żyją jak ludzie w cywilizowanych krajach.
BHP-owiec, może związkowiec, ciepłe posadki. Jak masz dwie prawe ręce i głowę na karku to robotę zawsze znajdziesz.
« Ostatnia zmiana: 16 Maj 2011, 20:09:44 wysłana przez mirekbrnosim »

Offline matek123

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 19
    • Zobacz profil
Odp: Praca na kolei
« Odpowiedź #12 dnia: 16 Maj 2011, 19:56:58 »
Witam. Jeżeli by się chciało iść na dyżurnego ruchu po studiach, to po jakim kierunku było by najlepiej?

Offline MaKu

  • Moderator
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 565
  • Starszy Dyżurny Ruchu
    • Zobacz profil
Odp: Praca na kolei
« Odpowiedź #13 dnia: 16 Maj 2011, 19:57:15 »
O tych badaniach to nie przesadzaj, bo co dwa lata chodzę,

I chcesz mi powiedzieć, że na pierwszych badaniach przeszedłbyś z drugą kategorią wzroku? Albo, że podpisaliby Tobie, w przypadku pogorszenia się słuchu? Śmieszny jesteś.
Jestem świadkiem ściągania ze służby ruchu ludzi, którzy tylko troszke nie mieścili się w ramach zdrowotnych, a do emerytury zostawało im nie wiele.

[...] egzaminy też zdaje, autoryzację też zdawałem, i nie jest tak strasznie, ale [...]

Ale nikomu nie dadzą pieczątki, jeżeli choć trochę się zająknie przy jakimkolwiek pytaniu.

nie powiesz mi, że po 3 miesiącach ktoś zdobędzie doświadczenie zawodowe do tak odpowiedzialnej pracy.

Pracuje troszeczkę. Miałem prze różne sytuacje i nie uważam się, za doświadczonego dyżurnego.

Po trzech miesiącach praktyki, jeżeli jesteś osobą interesującą się koleją, chcącą pracować jako ISDR i przede wszystkim, nadającą się do tego zawodu, zdobędziesz odpowiednią wiedzę, aby rozpocząć samodzielną pracę.

Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.

Keep calm & listen to reegee music  :>

No ale dzisiaj ruch pociągów jest tak mały, że może masz rację. Szkolenia przeprowadza się coraz rzadziej, ruch na torach maleje, a wypadkowość wzrasta.

Chciałbym, żebyś mi odpowiedział na pytanie. W jakim rejonie pracujesz i na jakim stanowisku dokładnie.

mirekbrnosim

  • Gość
Odp: Praca na kolei
« Odpowiedź #14 dnia: 16 Maj 2011, 20:22:30 »
Masz racje, jest ok. Jestem maszynistą ale już nie jeżdżę na torach PLK. Zrezygnowałem bo miałem tego już serdecznie dość. A prawo kierowania uzyskałem w 1985 roku. Miałem wtedy 26 lat. Od 20 roku, życia pracowałem na PKP. 1 rok na warsztacie, 5 lat za młodszego maszynistę. A mam wykształcenie średnie. Duża część mojej rodziny to kolejarze. Zostałem maszynistą z zamiłowania a nie z przymusu.
Ty jesteś pewnie człowiekiem młodym i inaczej patrzysz na ten świat, ta kolej to zupełnie inny świat niż kiedyś, ja stary inaczej to widzę. Mam porównanie. I nie zdarzyło mi się nie zatrzymać pociągu ma stacji, czy na przystanku a takie numery odchodzą, nie przewaliłem semafora na stój, nie przejechałem obok semafora wskazującego sygnał wątpliwy przez co nie spaliłem dzielnicy miasta wojewódzkiego na północy Polski, nie wpierdzieliłem się 100 na 40, itd itd.
« Ostatnia zmiana: 16 Maj 2011, 21:14:30 wysłana przez mirekbrnosim »