ISDR - Symulator prowadzenia ruchu kolejowego

Forum Główne => Inne => Wątek zaczęty przez: mr-honest w 26 Wrzesień 2015, 11:17:19

Tytuł: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 26 Wrzesień 2015, 11:17:19
Witajcie.
Ostatnimi czasy zauważyłem, że jest dużo ofert z PLK na stanowisko nastawniczego.
Czesto pojawiają się oferty w to samo miejsce. Przykładem może byc Trzebinia w Małopolsce. Czy prqca nastawniczego jest aż tak trudna czy po prostu trafiają się 'trefne' miejsca gdzie nikt nie chce iść pracować?
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: EN57-002 w 26 Wrzesień 2015, 13:16:18
To jest specyficzna praca, którą trzeba czuć. Jeżeli nie czujesz się na nastawni to lepiej nie iść, bo za kilka m-cy i tak możesz z tamtąd odejść. Nadto w przeciwieństwie do innych stanowisk, jest to praca jednego błędu, po którym Twoje życie może się zmienić vide Starzyny. No i jeszcze PLK na tych stanowiskach nie jest rewelacyjnym płatnikiem, więc w pierwszym roku kokosów się nie spodziewaj. Do tego świątki, piątki, soboty, niedziele i jak jesteś towarzyską osobą to na nastawni jesteś sam.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 26 Wrzesień 2015, 13:38:11
Dziękuję za szybką odpowiedź... też tak słyszałem... słyszałem też, że na przykład akurat na Trzebini jest dość spory ruch. Słyszeliście coś na ten temat ?
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: EN57-002 w 27 Wrzesień 2015, 00:12:31
Nie jestem z Trzebinii, ale akurat duży ruch może być pozytywem, bowiem przy małym możesz się zanudzić na "śmierć", a czasami znalezienie dla siebie innych zajęć dla niektórych może być problematyczne.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 27 Wrzesień 2015, 18:16:47
na TSA i TSB, są przekaźniki. Jak lubisz duży ruch, lubisz myśleć, lubisz dużo manewrów to warto spróbować :) Tam jako nastawniczy, to raczej masz do obsługi pulpit pewnie, a dyżurny myśli, co, gdzie i papierami się zajmuje :)

A też nie jest powiedziane, że tam trafiasz. Pewno chodzi o całą sekcją Trzebinia... OIDP, to np. Krzeszowice wtedy chyba też wchodzą w grę, a tam masz na wykonawczej też przekaźniki i chyba siedzisz sam jako nastawniczy, ale dużo pracy raczej nie ma ;) Tylko dajesz zgodę na przeloty i zamykasz rogatki  :D
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 28 Wrzesień 2015, 09:49:20
Wydaje mi się, że szukają konkretnie na Trzebinie. I nie jestem pewien czy ogarnę tak duży ruch i zamieszanie... na godzine jest tam z 5 osobowek a gdzie towarowe...
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 28 Wrzesień 2015, 09:54:52
I chyba nie ma Porównania do malej stacji... przy takim natezeniu łatwo o błąd ... może dlatego tam co trochę szukają bo albo ludzie uciekają albo rezygnują .
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 29 Wrzesień 2015, 08:15:32
I chyba nie ma Porównania do malej stacji... przy takim natezeniu łatwo o błąd ... może dlatego tam co trochę szukają bo albo ludzie uciekają albo rezygnują .

Wątpię, żeby świeżaków dawali tam. Stacja stacją, ja miałem okazję robić na bocznicy, gdzie w kółko są 3-5 maszyn na manewrowe, do tego pociągi, uzgadnianie podstawiania wagonów itp. A łącznie 4 nastawnie - dysp z podwójną obsadą i 3 wykonawcze.

Więc, możesz mieć 100 pociągów na godzinę na odgałęźnym i się mniej namęczysz niż np przy 10-20 na jakiejś stacji....
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: maciejgrzywna w 30 Wrzesień 2015, 01:46:30
Co do Trzebini - ruch może nie jest mały, ale ta stacja swoje czasy świetności ma już za sobą, w obu rejonach urządzenia przekaźnikowe półblokowe.

Na TSA - 1 dyżurny ruchu, 1 nastawniczy z możliwością ograniczenia obsady w godz. 6.00 do 8.00, 18.00 do 20.00 lub 18.00 do 6.00 w dniach ograniczonej pracy - pracy raczej dużo nie ma, przetok pozostał jeden - "południowy" czyli ten pracujący w obrębie nieparzystych setek - jeśli spojrzysz na mapę to te tory, które leżą na południe od torów głównych zasadniczych (w rejonie towarowym) czyli tory przyjazdowo-odjazdowe (a w zasadzie teraz już jeden tor), tory przyjazdowe, tory boczne i tory relacyjne - niekiedy pracy jest dla niego na jedyne 3/4 zmiany dziennej, zdarza się, że trafi się dla niego nocna praca, przejął on niektóre obowiązki po zlikwidowanym przetoku "północnym", który głównie obsługiwał rafinerię, jeszcze kiedy istniały parzyste tory boczne wchodzące w skład grupy północnej (teraz robi to Euronaft we własnym zakresie), Cargo na rafinerię wstawia jedynie kilka grup na tydzień. Wpinań i wypinań z lopków jest jak na lekarstwo - dawniej była to codzienność.

Na TSB - ISDR (ISEDR) dysponujący (obsługujący SWDR, wypełniający dzienniki i doraźnie obsługujący pulpit) + ISDR pomocniczy (obsługujący pulpit), do tego dochodzi nastawniczy - on chyba bezpośrednio nie obsługuje pulpitu nastawczego, dostarcza rozkazy, otwiera "Nową" - bocznicę Rafinerii Trzebinia, to otwieranie jest dość kłopotliwe, bo manewrów z "Nowej" i na "Nową" z/na parzyste setki jest dość sporo, a wajcha jest niestety ręczna. A, jest jeszcze pani megafonistka czytająca "Życie na gorąco". No i co tam jeszcze, TSB to głównie obloty (z powodu braku łącznicy ze 133 na 93 z zachodu na południe).

Na PP11 (a właściwie TS PP11) - posterunku przekaźnikowym obsada to zwrotniczy w godz. 7.00 – 15.00. Do jego zadań należy sprawdzanie i konserwacja rozjazdów, dawniej SPK z Bolęcina, awaryjnie stwierdzanie niezajętości torów stacyjnych i kasowanie rozpruć zwrotnic należących do głowicy wschodniej.

To chyba na tyle.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 03 Październik 2015, 19:02:57
A po modernizacji pewno zostanie tam 1 buda i połowa torów z tych, które są.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: TaKeT w 03 Październik 2015, 19:47:42
Praca zwrotniczego chyba bardzo zależy od miejsca gdzie pracuje. U mnie np. nastawniczy robi tylko oględziny stacji rozjazdów w stacji i oddalonego o parę km p.odg. a poza tym na polecenie dyż. stwierdza kp i tyle;)
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 04 Październik 2015, 13:39:38
Trzebinia widać jest specyficzna...
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 04 Październik 2015, 13:50:23
Powiem Ci tak. Znam dyżurnego, który pracował na stacji Gliwice Łabędy w czasach jej świetności. 240 pociągów pasażerskich na dobę, 360 towarowych. Ciągle stójki w każdym kierunku - obsada pojedyncza urządzenia suwakowe. Tam max to ludzie pracowali 3 lata i szli, gdzie indziej bo mieli dość. Nastawnia GLC (można by rzec "główna" w Gliwicach) w części pasażerskiej - 2 dyżurnych, 2 nastawniczych - jeden na grupę parzystą, drugi nieparzystą. I tam ludzie pracowali latami....

Druga kwestia - jeden by chciał mieć 1 pociąg na dzień i spać na nastawni, ew robić inne rzeczy... A drugi lubi mieć pociąg za pociągiem... I tyle w temacie.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: uetam w 04 Październik 2015, 15:25:45
Powiem Ci tak. Znam dyżurnego, który pracował na stacji Gliwice Łabędy w czasach jej świetności. 240 pociągów pasażerskich na dobę
Ta liczba jest mooocno przesadzona ;)
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: EN57-002 w 04 Październik 2015, 15:35:20
A to kiedy w Łabędach była pojedyńcza obsada? Bo do dziś jest jeszcze potrójna w dni robocze na dniówce, a jeszcze 5 lat temu była stale potrójna 7/7. Nawet na wykonawczej GŁ1 była dawno temu podwójna obsada. No i nie wiem czy przelotowość stacji jest na poziomie 600 poc/dobę, a do tego dochodziły manewry.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 04 Październik 2015, 15:40:08
Powiem Ci tak. Znam dyżurnego, który pracował na stacji Gliwice Łabędy w czasach jej świetności. 240 pociągów pasażerskich na dobę
Ta liczba jest mooocno przesadzona ;)

No być może, ale jakbyś zliczył w  latach 70-tych, to na pewno też nie był to 1 na godzinę ;)

A to kiedy w Łabędach była pojedyńcza obsada? Bo do dziś jest jeszcze potrójna w dni robocze na dniówce, a jeszcze 5 lat temu była stale potrójna 7/7. Nawet na wykonawczej GŁ1 była dawno temu podwójna obsada. No i nie wiem czy przelotowość stacji jest na poziomie 600 poc/dobę, a do tego dochodziły manewry.

Potrójna na GŁ? Wątpię ;) Przelotowości takiej nie ma/nie było, więc stójki to była normalność. No i jeszcze huta wtedy śmigała.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: EN57-002 w 04 Październik 2015, 19:38:33
Potrójna na GŁ? Wątpię ;) Przelotowości takiej nie ma/nie było, więc stójki to była normalność. No i jeszcze huta wtedy śmigała.
Wątpić możesz, natomiast te dane znam z pierwszej ręki. Potrójna obsada to: dysponujący, szlakowy i nastawniczy. Na nockach i w nd. (co do sobót to do końca nie wiem) nie ma szlakowego, a to za sprawą pewnego ambitnego RSP pracującego w 2010 kiedy to zdjęto szlakowego w w/w terminach.
Huta śmiga dalej, natomiast kiedyś to jeszcze kopalnia, a dziś w jej miejsce Illa logistics. Do 2008 przyjmowali 4 poc. dziennie i 3 wyprawiali. Przetok na stacji był całodobowo, za wyjątkiem wtorku, kiedy był tylko do 18:00 lub 19:00 i zjeżdżał na PK.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: Droznik w 04 Październik 2015, 20:27:22
Ogłoszenia co podaje PLK-a to jest sekcja eksploatacji gdzie będziesz pracować, czyli siedziba twojego biura. Miejsce pracy to będziesz miał na umowie, a nawet 3 posterunki ruchu jak się postarasz.
Niestety się, a może i dobrze że przepisy się zmieniły bo aby mieć awans w tej firmie musisz zacząć od przysłowiowego zera. Kasy owszem na początku może dużo nie ma, ale na wynajem lokum powinno starczyć.
Nie stresuj się na zapas z tą Trzebinią, tylko składaj papiery i zapraszamy do zabawy :)
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 04 Październik 2015, 20:42:27
Huta to huta ile tam nastawni ze 3? W Krakowie na hucie jest 22 ;-) ja myślałem że na gł jest 1 na zmianę.  Swoją drogą i tak tam średnio jest co robić
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: EN57-002 w 04 Październik 2015, 21:08:24
ja myślałem że na gł jest 1 na zmianę.  Swoją drogą i tak tam średnio jest co robić
Oj byś się zdziwił. RSP (wiem jest teraz inny skrót, mnie się podoba ten, zresztą podobnie jak loga ciągle je zmieniaja) wolą pracować na GLC jak na GŁ.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 12 Październik 2015, 11:11:40
Nie wiem Panowie  czy wytrzymam ciśnienie na Trzebini skoro jest tam taki ruch, nie mialem stycznosci z koleją a mój charakter jest nieco stresobliwy...
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 12 Październik 2015, 13:39:49
Jakie ciśnienie? Najpierw myśl, potem działaj. Rozumiem, że dostałeś się tam i działasz....
Mnie kiedyś nastawniczy pyta na szkoleniu (przed autoryzacją): "Ty, a bardzo gonią jak się na początku długo drogę układa, albo manewr chwilę stoi pod tarczą?".... (nabyte nawyki w innej firmie).
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 12 Październik 2015, 22:28:32
Jeszcze się nie dostałem ale jest taka opcja... Trzebinia wiecznie wolna...
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 12 Październik 2015, 22:38:10
To nie marudź, że się nie nadajesz. Tylko sprawdź.... Chyba, że nie masz ochoty, to zatrudnij sie na jakimś "wy... górnym" z 2 torami i 2 pociągami na 12h.
Swoją drogą, jakoś ogłoszeń tam nie widać  ;)
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 13 Październik 2015, 07:34:41
Co do ogłoszeń były jakiś czas temu i nadal nie mogą znaleźć...
A co do sprawdzenia się... chodzi  o to, że wymagają aby samemu zapłacić ponad 2 tys za kurs... i chodzi o to żebym nie powiedział potem, ze mi tam nie odpowiada...
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 13 Październik 2015, 08:07:50
Ciekawe......  :D
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 13 Październik 2015, 09:48:53
Poważnie. Tak wygląda sprawa.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 13 Październik 2015, 12:12:09
Ja rozumuję, że PLK każe zrobić kurs za własne pieniądze, wysyła Cię na "ciężką" nastawnię i masz nie narzekać, tak?
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 13 Październik 2015, 12:34:43
Dokładnie  :D
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 13 Październik 2015, 14:36:46
Co byście zrobili na moim miejscu ?
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: Pr1 w 13 Październik 2015, 19:42:13
Ja?
Ja to bym zaraz po skończeniu szkoły z myślą o pracy na kolei zrobił taki kurs, żeby potem się nie telepać jak w Twoim przypadku. Mając taki kurs z góry wszystko staje się prostsze.
I jak zdrowie i przepisy pozwolą to pewnie z góry takowy (lecz w innym kierunku kolejowym) wykonam.
A w Twoim już stricte przypadku: Jak Ci zależy to zrób wszystko żeby się dostać. Jak traktujesz to jak zwykłą robotę i nie wiesz czy sobie poradzisz - se daruj. Ale... Nikt Ci tego nie podpowie. Szczególnie przez internet. Od tego jest wolna wola.

Tekst z serii: Ja i moje plany.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: Droznik w 13 Październik 2015, 21:06:52
Panowie jak was czytam to mi się nie dobrze robi.
Niech ktoś zrobi porządek z tym postem.
Jaka Trzebinia, jakie zapieprzanie?? Q....a chłopie nie żryj tego więcej. Jeszcze nie się nie dostałeś, jeszcze nie masz zrobionego kursu a martwisz się na zapas.  Uwierz mi że dadzą Cię pierw gdzie mają braki, czyli na wioski i nie będą patrzeć że masz do roboty 50km tylko zobaczą że tam mają braki i Ciebie wyślą. Daj sobie spokój z Trzebinią to jest tylko siedziba twojego naczelnika/zwierzchnika/biuro p.Ani, która robi Ci przelew. Jak masz z góry już takie wymagania a zaraz będzie że chcesz pracować tylko w czwartki od 10 do 12 ( a jest jedna osoba co tak pracuje i to jako dyżurny) to nie tędy droga. Tu się wchodzi raz, bo jak już wyjdziesz to wrócić jest ciężko. Opóźnisz pociąg - dostaniesz wyjaśnienie  - zabiorą premię - więcej tego nie zrobisz, wykoleisz pociąg - ponowny egzamin - znowu premia i znowu  nie zrobisz ;p
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 13 Październik 2015, 21:38:24
Dobra Panowie. Nie ma o czym gadać.
Nie chciałem Was uruchomić tylko się poradzić.
Nie mam nikogo kto pracuje na takim stanowisku, więc nie mam rozeznania.
Jeśli kogoś uraził moj post to przepraszam.
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: EN57-002 w 14 Październik 2015, 14:10:04
chodzi  o to, że wymagają aby samemu zapłacić ponad 2 tys za kurs... i chodzi o to żebym nie powiedział potem, ze mi tam nie odpowiada...
To ten kurs tak potaniał, czy rozbili go na części?
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 14 Październik 2015, 20:20:01
Na dyżurnego można zrobić za 3k ;) I to zgodny z PKP (bez głupich części "handlowych", które niektóre firmy jeszcze mają...), a nastawniczy ma mniej godzin niż "RSP" czytam "ISEDR"....

A swoją drogą, jakoś dziwnie, że "czekają" na nastawniczych w Trzebini ;) Jak kolega napisał to jest "siedziba sekty (sekcji)".
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 16 Październik 2015, 20:11:38
Co do kwoty... coś koło 2.5 tys... potwierdzone.
Co do miejsca pracy. Konkretnie Trzebinia. Nie ze sekcja, konkretnie w Trzebini praca.
I to nie dotyczy wyłącznie nastawniczych, zwrotniczych. Co trochę szukają automatyków właśnie na Trzebinie.
Przypadek, że cały czas wlasnie tam brakuje ludzi ? Co trochę szukają ludzi właśnie tam.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 16 Październik 2015, 21:38:51
To z ciekawości pokaż link, gdzie niby można zobaczyć, że "szukają ekspertów".
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 16 Październik 2015, 21:50:59
Wiem z innego źródła, że tam właśnie maja braki i tam właśnie ludzi kierują. Ogłoszeń aktualnie nie ma ale nie tak dawno były. I co trochę się tam właśnie pojawiają.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 17 Październik 2015, 07:55:05
A ja "ze swoich źródeł" wiem, że braki, są wszędzie...
Dziwisz się, że na takiej "mega stacji", są braki? Ludzie przychodzą, to wolą mieć 5 pociągów niż 50, skoro zarobią kilka zł mniej, a jest czas "na relaks". Raczej prawie nikt, kto przyjdzie "z ulicy" nie jest takim maniakiem, że chce mieć pociąg za pociągiem, by to 12 godzin zleciało w 5 minut.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 17 Październik 2015, 09:50:23
No właśnie i to chciałem powiedzieć od samego początku.
Tam 50 to jest samych osobowych lekko... a gdzie towarowe... manewry... :D
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 17 Październik 2015, 13:09:20
A niedługo przebudowa :)
Zależy co, kto lubi. Mi by taki posterunek odpowiadał  :)
Czy, ktoś się nadaje? Różnie jest. Jeden się nadane ja podg, a nie da rady na dużej stacji itp itd.
Prawda jest taka - nie spróbujesz, to się nie dowiesz....
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 17 Październik 2015, 19:25:26
Wiesz coś więcej na temat tej przebudowy ?
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 18 Październik 2015, 08:37:54
To już miało być "X" lat temu... Teraz znajomy na emeryturze, to nie znam planów :) Wiem tyle, ze mieli problem, ze zrobieniem skrzyni zazulaka na czas przebudowy, bo tak dużej nie chcieli zrobić :)
Ale zakładam, że zostanie 1 nastawnia z jakimś "zMORem" albo "Ebiklockiem".
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 22 Październik 2015, 00:43:16
Dziękuję za odpowiedzi.
Panowie, a jak ma sie czas pracy na kolei ?
Wiadomo ustawowo jest to 40 h tygodniowo.
Na kolei mamy turnusy 12/24 12/48.
Ale jakby tak liczyć przykładowo od poniedziałku dniowke, wtorek noc, wolne 2 dni, piatek dzień, sobota noc... itd... to juz mamy 4 dni w tyg... x 12 h wychodzi na tydzień 48 h, a na miesiac to jakies prawie 20 dni przepracowanych... jak to sie ma w rzeczywistości ? Czy dni pracy są tak rozdzielnane (jakies dluzsze wolne ) aby sie zmieścić w tych 160 h ustawowych miesiecznie  ?
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: rogerstargard w 22 Październik 2015, 09:01:00
W październiku jest np. 176h to 14 służb ale zabraknie ci 8h do normy czyli wstawi ci urlop jeden dzień albo jedną służbę (12h) i wtedy masz 4 nadgodziny.
w listopadzie jest 152h bo 25 listopada jest dzień kolejarza i norma jest obniżona o 8h, czyli znów robisz 12 służb plus 8h wolnego albo 13 służb i masz 4h nadgodzin. Chyba że zamist tych 8h wolnego (urlopu) sekcja ztrudni cię do pracy tylko na 8h.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: Droznik w 22 Październik 2015, 09:53:21
Na umowie będziesz miał napisane:
Praca turnusowa
Przeciętnie 40 godzin pracy w przeciętnym (5 dniowym) tygodniu pracy. Nie mam pewności czy tak piszą dla młodych ten nawias naturalnie.

Tydzień pracy zaczną się od 1 każdego miesiąca i po siedem dni, czyli jak 1 będzie w środę to tydzień liczony jest do wtorku.
Jeśli dany miesiąc nie jest podzielny przez 12 to reszta godzin co Ci zabraknie zostanie rozbita na drobne, czyli możesz mieć np służbę 4 godziny. Jednak są też sytuację że niby masz mieć 4 godziny a będziesz miał 12 to wtedy te 8 robisz w nadgodzinach.

Musisz mieć tylko w tym tygodniu pracy min 36 godzin ciągłego wypoczynku, czyli możesz pracować nawet:
1 dzień
2 dzień
3/4 noc
4/5 noc
6 wolne
7 dzień
8 dzień  itd.

Masz tutaj 48 godzin pracy czyli niby o 8 za dużo, ale za to po koniec msc możesz mieć tylko 1 służbę.
Liczy się właśnie te słowa przeciętnie = uśredniono.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: EN57-002 w 22 Październik 2015, 10:34:36
I to zależy też od zawiadowcy piszącego grafiki i od Was na nastawni czy chcecie jeździć na 4h służby, czy może wam je powybijać w urlopach turnusowych, choć ostatnio turnusów nie chcą dawać, taki prikaz odgórny, aby je znieść w ogóle, że niejako pracownicy ich nie chcą to są niepotrzebne.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: maciejgrzywna w 22 Październik 2015, 15:31:14
To już miało być "X" lat temu... Teraz znajomy na emeryturze, to nie znam planów :) Wiem tyle, ze mieli problem, ze zrobieniem skrzyni zazulaka na czas przebudowy, bo tak dużej nie chcieli zrobić :)
Ale zakładam, że zostanie 1 nastawnia z jakimś "zMORem" albo "Ebiklockiem".

Po przebudowie obie nastawnie zostaną - TSA -> TSr (rejon rozrządowy), TSB -> TS, co ciekawe stare, nieaktualne już skróty telegraficzne (jeszcze z czasów kiedy stacja nosiła nazwę Trzebinia Siersza) pozostaną bez zmian, TS PP11 idzie do rozbiórki, tak samo posterunek dyżurnego peronowego.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 22 Październik 2015, 18:43:11
Czyli w zasadzie wychodzi na to, że służby nie są regularne 12/24 12/48 bo wtedy wyszło by z niecałe 20 dni pracy a więc norma godzin ustawowych sporo przekroczona.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: EN57-002 w 22 Październik 2015, 20:04:13
Jasne, że nie są regularne, bowiem ocierają się o niedziele, a te są już reglamentowane jako bardziej dające kasę, szczególnie nocki niedzielne, stąd w okolicach nd. są trochę inaczej sużby ustalane.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 22 Październik 2015, 20:34:32
To dużo dni wolnych  wypada w miesiącu :-)
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: Andrev w 22 Październik 2015, 20:45:37
To dużo dni wolnych  wypada w miesiącu :-)

Szczególnie nastawiałbym się na dużo dni wolnych w tygodniu i mało dni wolnych w weekendy. Praca turnusowa wybija z głowy coś takiego jak wolny weekend, długi weekend, czy święta. Warto też pamiętać, że kolejarze z reguły pracują w Wigilię, Święta Bożego Narodzenia, Sylwestra, Nowy Rok, czy Wielkanoc.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 22 Październik 2015, 22:39:56
Praca w dni wolne, święta pewnie trochę boli, jednak wydaje mi się, że mniejszy ruch (czyt.więcej luzu?) I dużo dni wolnych w miesiącu to rekompensują :-)
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 23 Październik 2015, 07:11:10
Nie wiem jak na PLK, ale często jest rozliczanie kwartalne godzin pracy. Więc jak masz w danym miesiącu -4, potem Ci np dadzą ekstra "szychtę" żeby się wyzerowało, czy coś.
Ja bym się nie nastawiał na tryb dzień/noc i tak w "kółko"... Zdarza się, że i 3 nocki pod rząd dadzą  ;)

Praca w weekendy - mi to nie przeszkadzało. Bo można załatwić coś w tygodniu, a jak lubisz jeździć to fajnie się zwiedza w ciągu tygodnia  :D. W Święta nigdy nie robiłem, to się nie wypowiem  :P (dla mnie liczy się tylko Boże Narodzenie i Wielkanoc, reszta to "święta od święta")
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: greg86 w 23 Październik 2015, 08:36:55
Praca w święta nie boli, jak się ją lubi. Gdybym miał dostać propozycję zatrudnienia na kolei jako dyżurny czy nastawniczy, to biorę w ciemno. Niestety obawiam się, że w moim regionie prędko to nie nastąpi.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: Droznik w 23 Październik 2015, 08:45:38
Tak się tylko piszę że nie boli, ale jak ma się rodzinę to uwierz mi siedzenie na nocce w Wigilię boli najbardziej. Często siadasz w domu do kolacji nawet już o 13 z bliskimi bo np o 15 masz transport do pracy. W radiu lecą tylko kolędy, biorą Cię przemyślenia, a Ty nawet nie widzisz jak Mikołaj wręcza prezent twojemu dziecku.
Już lepszy jest sylwester bo wtedy możesz legalnie potrąbić sobie trąbką, czy nawet puścić na megafonie jakiś radosny utwór dla podróżnych co by przygotować ich do zabawy ;p

Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 23 Październik 2015, 09:26:25
Rozumiem rozumiem... tak czy siak moim zdaniem nie jest źle. Jak pisał  jageer,  można coś w tygodniu załatwić.
Poza tym, przecież nie każdy weekend ma sie zajęty... do tego jest tez przecież urlop... no i wychodzi na to, że w 7dniowym  tygodni są 3 dni pracy po 12 h i zostają jakieś grosze... to multum wolnego czasu, i dla siebie i dla rodziny :-)
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: EN57-002 w 23 Październik 2015, 10:14:46
Poza tym, przecież nie każdy weekend ma sie zajęty...
Z tym bym polemizował. Czw.-1, pt.-2, pn-1 to już jakby zajęty, albo śr-1, czw-2, nd-1, a najlepsze pt.-1, sob-1, nd-2
to multum wolnego czasu, i dla siebie i dla rodziny :-)
To też różnie, bo po nocy wypadało by się wyspać, przed też, ale to jeszcze zależy od posterunku.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: Droznik w 23 Październik 2015, 12:13:11
Inaczej napisze, zawsze masz 1 niedziele wolną. Tylko czasem ona lubi wypaść po sobotniej nocce
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 23 Październik 2015, 12:43:39
Wszystko ma swoje plusy i minusy... Pracowałem u prywaciarzy i wszędzie coś jest... nieraz 10-12 h na dzień to mało im... a pieniądze też wcale nie kokosy...
Na nastawni, jeszcze ruchliwej martwi mnie jedynie ta odpowiedzialność... to nie jest kwestia, że coś źle zrobisz i najwyżej pójdą po premii... konsekwencje błędu mogą być o wiele bardziej niemiłe...
Czy praca na nastawni jest bardzo stresujaca ?
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: Droznik w 23 Październik 2015, 13:41:22
Jeśli jesteś nastawniczym to nie, za wszystko odpowiada dyżurny. Gorzej jak już zostaniesz dyżurnym wtedy zaczyna się zabawa. W pracy masz bardzo dużo uzależnień, że jeśli coś zrobisz źle, to nie podasz sygnału, rozjazdu nie przełożysz itp. Owszem mogą zawieść ale to już ułamek przypadków. Po prostu tu trzeba być opanowanym i spokojnym, bo jeden błąd kosztuje wiele. Prosty przykład lista procedur do podania Sza, a czas podawania Sza
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 23 Październik 2015, 18:03:43
Dziękuję za szczegółowe odpowiedzi :-)
Mam już dość użerania się z prywaciarzami, potrzeba jakiejś stabilności i spokoju. Teraz wszędzie stres,  stres  i jeszcze raz stres...
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: EN57-002 w 23 Październik 2015, 18:08:36
Czy praca na nastawni jest bardzo stresujaca ?
Zadajecie czasem pytania jak w stylu: czy jazda autem jest stresująca? Przecież w tym się zawiera i ciągnik siodłowy z naczepą i Fiat 126p, autobus, dźwig przewoźny i inne. Podobnie z nastawniami.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: mr-honest w 23 Październik 2015, 20:38:55
Wiadomo, że zależy wiele od konkretnego miejsca i warunków jednak każde stanowisko ma swoją ogólna specyfikę...
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 25 Październik 2015, 10:19:14
Jaki stres? Jak masz się "trząść jak galareta" przy postawieniu każdego semafora, to sobie odpuść  :)
Po prostu wchodząc na budę, odłóż prywatne sprawy i skoncentruj się na pracy.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: EN57-002 w 25 Październik 2015, 11:17:20
Mam już dość użerania się z prywaciarzami, potrzeba jakiejś stabilności i spokoju. Teraz wszędzie stres,  stres  i jeszcze raz stres...
Ale w tym zdaniu nie pisał o stresie na nastawniach tylko w innych pracach. Tej jeszcze nie przerobił.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: Jaro79 w 08 Listopad 2015, 15:47:42
Witam,może ktoś mi powie na tym forum jak wygląda egzamin na zwrotniczego,i czy jest dużo do nauki?
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: EN57-002 w 08 Listopad 2015, 23:31:09
Na początek do nauczenia w całości instrukcja Ie-1, dawna E1. Następnie instrukcja Ir-1, dawna R-1 w prawie połowie obowiązująca zwrotniczego.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: Droznik w 10 Listopad 2015, 09:42:42
ISE Trzebinia ciągnie się od Grabiny przez Tarnów - Okocim - Bochnia - Kłaj - Podłęże do Nowej Huty i Prokocim.
W drugą stronę Szczucin - Tarnów Filia więc jak widać rozrzut może być z pracą jako nastawniczy a nie tylko sama Trzebinia.
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: jageer w 10 Listopad 2015, 13:38:28
Nie przesadziłeś trochę? ex ISE Prokocim to połączyło się z innym ISE, ale nie Trzebinia ;)
A po drodze jeszcze jest ISE Kraków...

PS. Chyba pomyliłeś z ZI Kraków :)
Tytuł: Odp: Praca jako nastawniczy.
Wiadomość wysłana przez: Droznik w 10 Listopad 2015, 20:45:59
O aaaale gafa miało być ISE Tarnów a nie Trzebinia. Chyba każdy się domyślił