Forum Główne > Ruch kolejowy

zmiana toru wjazdowego

<< < (2/10) > >>

MaKu:

--- Cytat: stanislaw57 w 22 Styczeń 2012, 13:53:55 --- A jeżeli na tym torze są ograniczenia poniżej wskazań semafora podane w komputerowym rozkazie pisemnym "O" lub w WOS, lecz maszynista nie jest informowany o jeździe na inny tor niż ten, po którym zwykle jedzie, jako ten wyznaczony stacyjnym rozkładem jazdy, co wtedy?

--- Koniec cytatu ---

No tak. Ale należy pamiętać, że w wykazie WOS, oraz w wydruku rozkazu pisemnego z systemu ostrzeżeń maszynista otrzymuje ostrzeżenia wszystkie dla danego odcinka. Czyli, nawet jeżeli dla danego ociągu na stacji A wyznaczony jest tor nr 2, to na wydruku rozkazu, znajdują się również wszystkie ostrzeżenia oraz ograniczenia biegu pociągu obowiązujące na stacji A na torach pozostałych.

igor:
Cyt: Osobiście chciałbym aby było jak mówisz "igor", z tym że, jeżeli chodzi o wyjazd, to nie zawsze będzie to rozkaz pisemny, wszystko zależy jaka blokada linowa ma zastosowanie.

Ja nie pisałem o wyprawianiu pociągu na tor lewy, tylko o przypadku, gdy kierujesz pociąg inną drogą niż w rozkładzie jazdy.

jageer:
Ostatnio przez przypadek oglądałem wywiad w "Kawa czy Herbata" odnośnie wypadku w Babach. I był Instruktor i Maszynista. I chcieli pisali listy masowe (jakieś petycję) do PLK, żeby dyżurny przed wjazdem każdego pociągu powiedział "Jazda prosto" lub "Jazda w bok" niby zabezpieczenie, jakby semafor wskazał złe sygnały.

Jeżeli chodzi o S2 na prosto i w bok to pewnie ma obowiązek informować. Jeżeli chodzi o "normalne" sytuacje to po co? Przecież w rozkładzie nie ma, że pociąg się zatrzyma na peronie 3 tor 7 czy coś. O zmianie peronu to się informuje, ale podróżnych....

A jak nie o to chodzi to sorki ;) Ale sypiesz paragrafami, różnymi przepisami, a zadajesz dziwne pytania typu dlaczego taka jest praktyka, a taka teoria. A teoria nigdy się nie pokrywa z praktyką ;)

MaKu:
Jeżeli zatrudniają ślepych, co nie widzą co wskazuje tarcza, powtarzacz czy semafor to faktycznie. Trzeba im mówić, bo nie widzą co na semaforze. De facto, taka próba zrzucenia odpowiedzialności na ISDR to kpina!

Z tego co wiem, większość maszynistów jest przeciwko temu o informowaniu. Tylo oczywiście po babach trzeba pokazać, że to nie nasza wina. Ale to inna sprawa.

Jeżeli tak ma być, to proszę bardzo. Ale w takim razie powinno się zlikwidować wskazania na SS. Z osiemnastu zrobimy 2. "Stój" oraz "zapytaj jak jedziesz". Ot i wszystko!

jageer:

--- Cytat: MaK_86 w 22 Styczeń 2012, 17:14:47 ---Jeżeli tak ma być, to proszę bardzo. Ale w takim razie powinno się zlikwidować wskazania na SS. Z osiemnastu zrobimy 2. "Stój" oraz "zapytaj jak jedziesz". Ot i wszystko!

--- Koniec cytatu ---

Albo zawsze "wjazd na stój", a jak się zatrzyma to się poda :D I zawsze Vmax 40 przez stacje niech robią ;) Wiadomo, że mech oskarża ISDR-a i odwrotnie. Są różne dziwne sytuacje, czasem fakt ktoś zawini... Ale praca jest jaka jest i trzeba myśleć przede wszystkim !!

A jak mech się boi to niech sam spyta na radiu ;) I niektórzy jak nie są pewni czegoś np. ograniczenie to się grzecznie spytają czy ich obowiązuje.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej