Panowie, pozwolę sobie zabrać głos jako maszynista.
Zboczyliście z tematu a wypadałoby go rozważyć raz jeszcze, z punktu widzenia "zza nastawnika/zadajnika".
1.
(...)mijasz tarcze od wjazdowego, wskazywała ona ze semafor jest na stój zgodnie ze stanem semafora, jesteś coraz bliżej wjazdu i masz podany wjazdowy z tym że na pieciokomorowym świeci Ci się jedna pomarańczowa dolna
Moim zdaniem ma prawo tak być - przykładem może być Warszawa Praga na linii nr 9. Swego czasu, zaraz po modernizacji, semafory M1 i M2 podawały dolne światło pomarańczowe jako sygnał S5. PLK tłumaczyła to ograniczoną widocznością górnej komory. Semafor jest tam podwieszony na bramce i zasłaniają go wysięgniki sieci.
Druga sprawa, istotniejsza, to może być usterka semafora i wjazd nie jest podany. Tarcza działałaby prawidłowo jednak semafor podawałby sygnał zezwalający na jazdę i, o czym było wspomniane, maszynista mający udokumentowaną i rzeczywistą znajomość szlaku od razu się zorientuje czy tak być powinno (że semafor podaje S5 w dolnej komorze) czy jest to sygnał wątpliwy.
2.
Teoretycznie gdyby żarówka w górnej spaliła się to semafor na stój powinien osłonic się.
Gdyby rzeczywiście żarówka się przepaliła, to w ogóle nie powinien podać się semafor lub błysnąłby na ułamek sekundy sygnałem i nastawił się na "stój". Cały czas mówimy o sprawnym semaforze!
3.
I teraz ważny punkt, do którego NIKT się nie odniósł:
No ale stało się, świeci się dolna, a na zegarze masz 120. Droga leży na bok, a semafor mówi że po prostym.
Skoro droga leży na bok (a wnioskuję, że maszynista to widzi skoro o tym wspomina) to jest to usterka sygnalizacji - z sygnału przynajmniej dwuświetlnego świeci tylko jedna komora. W tym przypadku należy bezzwłocznie wdrożyć hamowanie nagłe i, jeżeli się uda zatrzymać przed semaforem, zażądać na wjazd "Sz" lub rozkaz na jego pominięcie. Jeżeli nie zatrzymamy się przed nim tylko za - trzeba żądać komisję wypadkową.
Co do radiotelefonu - jest to owszem dodatek i może on wszystkim nam ułatwić pracę, ale nie można polegać tylko na radiołączności. Jeżeli tarcza informuje, że semafor jest na stój, każdy mechanik wdraża hamowanie i dopiero pyta w myśl zasady "najpierw hamuj a potem myśl po co hamujesz".